Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Póki co hetero

Chciałbym zostać bi.

Polecane posty

Gość munia niunia munia
Mojego znajomego kiedyś naprawdę przycisnęło z pieniędzmi. Stracił pracę, groziła mu eksmisja. Znałam bardzo bogatego geja i delikatnie zaproponowalam koledze że jesli chce - może z nim spędzić noc za pieniądze. Chciał. Facet zapłacił mu tyle, że starczyło na spłatę wszystkich długów i jeszcze zostało. Tylko że mój kolega do dziś nie może dojśc do siebie, nie chce o tym rozmawiać, żałuje tego co zrobił. Dodam że wcześniej takich wahań nie miał, uważał że to nic strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta23
A ja wam powiem, ze mnie by to nie brzydziło. A nawet mi się podobają dwaj zabawiający się faceci. Ja sama jestem hetero, ale też mogłabym się zabawiać z kobietą... Coś jak Edyta26 pisała :-) Ale wiem, że są kobiety (mam koleżanki które mówią o tolerancji, ale jak na Obywatelu Milku widziały dwóch całujących się facetów to mało nie zwymiotowały) które tego nie zaakceptują. Dla mnie to normalne, że chce się różnych rzeczy spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Póki co hetero
munia niuniu munia - przykre to co napisałaś... Jednak to wcale nie tak łatwo. Dlatego ja nie spróbuję. Już lepiej chyba podrywać pierwsze lepsze i iśc na ilość :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysztof__10000
Wtrącę się jeśli mogę. Jestem gejem. Mam 29 lat. Pierwszy raz zrobiłem to w wieku 17 lat z równolatkiem. Nie był to seks, jedynie zrobiłem mu dobrze ręką. Ten chłopak ma teraz żonę i dziecko. Miałem bardzo wielu partnerów. Trudno mi policzyć, ale myślę że ok 50-60. Prawie żaden z nich nie był gejem (nie lubię gejów, sa zniewieściali - paradoks). Wszyscy byli oficjalnie hetero, znakomita większość z nich miała żony lub dziewczyny. Nie były to umawiane spotkania w jakimś klubie dla gejów (nie chodze w takie miejsca) lub w necie (nie szukam w necie). Zazwyczaj były to zwykłe imprezy, potem podtrzymywane znajomości. Czasami już na imprezie coś się działo, jesli facet był pijany. Czasami to byli ludzie poznani przez znajomych. Raz nawet chłopak mojej kolezanki - ją znałem parę lat, jego dopiero poznałem. Z nim nic nie zrobiłem, bo bardzo ją lubię, ale było blisko. Powiem wam jedno - moim zdaniem nie ma faceta który nie ulegnie. A nawet jeśli jest to ja jeszcze takiego nie spotkałem. To sa normalni ludzie, mający swoją rodzinę od lat lub będący w szczęsliwym związku z dziewczyną. Każdy facet, jesli się go odpowiednio podejdzie, zapewni się go że nikt się o tym nie dowie, w odpowiedniej atmosferze - zgodzi się. Nie, nie na seks (takich jest niewielu), ale na to żeby mu obciągnąć lub strzepać - tak. Kazdy facet skorzysta z okazji orgazmu jeśli tylko ktoś mu to dyskretnie zaproponuje. Zawsze gdy tylko sobie kogoś upatrzyłem - do czegoś dochodziło. Niektórzy nie chcieli żadnych praktyk seksualnych, ale się całowali (zwłaszcza po alkoholu) lub nie protestowali gdy czuli moją rękę na rozporku. Ich dziewczyny i zony nie mają o tym pojęcia. Zdaję sobie sprawę że dla was to co piszę brzmi abstrakcyjnie, uwazacie że może w innych kręgach to się zdarza a nie w waszych. Tylko że ja byłem w róznych kręgach. Najpierw mieszkałem w małym 30-tys mieście, potem 2 lata na wsi, a teraz w dużym miescie i wszędzie jest tak samo - wszędzie są faceci którzy ulegną. Moim zdaniem heteroseksualni faceci nie istnieją. Chociaż ich praktyki ze mną to nie homoseksualizm, raczej po prostu chęć na łatwy orgazm o którym nikt się nie dowie. Nie są to zmanierowani, nieinteligentni ludzie. Rózne typy. I znudzony mąż i powazny student i bywalec dyskotek i przyszły prawnik itd itd itd. Po żadnym nic nie widać. Obecnie jestem w "związku" z facetem który miał przede mną wyłącznie dziewczyny, z jedną był nawet 4 lata. Jestem jego pierwszym facetem i sam powiedział że nigdy o facecie nie marzył. Nie wiem dlaczego tak jest. Ktoś mi kiedyś powiedział że mam w sobie wszystkie cechy obu płci i to jest pociągające. Poza tym rozsiewam wokół siebie taką atmosfere że to jest fajne, nowoczesne, wyzwolone, tajemnicze i nikt nigdy się o tym nie dowie. A w końcu jako facet wiem najlepiej jak zrobić przyjemnośc innemu facetowi. Jestem przekonany że gdybym miał spędzić czas z jakimś facetem o któym mówi się że "on na pewno nie, nigdy w życiu" - zrobiłbym to. Nie ma faceta który by nie uległ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Póki co hetero
Krzysztof, dzięki za ten bardzo ciekawy komentarz. Myślę, że masz rację. Z drugiej strony ten ktoś też musi chcieć. Na pewno to nie jest dla każdego. Dla mnie chyba nie, bo raz mi się chce spróbować, a doslownie po 10 minutach się brzydzę. I tak w kółko. Więc lepiej nie próbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysztof__10000
Komentarz ten był raczej dla kobiet które twierdzą że ich facet na pewno by tego nie zrobił. Tak chyba myśli każda kobieta - ale może to dobrze. Ogólnie mówi się o tym że każda kobieta jest trochę bi i chętnie pocałuje się z kolezanką, ale moim zdaniem jest na odwrót. Ze wszystkich osób jakie znałem tylko jedna kolezanka spróbowała seksu z kobieta, inne się brzydzą nawet pocałunków. A z facetami jest tak że w końcu każdy się zgodzi. To nie jest tak że podchodzę i mówię "obciągnę ci". Przykładowo jest jakaś impreza domowa. Zapalam świece, włączam erotyczną muzykę i pilnuję by wszystkie kieliszki były pełne. Dużo mówię o seksie, daję aluzje do tego co lubię i że jestem dyskretny. Potem gdy wszyscy są pijani - tańczymy. Ale nie skacząc, tylko wolno się ocierając. Dotykam przypadkowo rozporek tego którego sobie upatrzyłem. On jest pijany i nie protestuje. I jest ugotowany. Bywało tez inaczej, po dłuższej znajomości i na trzeźwo. Zaznaczam że na seks nie zgadza się prawie żaden. Byc może mają wyrzuty sumienia następnego dnia, ale mnie to już nie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Póki co hetero
Ania, a co w tym dziwnego? Ja gadałem raz na czacie z kolesiem, który lubi to robić i znajduje kolesiów na czatach. I sam powiedział, że 3/4 którzy go odwiedzają to hetero, niektórzy mają dziewczyny, żony, inni samotni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko jedno mnie w tym wszystkim podtrzymuje na duchu - że facet z którym jestem nie jest typem który zdradza... więc nie wazne czy uwodziłaby go kobieta czy np Krzysztof... nie zrobiłby mi tego... a co do jego przeszłości... cóż... pierwszy raz mam wątpliwości, ale... wnikac na pewno nie będę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Póki co hetero Nie wiem czego chcę od życia. Ciągle mi czegoś brakuje, ale nie wiem czego... Niby niczego mi nie brakuje. Ha ha ha... bez skaldu i ladu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Póki co hetero
Jak to? Bo taka prawda: niby nic mi nie brakuje na pierwszy rzut oka, ale jednak tak nie jest :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszły gej
To podajmy sobie, koleżanko, dłonie. Ja chcę zostać gejem. Niestety, moje środowisko tego nie rozumie. Ma uprzedzenia, jakby gej to jakiś gorszy człowiek. A ja pytam, czy gej nie ma prawa do prawdziwego uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyyta..26
"To podajmy sobie, koleżanko, dłonie. Ja chcę zostać gejem. Niestety, moje środowisko tego nie rozumie. Ma uprzedzenia, jakby gej to jakiś gorszy człowiek. A ja pytam, czy gej nie ma prawa do prawdziwego uczucia?" Z mojego punktu widzenia wygląda to tak: zdeklarowany gej który szuka miłości lub jest w stałym związku jest ok. To tylko miłość. Ostatnio dowiedziałam się że mój kolega z liceum jest w Anglii i ma męża. :D A naprawdę nigdy w życiu nie powiedzialabym że jest gejem. Ale ok - szacunek do niego. Sprzeciwił się rodzinie która tego nie akceptowała i wyjechał do Anglii. Natomiast wielu ludziom gej kojarzy się z ciotą która wszystkim obciąga, ma wszelkie choroby weneryczne i AIDS. :) Miałam kiedyś takiego kolegę jak Krzysztof_1000. Też gej, też spotykał się tylko z heterykami. I tak samo mówił że każdego da się zdobyć, nawet tego który najgłośniej krzyczy że gejów by pozabijał. I faktycznie tak było - znałam go, obserwowałam i również się dziwiłam że w sumie każdy na niego leci. Tym bardziej że nie był zbyt atrakcyjny. Ale miał w sobie coś... nie wiem jak to opisać.... był super fajny, każdy do niego lgnął, miał luzackie podejście do seksu, widać było po nim że to lubi i zawsze jest chętny by zrobić komuś przyjemność :P Powiem szczerze że miałam obawy czy przedstawiać mu chłopaków którzy mi się podobaja.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×