Urzadzenie do badania narządów wewn. przez kontakt z punktami na dłoniach

Witam, jakieś 10 lat temu byłem poddany badaniu małym urządzeniem, które z tego co pamiętam składało się z uchwytu, który trzymałem w jednej ręce, połaczonego z miernikiem (wskazówka wychylająca się) oraz z końcówką metalową (dość małą). Badanie polegało na tym, że lekarz(?) dotykał końcówką pewnych punktów na mojej dłoni, a wtedy wskazówka na mierniku wychylała się (skala była kolorowa, chyba od koloru zielonego lub żółtego do czerwonego). W ten sposób owy człowiek wykrył u mnie bezbłędnie problemy z hemoroidami. Nawiasem mówiąc to nie tylko mnie zdiagnozował, moją mamę też. Wykrył u Niej raka jajników mimo, że pani ginekolog nic nie wykryła (niestety Mama przegrała walkę z chorobą) Moje pytanie brzmi: jak się nazywa takie urządzenie? Pozdrawiam Tomek

Na stronie http://www.melisa.poznan.pl/diagnostyka-komputerowa udało mi się znaleźć urządzenie przypominające tamto, o którym pisałem. Jedyna różnica jest taka, że to nie było podłączone do komputera, tylko posiadało zwykły miernik analogowy (wskazówka wychylająca się). Jednak nadal nie wiem jak się nazywa takie rządzenie (to z miernikiem). Wie ktoś może?

heh, urządzenie o które pytałem nosi nazwę aparatu EAV. Wskazówkę otrzymałem na grupie pl.sci.medycyna . Wygląda na to, że to jest najzwyklejszy w świecie omomierz, ze skalą od 0 do 100, skalibrowany tak, aby wartości 50 odpowiadała rezystancja 100kOhm. Piszę to, bo może także komu innemu przyda się ta informacja. Bez odbioru. Tomek

tomek a jakie choroby można dzięki temu zdiagnozować?

U mnie zdiagnozowano problemy z hemoroidami, a u mojej Mamy raka jajników. Ponieważ na dłoniach i stopach znajduje się wiele receptorów połączonych z organami wewnętrznymi, dlatego badanie tym urządzeniem potrafi wykryć wszelkie anomalie, które nawet lekarz może przegapić (jak to było z moją Mamą). Pozdr. Tomek