Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pewnegodnia

pewnego dnia poczuję się silna i odejdę...

Polecane posty

Gość pewnegodnia

Mam chłopaka, mieszkamy razem od roku.. On jest starszy. Miał przede mną dziewczynę, którą bardzo kochał. Ona go zdradzała i w końcu zostawiła. Ja przez ponad rok naszej znajomości nie usłyszałam ani raz słów "Kocham Cię", cały czas wydaje mi się, że on kocha tamtą. Kiedyś nawet mu to powiedziałam, zaprzeczył. Jest to tylko moje podejrzenie, ponieważ oni nie utrzymują żadnych kontaktów, on o niej nie wspomina, mówi, że to ja jestem najważniejsza.. ale.. parę razy złapałam go na flirtach z innymi kobietami, z 2 się spotkał, były to jednorazowe spotkania, ale zaufanie straciłam chyba bezpowrotnie.. Nawet nie wiem, czy go kocham.. Jest moim przyjacielem i tyle.. Za dużo się wydarzyło żebym mogła go pokochać. Ale na razie nie mogę odejść. Nie mam gdzie. Mieszkamy w dużym mieście. Ja tutaj studiuję, pracuję, ale nie zarabiam tyle, aby wystarczyło mi na pełną niezależność. Nie utrzymałabym się sama, a rodziców nie chcę w to mieszać. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy uda mi się zdobyć lepiej płatną pracę, wtedy się wyprowadzę. Spakuję się i przeniosę rzeczy jak on będzie w pracy. Wrócę potem i się pożegnam, ponieważ każdy zasługuje na wyjaśnienie. Czy będzie mi żal? Czy będę tęsknić? Na pewno.. Nikt nigdy nie był mi tak bliski, ale zarazem nikt nigdy mnie tak nie zranił.. Nie mogę od niego wymagać, aby mnie pokochał. A teraz będę żyć normalnie. Nie ma już we mnie żadnych emocji. Tylko czasem, gdy poczuję się tak bardzo samotna - płaczę w ukryciu. Nie chcę żeby on widział moje łzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa panna
Hmmm a jak zaliczysz wpadke?... moze lepiej popros o tymczasowe wsparcie rodzicow i wyprowadz sie juz jutro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnegodnia
Wiem, że to byłoby najlepsze rozwiązanie, ale chyba nie dam rady.. Tym bardziej teraz, gdy zaczął się rok akademicki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aromatpoziomkowy
mam to samo.. normalnie masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym odeszla..dopoki nieminelo kilka lat.....bo potem obruci sie przeciw tobie jak on do niej pojdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz szkoła, potem praca, potem nie daj boze on bedzie potrzebpwał wsparcia i pomocy, potem nie bedziesz mogla znalezc mieszkania itd... i tak naprawde nigdy nie odejdziesz. Nigdy nie bedzie odpowiedniego momentu, bo zawsze znajdzie sie coś co Cie przy nim zatrzyma. Skoro podjęłaś taka decyzję to nie zwlekaj - zrob to jak najszybciej bo pozniej bedzie Ci jeszcze gorzej. Juz teraz szukasz powodó by zostac. Gdybys naprawde tego chciała - odeszłabys juz dawno temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnegodnia
On do niej nie wróci.. ona go wykorzystała.. pożyczyła od niego pieniądze i po niej :) Może macie rację, ale ja nie umiem odejść... chyba przydałaby mi się wizyta u psychologa. Postanowiłam sobie, że będę silna, oschła i niezależna (niestety nie finansowo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aromatpoziomkowy
Ja nie odejdę w najbliższym czasie, ponieważ jest mi przy nim wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×