przyjaciolka przespala sie z chlopakiem,,, help

przyjaciolka przespala sie z chlopakiem w ktorym jestem zakochana.... (chociaz on we mnie nie ) ale obydwoje doskonale wiedza o moim uczuciu... ukrywali to przede mna... przedwczoraj sie dowiedzialam... i to nie jest jakis powazniejszy zwiazek miedzy nimi... jestem zla, rozzalona, wsciekla... powiedzcie mi mam prawo? ja wiem ze sa wolni i wolno im ale mimo wszystko tak mi z tym zle i czuje sie oszukana... mam racje? bo juz wariuje

no masz rację skoro sama piszesz że ukrywali to mozesz czuc sie oszukana mogli ci to powiedzić a nie ciebie oszukiwać

Zadaj sobie pytanie czy naprawde chcesz być z kimś kto w ten sposób Cie traktuje? Czy gdyby ten facet był na wyciągnięcie Twojej ręki to czy naprawde myślałabyś o nim tak dobrze? Czy nie byłoby cudownie spotkać w życiu mężczyzny, który będzie o Ciebie zabiegał, troszczył się, obejmował opieką, a Twoje łzy będą dla niego bolesne? Jeśli na kogoś takiego czekasz to może warto już teraz zrobić dla niego miejsce w swoim sercu:) i pomyśleć o tym jeszcze niepoznanym mężczyźnie:)

każdy ma prawo do swoich uczuć:)

wiesz co, ja bym sie zastanowiła nad zachowaniem twojej przeyjaciółki. znając twoje uczucie do tego chłopaka nie powinna tego robic. nie była lojalna wobec ciebie. ciekawe czy jej byłoby przyjemnie gdybys jej odstawiła taki numer. także ja mówie, to ze ty nie jestes z tym chłopakiem nie oznacza ze twoja przyjaciółka moze sobie isc ot tak z nim do łóza. pewnych rzeczy po prostu się nie robi zeby nie robic przykrości tobie.ja już bym na niej nie polegała.

* do łóżka - miało być. zjadłam literkę

nie dawaj nic po sobie znać, nie obchodziło ich co poczujesz wcześniej to co interesuje teraz? facet nie chce z Tobą być, może lepiej dla Ciebie, skoro to dla niego żaden problem przelecieć Twoją przyjaciółkę tak samo dla niej to żaden problem przelecieć jego, są siebie warci

no ale piszesz, że Ty się jemu nie podobasz. To może on woli tą koleżankę i jej też się podoba...to wtedy nic złego. Ale jak ukrywali, to w sumie głupio.....

gdyby oni sie kochali to raczej nie mialabys powodu do złości - bo tego nikt nie jest w stanie przewidziec. Facet Cie nie okłamywał, bo nic do Ciebie nie czuł. Twoja przyjaciółka nie zachowała sie zbyt dobrze... ale zastanow sie najpierw czy to faktycznie zwiazek na jedna noc czy moze oni czują do siebie cos wiecej. Mozesz byc zla, wkurzona i zerwac z nimi kontakt ale najpierw miej pewnosc jak było. Nie dawaj po sobie NIC poznac - niech wiedza ze masz to w dupie.

Jeżeli są dorosłymi ludźmi, mogą spać z kim chcą. A to, że to ukrywali przed tobą, to akurat dobrze o nich świadczy. Bo nie chcieli ranić twoich uczuć.

uważam ze jesli kolezanka i chłopak poczuli coś do siebie, to jest to ok. Ale jesli to był zwykły seks to fajną masz kolezankę. Chłopak nie wiedział chyba o twoim uczuciu a jesli wiedział to też w sumie nie musi czuc do ciebie tego samego. to że piszesz ze związek nie jest poważny to jest twoja opinia, to czy jest poważny okaże się dopiero, takie jest moje zdanie.

Moja historia jest podobna do twojej, ale tu nie chodziło tylko o sex. Spotykałam się z pewnym chłopakiem najpierw na stopie kolezenskiej, ale pozniej to zaczelo niebezpiecznie zmierzać w wiadomym kierunku. I miałam wrażenie, że nie tylko z mojej strony. Ona mieszkała ze mną i doskonale o tym wiedziała, co więcej, bardzo mi kibicowała,żeby to się udało. Ten chłopak był również jej kolegą i czasem spotykaliśmy się w trójkę. W pewnym momencie zauważyłam,że moja "przyjaciółka" staje się coraz milsza dla tego chłopaka.Kiedy zwróciłam jej uwage, obraziła się na mnie, bo jej nie ufam i sądzę, że mogłaby mnie zdradzić. Nie lubię niejasnych sytuacji, więc w końcu spytałam się go jak to jest z nami. Powiedział,ze mu przykro bo on teraz nikogo nie chce miec. Po tym fakcie ja musiałam wyjechać na miesiąc. Dwa dni po moim wyjeździe wyznał miłość mojej przyjaciółce, a ona go przyjęła. Ja dowiedziałam się ze on się z kims spotyka i przez ten miesiac wypłakiwałam się "mojej najlepszej przyjaciółce" do telefonu. Po powrocie odkryłam prawdę. Dziś nie rozmawiam ani z chłopakiem ani z przyjaciółką. Za kilka tygodni minie rok od tych wydarzen, oni są wciąż razem. Nie mam już o to żalu, ale jeśli ktoś się nazywa czyimś przyjacielem to jest zobowiązany do lojalności. Bo kto ma mówić prawdę jeśli nie przyjaciel?

:O

Jak ty potraktowałaś ten związek tak i on potraktował - jak pisane palcem po wodzie.

Masz prawo byc zdradzona i oszukana. Co to jest za przyjaciolka ktora dobrze wiedziala,ze CIe zrani tym tak bardzo?