wkurza mnie to ze nie moge studiowac tego co lubie bo po tym nie ma pracy

a ja zawsze marzyłam o kosmetologii albo dietetyce... a kurde rodzina mi doradza zarzadzanie:( nienawidze tego i kompletnie mnie to nie interesuje żadne finanse itp..... mowilam rodzince o dietetyce a oni na to ze co ja niby po tym bede robic... masakra:( chore to wszystko

po zarządzaniu nic bardziej nie bedzie :O studiuj to co lubisz :] każda cześc zycia jest ważna a nie kierowania sie tylko przyszłoscia w sumie i tak po tym kierunku niepewna :)

a co oni maja do tego co ty bedziesz studiowac.... co ty masz 5 lat zeby sie o rade pytac pewnie ze idz na kierunki ktore cie interesuja i koniec. po co isc na taki kierunek ktory cie wcale nie interesuje...

a po dietetyce jest szansa na prace??? bardzo bym chciała to studiowac. niestety- moja rodzinka:/ zniecheca mnie:/ moja kuzynka jest na zarzadzaniu i podnieca sie ze ile to ona bedzie miała mozliwosci pracy potem bo i w banku i w urzedach, firmach i wszedzie:/ przykro mi jak jej słucham

jaki jest sens studiowania jesli po tym nie ma pracy?

nie wiem czy szansa ,ale zawsze możesz otworzyć włąsna poradnie czy cos w tym stylu :]

ok ona podnieca się ze ile to ona będzie miała możliwość ale tej pracy jeszcze nie ma, studiuj to co lubisz, praca znajdzie się prędzej lub później

Może się mylę ale wydawało by mi się że zarządzanie studiuje dużo osób które jeszcze nie wiedzą czego chcą od życia,a dietetyka jest dla osób które chcą pomagać innym i po dietetyce jest chyba praca patrząc na nasze niezdrowe społeczeństwo.

moja kolezanka studiowala dziennikarstwo a zarabia na zycie robieniem paznokci!!!!!!!!!!!!!!

w szkole zawsze pracowałam ciężko na oceny i naprawde chce cos osiagnac... Ale nie chce teraz tego zmarnowac idąc na kierunek którego nie lubie:(2 miesiace pracowalam za granica zeby zarobic sobie na krepetycje z biologii na ten rok a tu mnie wkurzaja w domu ze po tych mioch kierunkach to gówno bede miała

ta,bedzie miala mozliwosci :-o bedzie zarabiac 1200zl w gminie,banku itp itd..:-o dietetyk to bardziej oplacalny zawod.. Zreszta..W Polsce nic sie nie opłaca :-o Rob to co lubisz.Nie sluchaj mamy,bo ona nie zmarnuje sobie zycia tylko Tobie.

przestań się słuchać rodzinki tylko iz na to co chcesz. skoro zarządzanie cie nie interesuje to może się stać ,że postudiujesz trochę i rzucisz.i zmarnujesz jakiś tam czas. Po kosmetologii możesz otworzyć zakład

jeszcze mi przemknęło przez myśl ratownictwo medyczne ale raczej wole dietetykę.. w domu nie mam nawet z kim o tym pogadac bo kazdy przeciwny

Dietetyk może pracować we wszelkich lokalach gastronomicznych i zakładach zdrowia, i do tego żebym być dobrym w tym co się robi trzeba tego chcieć a ty tego chcesz, to chyba lepsze niż wyścig szczurów w biurze. :-)

Dziękuję Wam wszystkim za to, że mnie podtrzymaliście na duchu:) naprawde wieeeelkie dzieki:) macie racje, bede robic to co lubie, i nie ogladac sie na innych!!:)

kosmetologia i dietetyka to sa o wiele bardziej perspektywiczne kierunki niz zarzadzanie! twoja rodzina nie wie co mowi, a kuzynka ktora sie tak chwali pracy jeszcze nie ma.. moze i po zarzadzaniu jest wiele mozliwosci, ale jak tego nie lubisz to nie bedziesz umiala ich wykorztystac i bedziesz bez pracy...

Mądra dziewczynka :-)

Jak już wszystko będziesz umiała zgłoszę się do Ciebie po osobisty jadłospis.

najbardziej chciałabym pracowac w jakiejs poradni,żeby chorym ludziom pomagac. To mnie interesuje najbardziej. A moja kuzynka i tak mi mowi ze dietetyk jest np w szpitalu traktowany jak salowa:/

Mój znajomy poszedł na zarządzanie i huj z tego ma