Jak nagadać mamę? POMOCY!!!!

Chodzi o to, że koleżanka zaprosiła mnie do siebie na noc (i jeszcze inne 2 kumpele) Obydwie mogły ale ja jak zwykle nie. Prosiłam mamę chyba z pół godziny ale się nie zgodziła.. Oczywiście jak zwykle był krzyk na cały dom.. Rozumiem, że się o mnie martwi.. ale przecież co by się takiego stało gdybym poszła do znajomej na noc? Pooglądać jakieś filmy, pogadać.. Wątpie że ktoś inny w moim wieku nie mógłby. Dodam, że zrozumiałabym gdyby miała ze mną jakieś problemy.. Ale ja zawsze się dobrze uczyłam, nie rozczarowałam jej nigdy na tyle żeby nie mogła mi zaufać. Wiele moich znajomych pije, pali, źle się uczy.. I nie mogę tego przeżyć że im rodzice pozwalają bez problemu. Poza tym prawie zawsze jest tak, że to ja nigdy nic nie mogę.. oczywiście najszybciej w domu, ciągłe uczenie się.. Moi znajomi dziwią się, bo jestem osobą dość towarzyską, wygadaną, a z reguły takim ludziom rodzice na dużo pozwalają. Rozmawiałam już z nią na ten temat, ale się nie da. Ona od razu krzyczy, daje mi kary 'powinnam się cieszyć z tego co mam a nie marudzić' Macie jakiś pomysł, jakich argumentów miałabym użyć żeby mi pozwoliła? PROSZĘ, bo zależy mi na tym. :( ps. Mam 15 lat

"Wątpie że ktoś inny w moim wieku nie mógłby" ja nie moglam i wielu 15 latkow ktorych znam tez nie

dziecko do ksiazek!!!!!!!!!!!!!!

A moze twoja mama popelnila jakis blad w mlodosci i nie chce zeby przytrafilo ci sie cos podobnego, moze poszperaj w jej przeszlosci, moze sie czegos dowiesz. Z moja bylo podobnie ale troche w innej kwesti, poszperalam i w koncu sie dowiedzialam dlaczego jest taka a nie inna i zrozumialam jej postepowanie wobec mnie