Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy

Może któraś rodziła w CZMP?

Polecane posty

Gość czy

No właśnie. Jak w temacie. Może są tutaj młode mamy, które rodziły w tym szpitalu w ostatnim czasie? Podzielcie się wrażeniami, uwagami, spostrzeżeniami, takimi, co to innym mogą pomóc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdał prażony
ja SIĘ urodziłam w CZMP ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdał prażony
ale to nie było w ostatnim czasie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja. Odradzam. Jak chcesz "po ludzku", to atakuj Kopernika i tylko z Dorotą. W CZMP jest kołchoz i chamówa. Niby jedyny plus to znieczulenie - mnie źle zrobiono, więc lipa. To tak w skrócie. Jeśli chodzi o rady - nic się nie załatwi, więc można sobie darować. Na pewno radzę ubierać malucha OD RAZU w swoje ciuszki, nie szpitalne, bo oni tak wszystko chlorują, więc maluchy dostają koszmarnych uczuleń - moja córka była w tych ciuchach przez jeden dzień i wyglądała jak poparzona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy
hm...no to nie ciekawie:( Mam lekarza, który prowadzi moja ciążę właśnie z tego szpitala i on proponuje mi właśnie tam rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodziłam tam
swoje pierwsze dziecko, a w drugiej ciązy leżałam na patologii ciąży. szczerze odradzam, straszna masówka, położne opryskliwe, od lekarza nic się nie dowiesz. opieka nad maluchem też kiepska, jak się będziesz źle czuła po porodzie nikt Ci nie pomoże, wszystko robisz sama. drugie dziecko urodziłam już w innym szpitalu, bo do tego miałam uraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja też
Rodzilam tam w sierpniu. Zgadzam sie, że jedyny plus to znieczulenie - nigdzie indziej w Łodzi go nie uświadczysz.. Poza tym MASAKRA. Moja pierwsza noc z maluszkiem zamiast być najpiękniejszą w życiu, była koszmarna. Nie mogłam wstawać z łóżka, bo bolało mnie krocze i krew się lała, dzidziuś płakał, ale nikt nie przyszedł. Nikt nie pokazał mi jak przewijać, przebierać, karmić.. Położne spały. No, ale to znieczulenie do porodu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×