dlaczego kobiety lubią być karmione kłamstwami?

ważne tylko, by były dla nich pozytywne na ich temat?

nieprawda:D jak kobieta pyta cie czy jest ładna to jak mówisz ze tak, to domyśla się ze pewnie kłamiesz i mówisz tak bo musisz, a jak mówisz ze mogła by:zmienić fryzurę,schudnąć,zmienić makijaż (niepotrzebne skreślić) to rozpacza że ci się nie podoba lub/ i się obraża.

Niektóre kobiety lubią być karmione kłamstwami [zresztą mężczyźni też] bo to tak słodko głaszcze ich ego. Natomiast kobiety silne, wiedzące czego chcą, na tego typu pochlebstwa uśmiechają się tylko, a w duchu myślą : - co za dupek i on myśli, że na to mnie złapie. Taka kobieta nie potrzebuje niczyich komplementów, taka kobieta wie, że komplementy choć słodkie nie zawsze są szczere. Chłopie, tak więc, nie mam pojęcia z kim się zadajesz ale sądzę, że masz nikłe pojęcie o KOBIETACH :P

Koniecznie napisz też, co oznaczają te "pozytywne kłamstwa", a także co oznaczają "negatywne" . :D Ciekawa teoria ;)

każdy lubi komplementy, nawet te mniej szczere; a tak właściwie o co ci chodzi???

ja tez nie cierpie komplementow, zwlaszcza od meneli spod budki z piwem

skoro ktos chce byc z kims to znaczy ze ta osoba mu sie podoba,ze jest wg niego atrakcyjna wiec nie rozumiem czemu niektore baby a zwlaszcza te zakompleksione sceptycznie odnosza sie do komplementow od swoich mezusiow itp... takie pierdolenie i weszenie klamstw i podstepow jest dobre dla zakompleksionych debilow....najlepiej to nie wiazcie sie w zwiazki bo i tak wiecie jacy wy jestescie paskudni a kazdy komplement skierowany do was to najwieksze klamstwo swiata:-O

nie lubi mówię za siebie komplementy+kłamstwa+kombinacje - nie toleruję, mam reakcję odrzucającą tylko tchórze i słabeusze kłamią

Jeśli jesteś mężczyzną- naucz się nie "karmić" kobiet tanimi kłamstwami. Wyjdziesz na tym o wiele lepiej niż na kłamstwie, tanim komplemencie i ogólniej, obłudzie. :P Jeśli jesteś kobietą naiwną, wierz we wszystkie kłamstwa i spodziewaj się cudu :P Karm się komplementami nawet naiwnymi: o ładnej bluzce, która wygląda jak zakupiona na targu w Pścinie Dolnym, twojej super urodzie [udawaj przy tym, że nie masz lustra, jesteś ślepa], smukłej sylwetce i sterczących cyckach[jeśli masz zwisy, to je widzisz ], o nieskazitelnej skórze[bo nałożyłaś puder za 500 zł]i o braku cellulitu [[gdzie możesz go mieć przy 28-latach?], super wiedzy, która polega na przeczytaniu jednej książki Coelho np.Alchemik...etc. Lecz jeśli podejrzewasz, że ten, kto prawi te wszystkie "komplementy" przegiął trochę ;) to dajesz mu plaskacza i na tym się kończy "bezcenne" ;) karmienie obłudnymi komplementami albo - przyjmujesz je , i śmiejesz się w obecności komplementującego, z jego naiwności, niepopartej żadnym konkretem. Lecz jeśli chodzi o kłamstwo," wypowiedziane w dobrej wierze" ;), to znaczy KOMPLEMENT, rób z tym co chcesz...ale jeśli o mnie chodzi, zawsze będzie u mnie to powodowało konwulsyjne drgawki...śmiechu.

kiedy mi mezczyzna prawi komplementy usmicham i dziekuje wiem ze sa raczej szczere bo sama uwazam sie za niebrzydka dziewczyne:) nie chce wyjsc na jakas zarozumiala lalunie ale sama dobrze sie czuje ze soba, lubie siebie, mysle ze to jest odczuwalne dla innych i ich komplementy sa szczere. moj facet tez mi mowi hmm komplementy o ile tak to mozna nazwac, poprostu powie mi ze w czyms wygladam laxdnie a w czyms brzydko :) i wcale sie nie obraam kiedy powie mi "na boga co ty z twarza zrobilas" a mowi to wtedy keidy sie pomaluje zamocno :)

tu nie chodzi o komplementy tego typu, tylko o klamstwa, idiotko. czy dotarlo?:P