Jestem mężatką i byłam z innym facetem na drinku.

Z mężem będziemy niebawem brali separację. Brakuje mi wyjść i nie chcę siedzieć sama w domu jeżeli mąż też wychodzi do pubów. Z tym facetem, to był tylko drink, kręgle i nic więcej. Myśli, że jestem po rozwodzie ;) ale nie chcę się z nim spotkać. Szukam następnego do pogaduszek. Czy też któraś z was tak robi? :)

co trzecia nie rozdrabnia się i idze na drinka oraz lody

trochę nie rozumiem, a nie możesz znaleźć / poszukać sobie kumpla / przyjaciela który też będzie np żonaty?

Żonatego? A po co mi limo pod okiem? Co Ty na to gdybym chodziła z Twoim mężem do kina i drinki?

no może wydrapała oczy ale to w sumie nic ;)

=.- ja nie rozumiem znam mnóstwo par które mają przyjaciół. Przecież małżeństwo to nie więzienie i opiera się na zaufaniu. Jak się ufa to się wie, że kino i drinki nic nie znaczą =.=

ale może jeszcze jestem za młoda i stąd ten idealizm... :(