Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xxyx

Nie wiem jak powiedziec kobiecie ze jej nie kocham

Polecane posty

niestety i tak złamiesz jej serce, ale nie Twoja wina, że uczucie wygasło i jak kobieta jest mądra, to zrozumie, choć cierpnienie napewno będzie miało miejsce, po prostu z nia porozmawiaj, szczerośc to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość man is man
tylko ze wiesz co? ja po 9 latach nadal kocham moja kobiete, a ona mnie. a wokol wszedzie zwiazki ktore sie sypia po roku, dwoch, a nawet mniej!! i to wsrod rowiesnikow i tych, gdzie kobieta jest mlodsza! pelno tego, wiec nie baw sie w proroka i zajmij sie swoim zyciem, cwoku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyx
fnbfkn Tak, infantylna to akurat jest. A co do reszty- gówno prawda, to ona ma obsesję że się starzeje, mi nie o to chodzi, a za takie pierniczenie najchętniej sklepał bym ci michę. Do cholery nie seksem wszyscy żyją, a jedyny problem dla mnie że cięzko wytrzymac bez niego. To było jednak głupie bo zawsze może coś zaiskrzyć. Ot i wszystko. Dziękuję za normalne wypowiedzi, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhbnfh
man is man--na arzie kochasz swoja 14 lat starsza kobiete,bo ona jeszcze jeste ok.,ale poczekaj,za lat 10 ona nie bedzie ok.,Ty moze masz 30,ona 44,za lat 10 ty bedziesz miał 40 a ona juz 54:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyx
svmn fn v Wiem co to znaczy, to pewnie też coś o Tobie. Zaokrągliłem, ma 32 lata. agnet tak, skrzywdze ją, ale widze że chyba nie rozumiecie i tak sytacji... nie było uczucia, znalazłem "kochankę" i prawdziwą przyjaciółkę w jednej osobie, u nie było dokładnie tak samo, ale chyba coś poczuła. Ja też się jakoś przywiązałem, nie powiem że nie. Nie wdając się w szczegóły byłem sam z wyboru, ale ma człowiek taką potrzebę jak sex. I u niej było tak samo, rozumie to ktoś?? Nie łączył nas sam sex bo i przyjaźń, ja nie chciałem się wiązać, ona też nie chciała związku, wyszło jak wyszło. Mogę jedynie ostrzec innych że nie wszystko się przewidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomnij jej na czym opiera/ał się wasz związek, na seksie i przyjaźni, aczkolwiek musiałes liczyć się z tym, że albo Ty, albo ona zakochacie się w sobie, czy ona wyznała Ci miłosć? i czy Ty kiedykolwiek powiedziałeś jej , że ją kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość man is man
mam 36 lat. i nie rob mi tu rachunkow, bo mam gdzies twoje wyliczanki. mam wielu kumpli, mlodszych i starszych. jedynie 3 z nich nie jest po rozwodzie lub z kochanka w tle. ci pierwsi nie musieli bawic sie w wyliczanki, by po 2-3 latach konczyc rozwodem, z mlodszymi rzecz jasna zonami. a ci drudzy oszukuja swe mlodsze zony, majac na boku kochanki :-p :-p jak napisal ten chlopak, autor, bardzo madrze, nie tylko o seks chodzi w zyciu, choc dla mnie jest bardzo wazny i spelniam sie pod tym wzgledem. tak wiec powtorze: nie generalizuj i skoncz ze stereotypami. na zachodzie takie zwiazki to normalka, tylko w pl to zascianek i "no bo co ludzie powiedza". co za smutek :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyx
man is man, i tak trzymaj:). Chociaż Ty może rozumiesz że to nie chodzi o "zmarszczki", szukanie młodszej... Po prostu nie chcę żeby jej uczucie się rozwijało dalej przypadkiem, bo lepiej zerwać teraz w takiej sytuacji, ja tego nie chciałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość man is man
tak, tu cie rozumiem bardzo dobrze i wiem, ze nie chodzi ci o te babskie paranoje o starosci itd, tez tego wysluchuje czasem, choc moja A. to naprawde piekna kobieta. mnie zdarzalo sie zostawiac mlodsze laski,bo nie czulem sie zakochany,po prostu. seks byl moze i fajny,ale nie mozna tak na dluzsza mete. odpusc. nic na sile. i trzymaj sie tej zasady ;-) a poza tym kto wie, moze potrzebujesz zwyczajnie zdystansowac sie do tej historii, przemyslec cos w samotnosci. to daje niezle rezultaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyx
agent Było tak że bardziej się przyjaźniliśmy, wiedziała że chce być sam i że szukam kochanki bo chyba nie dam rady w "abstynencji", po agnecjach nie chciałem latać... Chciałem mieć kogoś w podobnej sytuacji. Ona zdążyła się jakiś czas temu uwolnić od męża alkoholika, miała z nim bardzo ciężko. Sam dawno zniszczył jej uczucie, nawet mi szkoda tego kolesia, przede wszystkim jej. Wyszło tak że wylądowaliśmy w łóżku. Poprostu... Moim błędem było że gdy już zauważyłem że coś chyba czuje, że nie skończyłem tego odrazu, chyba sam chciałem siebie oszukać że może ją pokocham... Ale w końcu chciałem to skończyć, choć nie chciała się z nikim wiązać, uważałem że powinna znaleźć faceta... Wtedy mi powiedziała że chyba się zakochała. Powiedziała to wtedy i jeszcze parę razy, najczęściej jej się wyrywało przypadkiem... Kiedyś byłem pijany, też jej powiedziałem że ją kocham, ale zaraz ugryzłem się w język, na pytanie- co? nie powtórzyłem tego. To głupie, wiedziałem że pod wpływem chwili i alkoholu, może chciałem żeby tak było też. Powiedziałem to później jeszcze raz, w podobnej sytacji, ale ona i tak wiedziała że byłem pijany-dlatego tak powiedziałem, nie wiem po co to mówiłem... i raczej wie że nic do niej nie czuję. A u niej poprostu to widzę. Ja chce tego dla jej dobra, mógłbym z nią być, nie oszukuję jej w niczym, inaczej wolę sam, ale co będzie później? Jak mi kiedyś coś odbije, "zauroczę sie" kimś może? Wiem już że przecież tego nie przewidzę, wtedy zranię ją bardziej. Cięzko mi to ując w słowa, ja kocham , ale "nie jestem zakochany", dlatego jej tego nie mówię, dlatego wolę zerwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbgnhjmk
no pewnie ze ona chcialaby byc z toba mimo ze wie ze jej nie kochasz. trzydziestolatka z dzieckiem, znalazla mlodego ogiera wiec chce go utrzymac :P wie ze jej nie tak latwo bedzie znalezc nastepnego :P swoja droga rowniez uwazam ze jest nieco infantylna jesli zwiazuje sie w 21 latkiem i mysli ze bedzie on juz z nia na powaznie a nawet bedzie wychowywal jej dziecko, seks z nim owszem, ale nie zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyx
man is man No to się rozumiemy. Też jest naprawdę piękna, też przeżywa;). Może masz rację co do reszty, zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uczciwie bedzie jak z nia zerwieesz, ale powiedz jej, ze pomożesz jej. Wiewsz co, skoro jej nie kochsz zaoferuj jej wsparcie i przyjaźń.na pewno zrozumnie. To nawet fajnie miec kumpla , który nie kocha , bo wesprze tez w sprawach uczuciowych. Pomagaj jej wspuieraj, zrozumnie. ja jestem z meżem który mnie nie kocha ,po prostu nie podobam mu sie od poczatku i do teraz szuka i szuka wrazeń.Wolała bym by w koncu odszedł, ale po przyjacelsku, by mnie wspuerał.Zrozumiała bym, to lepsze niz byc ni ekochana przy męzczyźnie , byc samotna przy nim. Ja bym to zrozumiała bez problemu . Kiedy ogląda sobie nagrane w telefonie kobiety , pytam kto to, on warczy. A ja wiem, ze te kobiety daja mu siłe do roboty, bo kładzie płytki w korytarzyku. Gdyby on zechciał mnnie traktowac jak przyjaciela, ja chetnie oddam mu te jego wolnośc. na prawde.Uczciwośc i tylko uczciwośc oraz wola wsparcia opuszczanej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyx
cvbgnhjmk koleś... idź stąd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąz opowiada, jak to ze mna ma źle, wszedzie nawet w okolicznych kioskach Jest mi przykro, na prawde. Dlaczgeo on nie chce byc w porządku i powiedizec , ze chce sobie ułozyc życie. Pomogła bym mu. Nas i tak nie wiele łaczy. Czy faceci nie moga zrozumiec , ze kobieta to tez człowiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz autorze, nigdy tej kobiety nie kochałeś, więc w czym problem?///pomyliłeś namiętność z miłością i tyle w temacie, jedyne wytłumaczenie dla ciebie w tej sytuacji to brak doświadczenia--- bo jak można w twoim wieku zawracać w głowie dojrzałej kobiecie z dzieckiem,,,jak ona mogła na to pozwolić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz autorze, nigdy tej kobiety nie kochałeś, więc w czym problem?///pomyliłeś namiętność z miłością i tyle w temacie, jedyne wytłumaczenie dla ciebie w tej sytuacji to brak doświadczenia--- bo jak można w twoim wieku zawracać w głowie dojrzałej kobiecie z dzieckiem,,,jak ona mogła na to pozwolić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele opuszczanych kobiet czeka na zapewnienie wsparcia od facetów. Przecież te opuszczane kobiety nauczyły sie życ samotnie. A oferta wsparcia przez męzów czy facetów po prostu jest potrzebna. Do miłosci i namietności nie mozna nikogo skłonić, ani namówic. Więc uczciwośc tym bardzie wskazana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbgnhjmk
jestem kobieta, mlotku a ty nie masz jaj by zakonczyc to raz a porzadnie, plumcia- to zly sposob by nadal sie widywac "po przyjacielsku" bo ona zawsze bedzie sobie robila nadzieje ze jednak moze on cos czuje i bedzie probowala wrocic, jedyne wyjscie to zakonczyc calkiem znajomosc, nie odbierac tel, etc btw- to twoje malzenstwo to jakis czeski film :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MUSISZ JEJ powiedizec prawde i powiedziec, że moze na Ciebie liczyc nie jak na faceta , ale jak na kogos z kim była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moz ebedzi epotzrebowała kogos do wsparcia finansowego , lub bys jej na poczatku pomógł sie pozbierac? Nie pomyslałeś o tym? Przeciez wie że jej nie kochasz, przedstaw jej swoją nowa kobietę, moż ei ona jej pomoze .Czy to takie trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plumcia ale ty farmazony
gadasz, wez juz sie zamknij :O to dorosla kobieta i sama sobie poradzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby mój mąZ ZAOFEROWAł MI WSPARCIE FINANSOWE I POMOC W RAZIE CZEGO , NA PEWNO BYM TO DOCENIłA I USZANOWAłA. Wiem przeciez że mnie nie kocha , wieć ja nie rozumiem ztwego wahania. Powiedz jej , że Cie juz nie pociaga i musisz sobie kogos znaleźć , lub ze juz kogos masz, ale jej tak całkiem nie porzucisz. Będziesz jej wsparciem na pewien czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyx
plumcia1956, ja wcale nie chciałbym właśnie tracić nią kontaktu, ale chyba na początku to jest potrzebne, chwila przerwy, przyjaciela we mnie i tak ma. Michelle Obama nie wiem jak można, jak mogła pozwolić, nie planowałem tego, nie rozumiesz tego, ani nie czuję tej różnicy, może jestem wystarczająco zgredziały jak na swój wiek, ona za bardzo infantylna. Tu nic nie było planowane. A losu sobie nie zaplanujesz, pod to co jesteś w stanie zrozumieć. A problem w tym że nie lubię krzywdzić, jednym to przychodzi łatwo, drugim nie i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plumcia ale ty farmazony
A moze Ty będziesz jej doradca w jej następnych podbojach miłosnych? Moze dzieki twoimradom uniknie błędów? no tu zes dowalila :P uniknie bledow dzieki radom 21 letniego dzieciaka ktory sam jeszcze musi sie duzo nauczyc :P np tego ze jak masz uklad tylko na seks to wiele kobiet sie zakocha bo niewiele potrafi oddzielac uczucia od seksu :P a wiele samotnych matek czepi sie kazdego by tylko nie byc sama :P buehehhee, ty stara a glupia moze wezcie sie razem spiknijcie haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plumcia ale ty farmazony
do Turkusek- zgadzam sie z tym co piszesz, masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyx
cvbgnhjmk Jaj można nie mieć do czegoś innego, ja nie mam do tego serca, bo jednak jest ważną osobą dla mnie, nazywaj to jak chcesz. Ale też myślę że "po przyjacielsku" to zły pomysł, na pewno na razie. turkusek Ona chyba to wie, moze ma nadzieje ze to sie zmieni. Zrozumcie że ja jej w niczym nie okłamuje, nie bawię się uczuciem, nie oszukuję. I wiesz co? Ty może masz trochę racji... Tak, przykro mi że akurat ją, ale ja nie igrałem z UCZUCIAMI kobiety po przejściach! Nie uwodziłem jej, nic z tego... Nie bawię się uczuciami, jak pisałem chciałem trwać sam, bez kobiety, nie rozpisuje się już skąd to u mnie, ale wyszło jak wyszło. Wiem że z żadną wściekłością we mnie nie rzuci, ona ma inny charakter, ciągle mnie przeprasza nie wiem za co, faktycznie chyba jest pokrzywdzona mocniej niż przypuszczałem, i potrzebuje masy ciepła, może stąd to wszystko tak wyszło. I napiszę po raz kolejny- frustracje, cynizm, gierki... Nie rozumiesz że po prostu planowałem znaleźć kogoś, z kim będę mógł zaspokoić żądze, ale dokładnie na tej samej zasadzie z drugiej strony? Tak, miałem problem żeby nad nimi zapanować, i własnie po to, żeby nikogo nie krzywdzić, nie ranić, szukałem dokładnie kogoś takiego samego? Na tej tylko zasadzie? Nie było gierek ani nic takiego... Poszło jednak wszystko trochę inaczej... A własnie chodziło o seks bez zobowiązań, i nie pomyślałem tutaj o bolesnej przeszłości niestety.... Faktycznie brak doświadczenia- nie wiedziałem że to tak wyjdzie, i może to moja wina. Teraz uciekam bo dostałem gorączki i nawet myśleć nie jestem w stanie, ciężko mi się pisze. Ale wiem już chyba co zrobić, a dyskusja i tak zjeżdża na inne tematy. Dzieki za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×