Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamuskaa

czy dostajecie kurwicy jak ktos cos mowi o waszym dziecku

Polecane posty

Gość mamuskaa

a wy myslicie inaczej bo ja tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy co ...........
a co takiego mowia o twoim dziecku ze tak sie wpnieniasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie dostaje kurwicy
aż tak walnięta to jeszcze nie jestem... mam dystans do świata i ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuskaa
moze nie o samym dziecku ale np ze za mało/grubo ubrana i takie pierdsuty a kto?..no tesciowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to masz jakieś głupawe i
niewychowane dziecko, że wyprowadza z równowagi osoby postronne, a potem ty wysłuchujesz ich natarczywych komentarzy, że twoje dziecko jest jak dziki zwierz, czy co? O to ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jednym uchem wpuszczaj
a drugim wypuszczaj albo oddychaj głęboko i Ci przejdzie... kobieto wyluzuj, nie masz większych problemów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie kurwicy, ale denerwuje mnie ciągłe; "uważaj na jego uszy, bo wiatr mu może zaszkodzić", "uważaj na główkę, bo jeszcze nie trzyma", "za cienko jest ubrany", "napewno masz rzadki pokarm i on sobie nie poje" i równocześnie "nie wprowadzaj mieszanek, pierś jest najlepsza"......czuje się w takich sytuacjach jakbym była conajmniej upośledzona :) Z tą piersią to już mnie wczoraj na max wkurzyła. Ja karmię tylko piersią, ale w czwartek muszę wyjść na około 4 godziny, dziecko zostawiam mojej mamie no i mówię teściowej, że chyba kupię jedno opakowanie sztucznego pokarmu na wszelki wypadek gdyby w ciągu tych 4 godz zgłodniał i nie było innego wyjścia. No oburzenie było niesamowite!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Heh to prawie jak u mnie :) Ja też tylko piersią karmię,ale chciałam kupić jedno opakowanie sztucznego na wszelki wypadek,właśnie gdybym miała gdzieś na dłużej wyjść czy coś i mieć pewność,że dziecko nie będzie głodne...Boże,oburzenie jak nie wiem!! Że w życiu,bo jak dziecku raz dam butelkę,to zaraz,natychmiast stracę pokarm!! Że się od razu uzależni (co najmniej jakbym miała jej dawać amfetaminę...) i już cycka nie będzie chciała!! No paranoja. A z tym odciąganiem u mnie akurat nie jest tak różowo i dlatego wolę kupić takie awaryjne mleko niż się martwić,że dziecko głodne... I jeszcze denerwują mnie komentarze,że imię złe wybrałam,że za wolno przewijam,że dlaczego płacze przy kąpaniu,jak położna kąpała,to nie płakało,że dlaczego karmię na leżąco itp. Staram się podchodzić do tego z dystansem,ale czasem naprawdę ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tylko wnerwia porównywanie.. oooo - ale Twoja jest wysoka - ale malutka. Ooooo ale nabita-ale chudziutka. Ooooo ale gaduła-a mówi coś wogóle?? oooo.. a jaki ma apetyt - a czemu ona nic nie je??? Ja wiem, ze każdy sądzi wg. swojego dziecka, ale do szału mnie doprowadzają te porównywania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez to wk..rwia . Jak juz słysze o jakie ty masz zimne raczki pewnie jest ci zimno , a dlaczego ty nie masz bucików, jest ci pewnie nie wygodnie w tym foteliku samochodowym taka pokrzywiona jestes. Zaznaczam dziecko ma pół roku nie chodzi wiec butow nie daje ( bylo to lato) , raczki ma zawsze zimne bo ciagle ma je w buzi. Aha na rączki w buzi tez mi mowia ze gołdne jest daj jej jesc :( Juz nie mozemy z moim tego słuchac !!!! Mysle ze jak masz pierwsze dziecko to kazdy chce cie pouczac i traktuje cie jakbys byla zła matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karotka - też miałam wykład, że jak raz dam butelkę to już potem nie będzie chciał piersi. A poza tym to napewno tej butelki nie chwyci bo jest nieprzyzwyczajony i nie będzie potrafił. Jak mówię, że kilka razy dawałam mu herbatkę czy wodę z butelki i nie było problemu z chwytaniem to słyszę, że to nie to samo.... Zamiast pomóc konkretnie, czyli np wziąć małego na spacer żebym mogła odpocząć (a nie zrobiła tego ani razu) to daje rady, które są zupełnie nieprzydatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×