Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hipek z klocków LEGO

Czy Ona coś kombinuje??? /

Polecane posty

Gość hipek z klocków LEGO

Witam wszystkich!!! Mam pewien problem natury sercowej... Chciałbym zapomnieć o niej ale nie potrafię, wiec frustruje mnie pytanie...Czy walczyć dalej??? Ale do rzeczy:) Pewnego dnia do mojej pracy przyjeli nową osobę!... super babka! Z rozmowy wynikło że jest w moim wieku ... Po prostu zwariowałem na jej punkcie... Nasza znajomość kwitła z dnia na dzień, mnie okazała najwięcej zainteresowania...częste spotkania, telefony, pogawędki na GG bla bla:) Często spotykaliśmy się prywatnie, ona zapraszała mnie do siebie na weekend, ja ją również, czas ubiegał beztrosko i spędziliśmy ze sobą wiele wspaniałych chwil. Nasze relacje jednak miały podłoże przyjacielskie, nie był to związek chociaż bardzo często dawałem jej do zrozumienia że chciałbym ją mieć u swojego boku:)) Nic z tego nie wynikło, jednak wolałem tak niż zupełnie ją stracić ...lepszy wróbel w garści niż rydz na dachu... czy jakoś tak:))) ,wielokrotnie zapewniała mnie o tym jak bardzo cieszy się ze poznała kogoś takiego jak ja!!! Jeszcze bardziej mnie ciągneło do niej... zadziałała "chemia". Niestety Ona jest osobą bardzo towarzyską i otwartą i ciężko mi było wykryć u niej mowę ciała, nie byłem pewien jak interpretować wysyłane przez nia sygnały,ale cały czas zawzięcie chciała trzymać kontakt czy to na GG czy telefoniczny, wiec pomyślałem sobie ze może ona rzeczywiście też by chciała się zaangażować w związek. Aż pewnego dnia niespodzianka! Podczas którejs tam z kolei pogawedki przez GG ona powiedziała mi ze zaczeła sie spotykac z pewnym facetem... od tamtego momentu nie potrafie z nią wogole rozmawiac wiec napisałem jej bardzo rozlewny list /e-mail/w którym napisałem o swoich uczuciach do niej, wszystko!!! że nie nie moge przestac o niej myslec i takie tam.. była tam tez wzmianka o tym że nie potrafie z nia gadac kiedy jest z nim i że postanowilem sie odizolowac od niej bo źle bym sie czuł z faktem ze wbijam sie do jakiegos związku. Dodałem takze ze bardzo ją kocham! (być może to był błąd że to napisałem). Otrzymałem tylko lakoniczna odpowiedź w stylu " czemu jej wcześniej nie powiedziałem???". Urwała kontakt. Zdziwiło mnie to że tak po prostu potrafiła się ode mnie odwrócić. Pomimo iż wypełniała moją głowę postanowiłem ją olać bo jej zachowanie sprawiło że jej notowania spadły do zera. Po tym wszystkim kontakt się całkowicie urwał. Mineło juz pare dobrych miesięcy od tamtego momentu. Generalnie sumując i patrząc na to z tej perspektywy, dostrzegłem pewne "wykroczenia" w uwodzeniu jej, które wg taryfikatora karane są dyskwalifikacją, nawet ostatnio o tym myślałem gdy robiłem obiad... w życiu nie natłukłem takich cienkich kotletów:). Aż tu nagle odezwała się sama... tak po prostu! Dodam że dalej nie jest mi obojętna, ale wiem że muszę się z niej wyleczyć. Pytanie: Po co Ona próbuje odnowić tą znajomość? Z tęsknoty czy być może coś innego w imię zasady "Kobieta zmienną jest"??? Jakimi motywami się kierowała??? Mam pewna wizję tego wydarzenia ale chciałbym się dowiedzieć co Wy o tym sądzicie. Pomóżcie mi rozłożyć ją na części bo rzem wzioł i zgłupioł :)))) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolkajolka________
najpewniej nie wyszło jej z tamtym i szuka sprzymiezeńca.Na ten typ trzeba uwazac, one wykorzystują takich facetów ja ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozemoze
trudno powiedziec, moze ona wczesniej tez cos czula, ale myslala, ze ty nie i zrezygnowala, a teraz po tym wyznaniu moze jednak chcialaby sprobowac, zapytaj sie czy jest jeszcze z tamtym facetem i zastanow sie czy ty chcesz jeszcze sprobowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpowiedzi może być kilka
Może być tak, ze jej nie wyszło z tamtym, ale bardziej jesrem za opcją, ze skoro byliście coraz bliżej i jak piszesz, być może ona dawała Ci znaki, ale doszła do wniosku, ze nie jesteś zainteresowany niczym więcej. Być może nie umiała sobie od razu wszystkiego poukładać. Hipku, ja niby nawet obecnie przyjaźnię się z pewnym mężczyzną (oboje jesteśmy z związkach), ale trochę się boję, bo tak szczerze mówiąc, to nie wierzę w przyjaźń męsko - damską. Myślę, że w intensywnym zainteresowaniu wzajemnym coś zawsze musi być. Niekoniecznie coś z tego wyniknie, ale chyba jest i już. Chyba jestem w dość podobnym układzie jak Wasz, z tym, ze na znacznie wczesniejszym etapie. Też poznaliśmy się w pracy, z tym, ze nie jesteśmy w jednym wieku. Wielu ludzi mówi mi wprost, że uważają, ze coś jest na rzeczy i co ciekawe, nie mają oporów do mówienia tego, pomimo, ze ja mam męża, a on żonę... Nie wiem jak to określić. Ciągnie nas do siebie, jesteśmy na stopie przyjacielskiej, ale coraz bliższej. Widujemy się prywatnie, ale w ramach pracy. On zaprasza mnie na kawę, wpada ciągle. Jak przychodzi i wychodzi z pracy to najpierw idzie do mnie, rozmawiamy, rozmawiamy. Czasem on na mnie poczeka, ja na niego itp. Najciekawsze jak razem wracamy, nigdy nie możemy się nagadać, a najwięcej spraw jest, jak już mamy się rozstać;) Nie wiem jak jest z jego strony, ale choć nigdy bym się do tego nie przyznała, on mi się podoba. Myślę, że w realcjach kobieta - mężczyzna, jeśli są bliskie i ewoluują, to zawsze choćby ziarno czegoś jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciągnie nas do siebie, jesteśmy na stopie przyjacielskiej" pewnie ci sie tylko tak wydaje :) a na marginesie to niezła płaczka koleś jesteś :P a nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipek z klocków LEGO
Regres ... na jakiej podstawie opierasz swoją teorię??? Nie przyszłem tutaj żeby sie wyzalić... Ogólnie rzecz biorąc to nie mam doła że dostałem kosza... każdemu się mogło zdarzyć i od tamtego momentu postanowiłem zapomnieć o niej i nauczyłem się z tym żyć... mój świat wrócił do normalności aż tu nagle znów pojawia sie Ona ... "trochę się boję, bo tak szczerze mówiąc, to nie wierzę w przyjaźń męsko - damską" - ja tez nie wierzę w taka przyjaźń chociaż odnotowano wiele takich przypadków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipek przyszedles a nie
przyszles:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie "PRZYSZŁEŚ" ;p mam identyczną sytuację, z tym że ja naprawdę byłam pewna, że nasze spotkania odbywają się na stopie koleżeńskiej. I w końcu jak związałam się z moim Misiakiem On powiedział mi, że mnie kocha, że mam się zastanowić kogo z nich wolę, że go znam dłużej i mam rzucić chłopaka żeby było tak jak kiedyś... No i tak się kontakt urwał a dzisiaj napisałam do niego długą wiadomość o tym że wiem że go skrzywdziłam i że widocznie tak musiało być, że chciałabym z nim porozmawiać jeszcze raz jak dojrzeje do tego itd. No i teraz trafiłam na twój topik i zastanawiam się czy On tego nie odbierze tak jak Ty... Czy nie będzie się zastanawiał, że piszę bo się rozstałam ze swoim partnerem albo znowu nie zacznie sobie czegoś wyobrażać. Dodam tylko, że w rezultacie on związał się ze swoją przyjaciółką, chociaż dalej jej mówi że zawsze mnie będzie kochał! To jest dopiero straszne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipek z klocków LEGO
Ja nie chciałem żeby dokonała wyboru typu - Ja albo On... po prostu dałem jej wolna rękę. Kobiety - gdybyście się postawiły w jej sytuacji, co sprawiłoby żeby odezwać się po takim czasie i w takich okolicznościach??? Chciałbym poznać obiektywną ocenę w sytuacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×