Poradzicie cos?

Nie umiem sie bronic, ktos moze mnie opluc, zniewazyc, zaatakowac lub cokolwiek, nie umiem sie skutecznie obronic. To jest straszne bo nie chce byc "scierka, z ktora mozna robic co sie chce". Moze przesadzam, z niektorymi sytuacjami umiem sobie poradzic ale w wiekszosci przypadkow jestem nieporadna jak dziecko. Taki charakter mialam od zawsze, niestety. I stwierdzilam, ze tak sie dluzej nie da. Kursy asertwnosci odpadaja bo w moim miescie takowych nie ma. Boje sie, co pomysla inni. Robie wszystko, zeby nikogo nie obrazic. Przejmuje sie, gdy inny jest na mnie obrazony. Bez sensu w ogole. Wkurzam sie sama na siebie. Boze, ja chce wreszcie byc inna!

nawet jak nieznajomy chlopak mi powiedział zeby mu zrobiła loda to nie moglam sie obronic i zrobiłam .

podszyw odwal sie

za bardzo przejmujesz się innymi i nie potrafisz się postawić tego na żadnym kursie Ciebie nie nauczą

zacznij sie udzielać na kafeterii, zaraz ktos na ciebie naskoczy a ty go zbluzgaj.zobaczysz jakie to fajne i wejdzie ci w krew;)