podpisalam umowe o prace

Jestem załamana, mam wykształcenie wyzsze (bardzo dobra uczelnia panstwowa), skonczylam TiR, pracuje jako recepcjonistaka w hotelu, moja pensja wynosi 1600 zł brutto(1180 netto), płakac mi sie chce...nic innego nie moge znalezc...Jak z taka pensja myslec o kredycie mieszkaniowym, urodzeniu dziecka????!!!Mam po prostu doła..i musialam sie komus wyzalic... ehhh

a masz jakeis doswiadczenie w zawodzie czy myslals, ze tylko po samych studiach dostaniesz dobra prace??

teraz bardziej sie wyksztalcenie liczy - tylko mi nie pisz, ze podczas studiow nie mialas na to czasu bo to zalezy tylko od dobrej organizacji

ja mam skonczone 2 kierunki, podyplomowke, pracowalam od 3 roku studiow w zawodzie i zarabiam 2 000 od roku. wiec sorry ;/

Odbywalam praktyki studenckie w hotelach i biurach podrozy..

ja pracuje od poczatku studiów i teraz mam na okresie 3 miesiecznym probnym 1500 na reke a pozniej bede sobie umawiać, niewiem wg mnie liczy sie doswiadzcenie głownie - dlatego jestem zadowolona ze studiuje zaocznie

ja studiowałam dziennie...a teraz załuje...

to rzuć pracę i siedź w domu. lepsza na początek taka robota jak żadna

Jasne, że nie rzuce tej pracy - glupia nie jestem..Po prostu mam dola i chcialam sie wyzalic;(

Od czegoś trzeba zacząc. Przecież nikt odrazu nie da Ci 3 000 zł itp... Zaczyna się nisko, ale trzeba szukać itp...

zalezy w jakim mieście pracujesz. Ja mieszkam w mały misteczku i tu 1600 do dużooo

u mnie 2000 to dobra wypłata w Warszawie 2000 to na czynsz potrzeba... a poza tym mało kto daje na początku 1500-2000 lub więcej na rękę