Solidarność co mam do stracenia

Napisze tak szczerze od duszy, dzisiejszy dzień dał mi kopa, jestem studentem pisze prace dyplomową, dorabiałem u ludzi, dawnych moich przyjaciół, w firmie. Dostałem kiedyś kompa w prezencie jak ojciec ciężko zachorował, w chwili obecnej wielce ten ,,prezent" mam oddać kasy nie mam na nowego bo ile z emerytury chorego człowieka zostaje. A Ci oszuści napisali jasno sentymentów w biznesie nie ma. Maja racje, chamstwo i tyle. Im się tyłki pala i wszedzie szukają złotówek. Cóż pisze bo może by ktoś mi pomógł, nie żebram bo mam swoją godność, ale liczę na solidarność społeczną w tym trudnym czasie, nie jestem naciągaczem, ale zresztą sami oceniajcie. Zbieram na kompa by móc spokojnie dokończyć moją prace dyplomową, nie chcę prosić o jakąś fortune ale bynajmniej o złotówkę na moje konto Nr. 34 1090 2183 0000 0001 1055 0784 Pisze szczerze a mój pomysł na moja zbiórkę coś może szalony i innowacyjny ale co ja teraz mam do stracenia? Nic, pracy nie dostane, bo mam zajęcia i jeszcze musze sie zajmować chorym człowiekiem. gram w otwarte karty.

Życie nauczyło mnie tyle, że komuś dasz a sam będziesz miał, zawsze pomagałem innym, to przez smsy z fundacji TVN to na ulicy komuś, od kogo nie było czuć alkoholu. Teraz to ja potrzebuje pomocy, i ciekawi mnie czy w nas jest jeszcze solidarność, większość myśli sobie na pewno jak to czyta, zwykły naciągacz i chce na nas zarobić, gdy bym chciał zarobić, napisał bym ze zbieram na chore dzieci, i bym was oszukał pisze prawdę i pisze szczerze na co zbieram. i pisze tylko dlatego ze cholera jasna nie uzbieram normalnej sumy w ciągu tygodnia własnymi siłami. Zrezygnowałem się przegladajac oferty pracy a uwierzcie chciałbym...