jestem zazdrosny...i dlatego ja ranie?

jestem zazdrosny o dziewczyne. jestesmy razem ponad rok. to zwiazek na odleglosc. mimo ,iz jest duzo mlodsza to bardzo rozsadna i madra z niej kobieta. wiem,ze moge jej ufac...,ze mnie nie zdradzi. jest wobec mnie szczera - i tu pojawia sie paradoks. czesto slucham jak to kolega z pracy albo ze studiow proponuje jej randke, kawe...jak ktos na portalu wypisuje jej rozne pierdoly, jak zaczepiaja ja faceci itp itd. jest fajna laska, ladna ,inteligentna i zabawna...nie dziwi mnie to ,ze ma powodzenie....ale gdy tak mowi mi o tym rosnie we mnie zazdrosc, budza sie podejrzenia... i wtedy nie mowie jej wprost o tym ,ale podswiadomie traktuje ja zle... nie dzwonie ,bywam opryskliwy... milcze. pare razy prawie sie rozstalismy bo przez zazdrosc celowo zachowalem sie w sposob (ktory wiedzialem ze ja dotknie). jestem nienormalny? czy ona nie powinna mi szczedzic tych wszystkich informacji?

tak to jest jak sie szczerze nie mowi w zwiazku o uczuciach ...widze autorze ze duma nie pozwoliła Ci sie przełamac i napisac ze takie gadanie ze Twoja dziewczyne ktos zaczepia i podrywa wkurza Cie, boli itd..Zapewne dziewczyna nadal chce bys "gonił" króliczka" ;] czyli zebys był zazdrosny ze mimo iz jest z Toba faceci sie nia interesuja.Sadze ze daje Ci do zrozumienia ze chce byc bardziej doceniona, zauwazona...ja tak to widze

sinieja z zazdrosci, krytykuja, rania a potem sie dziwia, ze kobieta wybiera mniejsze zlo, czyli faceta, ktory pozbawiony jest egoizmu i nie jest hipokryta. chuj ci w dupe dupku!

sam juz nie wiem... moze rzeczywiscie za malo uwagi jej poswiecam a potem sie wsciekam w samotnosci ;/

jesli jest szczerosc w zwiazku, miłosc to nie prowadzi sie takich gierek;] zeby cos komus pokazac, zranic zeby nie pokazac swoich uczuc;/...zastanow sie zanim powie Ci" ZEGNAM" ja na jej miejscu juz bym Ci tak powiedziała, nie wiedzac ze robisz to dlatego ze jestes zazdrosny a nikt w myslach nie czyta

ona juz wie dlaczego sie tak zachowuje....

Mnie osobiscie dziwi tylko jedno - dlaczego kobieta "bardzo rozsadna i madra ", do tego o przymiotach takich, o jakich piszesz opowiadac musi o swoim powodzeniu ? Pewnie zdaje sobie sprawe z tego, ze jestes na to uczulony bedac o wiele starszym partnerem. Nie popieram tego rodzaju gier i uwazam, ze zwiazek, to przede wszystkim obopolne zaufanie, szczerosc, rozmowy, porozumienie. Tego tu brak zdecydowanie. Jesli chodzi o Twoj zwiazek, mam mieszane uczucie bo oboje podjeliscie w nim rodzaj gry pn.kto kogo wkurzy, kto jest na lepszej pozycji. Nie wrozy to niczego dobrego, o czym byc moze bedziesz mial okazje sie przekonac, w najblizszej przyszlosci.

a lepiej byloby gdyby mi nie mowila ,ze dostaje niemoralne propozycje od niewyzytych kolesi z mojej jednostki? :/ dzieki temu nie jednego juz oswiecilem i sprostowalem...

Hehe...Ty "sprostuj" i "oswiec" lepiej swoja panienke.

A z skad maja do niej kontakt twoi kumple?

myśle że taki koleś jak Ty to najgorsze , co się może przytrafić dziewczynie !