Chciałabym poczuć w sobie... mężczyznę.

Behawiorystką, to ja może nie jestem najlepszą na świecie, ale właśnie odkryłam coś związanego z moim napięciem - mojego współlokatora... ;) zuuuupełnie nie pociąga mnie fizycznie, z żadnej strony nie wpasowuje się w TEN model, wódki mogę się z nim napić, zjeść lasagne do piwa, ba!, nawet na wino czerwone wytrawne się skuszę przy dobrej muzyce, ale później każde do swojego łóżeczka, rączki na kołerkę i spać. Tymczasem dziś zauważyłam, że jego obecność strasznie mnie nakręca nie na seks z nim, a na seks w ogóle! I to jest dla mnie sporo problem, bo mieszkamy razem w jednym pokoju i spędzam z nim pare ładnych godzin dziennie, a czynnik samczy obecny w moim otoczeniu widocznie dodaje mi +150 exp. do frustracji!!! Chyba naprawdę muszę zainwestować w jakiegoś FF, bo niedługo zacznę szczytować przez sen... Pff, właśnie się rozbiera i gasi światło. Ja p....... Idę pod zimny prysznic...

nie rozumiem dlaczego wybrałaś mieszkanie w jednym pokoju z facetem zakładając, ze nie będzie z nim seksu.Układ damsko-męski u normalnie rozbudzonych seksualnie ludzi prowadzi do seksu między nimi???

Fajny wątek widzę. Ja zawsze sądziłem że to kobiety mają małe potrzeby (mówię z doświadczenia jako mąż długo letni) a tu proszę są i kobiety które mają o wiele większy temperament niż nie jeden facet Jak to jest że takie przeciwieństwa się przyciągają dla mnie do dziś jest tajemnicą

jakis tam facet - kiedy się tu przeprowadzałam, nie doskwierał mi brak seksu, a mój współlokator zupełnie mnie nie pociągał i uznałam taki "układ" za całkowicie bezpieczny i pozbawiony jakichkolwiek podtekstów. Jest zresztą między nami spora różnica wieku, byłam więc pewna, że i on nie będzie mnie macał wzrokiem. No i nie pomyliłam się - on dalej mnie nie pociąga, ja wciąż jestem nietknięta jego wzrokiem, tylko... rankami budzi mnie zapach męskich perfum, męski głos i męska dłoń na moim ramieniu, czy plecach. Wieczorami natomiast czuję zapach męskiego żelu pod prysznic i szamponu. I widzę jak się przebiera, a w międzyczasie idzie półnagi zgasić światło. I chren, że ON mi się nie podoba, ale rozbudza to wszystko moje zmysły do tego stopnia, że jest już tylko gorzej. Dziś np śniły mi się bardzo niegrzeczne sny ;) a jak tak pójdzie dalej, to zacznę jęczeć przez sen, dopiero będzie miał teatrzyk :D

Szczytowanie przez sen jest od dawna znaną techniką. ciekawe, ciekawe co tu piszą... ;) PS jesteś pewna że on na ciebie nie "patrzy"? to byłoby dość dziwne, nawet róznica wieku niewiele ma tu do rzeczy... a szczególnie jeżeli jesteś duzo młodsza..;) Czesc CB O_o - ty jesteś mąż długoletni? :D z tymi potrzebami to jak widac róznie, tylko.. kurcze, może jakieś oznaczenia? ;) albo jakiś kod ubraniowy.. kolorowe obrączki.. cokolwiek.. :D Będzie mniej niedopasowań... to chyba o to chodzi, prawda? ;)

milcząca_z_wilkami co ja bym dał żebt być na jego miejscu, ale w twoim typie :P Może ci się spodoba? http://animal4you.mixer.pl

gdybyś nakryła, że se wali pod kołdrą? Ma jakąś dziewczynę, czy jedzie na ręcznym?

to rozumiem twoją postawę .Chyba nie liczyłaś ze nie będziesz miała faceta :) Chciałbym ci na jedno zwrócić uwagę że z każdym dniem osoba pozbawiona rozładowania seksualnego, a mająca normalne potrzeby zacznie zmniejszać swoje kryteria i partner(ka) która(y) był(ła) aseksualny(a) po pewnym czasie zaczyna pociągać Następuje takie poluzowanie hamulców , że budzimy się z obrzydzeniem jak to się mogło stać że się poszło do łóżka.Musisz to wziąć pod uwagę i szybko sobie znaleźć faceta który ci będzie odpowiadał.ile masz lat?

222, co do patrzenia, to patrz na pewno, bo chłop, jak dąb, więc wnioskuję, że jaja, jak żołędzie, a żołędzie to przecież testosteronowa manufaktura ;) ale chodzi mi głównie o nasz kontakt, o to, że nawet jeśli coś mu się tam plącze w tej kudłatej głowie, to nie zachowuje się jak szczyl, nie wpatruje się bezceremonialnie w dekolt, nie wysuwa dwuznacznych propozycji ;) i dlatego też pisałam o tej różnicy wieku, to facet starszy ode mnie, naprawdę inteligentny (notabene teraz bawi się w doktorat na naprawdę dobrej uczelni) i pozbawiony smarkatej bezczelności. Innymi słowy: nie facet-zwierze, chyba, że wewnątrz, ale tego już nie wiem... ;) Co do wprowadzenia jakichś oznaczeń - oż kurde, bądź moim bogiem, o bystry, bo jestem za! :D to właciwie pozbawiałoby nas dylematu pt. "czy on lubi na pieska, czy jest może prawiczkiem, czy wie kim jest Sade, czy nie wyobraża sobie przy świetle, czy temperamentny to facet, czy Włochy tylko na klacie, bo we krwi nie bardzo..." ;) LuckyLuke, kiedy to tak jest urządzone, że krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje... A co byś zrobiła - nic bym nie zrobiła, pewnie "wali pod kołdrą", nie ma kobiety, ale nie moja to sprawa i o ile nie budzi mnie radosny chlupot, to jego ciało i jego... interes ;) jakis tam facet - tak, wiem, ostatnio mój przyjaciel miał ciekawą sytuację, kiedy to po 4 miesiącach postu w końcu "załatwił sprawę". Nie minęło pół godziny, kiedy dotarło do niego co (i z kim!) zrobił, w związku z czym zanim się jeszcze ubrał, zadzwonił po taksówkę a następnie do mnie i bluzgając mi w telefon opowiadał o swoim skończonym debiliźmie (swoją drogą jak ja marzę o tym, by zobaczyć minę taksówkarza, który słyszał wszystkie te rewelacje...). Natomiast do dnia dzisiejszego nie może w ogóle o tym myśleć i się z tym pogodzić, pluje sobie w brodę i szuka po sklepach włosiennicy, coby się ukarać. Pomijając rozmowę przez tel. z owej taksówki, słowem o tym nie wspomina, na wszelkie moje pytania reaguje albo krzykiem, albo zażenowaniem i "panieńskim rumieńcem" :D Są przypadki i przypadeczki... :D Myślę, że jestem daleko od przekroczenia magicznej furtki pt. "puknąć współlokatora", głównie dlatego, że pilnuję się, a zdając sobie sprawę z mojej sfrustrowanej postawy i żałosnej sytuacji, po prostu z nim nie piję ;) Póki co - działa... Co zaś do mojego wieku, to jak "torfowa" whisky - lekutko po 20 ;)

OJJJJ.... ja tak samo ;) musze sobie znalezc sex przyjaciela. zapomne o ex, poczuje bliskosc z sex przyjacielem. hmm same pozytywy :)

Przypominasz mi kogoś stąd.. nawet wiek by się zgadzał, choc jeżeli malutko po 20 to nie aż tak bardzo.. ale tak do 23 to nawet... :D Z tymi oznaczeniami to dla grupy najbardziej licznej, czyli debiutantów proponję kolor biały Myslę, ze wbrew pozorom, zabielałoby troche na ulicach ;) Genetycy wyliczyli ze w ciągu całych dziejów ludzkosci rozmnożyło sie tylko 40% facetów. W świetle tego inaczej trochę wyglądają realia... odliczając nawet bezpłodnych, czy tych, którzy zgineli zanim zdążyli się rozmnożyc, i tak zostaje jakaś, myslę, połowa z tego.. co najmniej - czyli 30-35% - czyli - co trzeci na Ziemi. Wszak kiedyś wiek do żeniaczki i płodzenia był niższy, wiec ci co chcieli (i byli w stanie) to zrobic, to raczej zdążyli... stad zawyżenie do 35. Włochy na klacie... :D dobre, nie słyszałem :D Fakt, wiele oznaczenia by ułatwiły, ale to nie nowy pomysł, był tu już... własciwie wartoby sie zastanowic nad wytworzeniem czegos takiego, skoro jeszcze tego nie ma? a klientela by się chyba znalazła... Taksówkarze widzą i słysza wiele rzeczy ;) owszem, długa abstynencja sprzyja niby obnizce lotów, ale.. chyba nie u każdego ;) @ Malenka uważaj, bo w 3city to ja bywam czasami... :D przeciez sa topiki o 3city, czemu sie nie wpiszesz... zaraz Cię Carte Blanche wyczai ;) on chyba stamtąd, o ile pamietam..

gdzie jakies topiki o 3miescie?:d

pojawiają się czasami.. typu "Szukam dziewczyny/kobiety z Trójmiasta" - podobnie jak i z innych też.. na niektóre miasta jestem "wyczulony" wiec zwracam uwagę ;)

na tablicy ogloszen przy parafii ;) seks przyjaciel fajna sprawa, do czasu gdy jedno z "przyjaciol" nie wylamie sie i nie zakocha. przewaznie jest to przedstawicielka plci slabszej, ale notuje sie tez przypadki zakochania sie przez faceta.

hahaha, wybaczcie offtopic, ale muszę Wam ukazać prawdziwe oblicze mojego WIELCE TO OBYTEGO I WYKSZTAŁCONEGO współlokatora: właśnie wrócił do domu, kompletnie zalany i tłumaczy mi, że umiejętność dobrego gotowania czyni mnie żoną idealną i żebym uważała, bo w historii wiele przypadków było, kiedy to żony idealne dostawały od swoich mężów... :D aaaa, zaczął wyciągać jakieś książki z kartonów pod biurkiem, żeby mi udowodnić, a ledwo trzyma się na nogach... :D :D :D

jakos nie moglabym sie spotkac z mezczyzna ktory pisze ' szukam dziewczyny (...) ' ... :P

żeby poczuc faceta w sobie to: NAJLEPIEJ GO ZJEŚC

zalozylam topik trojmiasto 8)

MzW ojeju no raz mu się zdarzyło i juz opinia zszargana forever ;) po prostu tak go wychowano i tak mysli połóz go moze lepiej do łózka? :D żaspiewaj kołysankę.... chyba tego teraz najbardziej potrzebuje... :D nie będę przypominał o tuleniu do piersi bo to oczywiste Maleńka gdzies mi mignęło, że chyba Ty też... hmm ;) a moze mi się tylko wydawało? Wiesz, jesteśmy prości ;)

malenka - ile masz wzrostu?

nigdy nie zakladalam topiku, ze szukam faceta ;d tylko ze ewentualnie, brakuje mi tego. ;) a brakuje ;P a co Ty taki elokwentny!:D

ogolnie? 165 cm ;) ale nosze tylko szpilki wiec mam jakies 177 :)

haha jaka precyzja;) w takim razie nie jestes malenka, bez szpilek tez nie.

Ja? Nieee, skąd wydaje Ci się... :D szukam, brakuje.. hmm, no niby to samo a inaczej.. ;) O, i masz znowu cos w czym nas wychowano - facet szuka (aktywnie) a kobiecie brakuje (czyli daje sygnał - pasywnie ;) te schematy.. ;) Trójmiasto na erotyku? nie widzę... moze juz mnie kurza slepota bierze o tej godzinie.. O_o

Pierwszy - nie jestem malenka!:)) .... ale to dobrze:)) 165 to niewiele ale w sam raz:)) ... a Ty kolego!:D ... zalozylam ogolny topik :p jakos nie wierze ze sa tu ludzie z 3 city!:))a Ty skad? :> brakuje/ szukam to co innego;P ja nie szukam, czekam.

Szpilki.. to chyba jakas miejscowa moda, bo.. niewazne. ;) Ale to super, tak ogólnie - bardzo lubić :) 177 w szpilach .. prawie jak ja ;) a nawet idealnie

szpilki lubie:) preferuje elegancki styl.. :) ale roznie to bywa, czasem wskakuje w welurowe dresiki, adidaski i kurtke;p .. masz 177 cm? ;> wzrostu .. chociaz napisałes PRAWIE wiec pewnie masz 180:)

Są ludzie z 3city, tylko, podobnie jak inni, nie ujawniaja się.. przynajmniej na erotycznym ;) na ogólnym może będą chętniejsi ;) ja - ogólnie .. Wlkp ;) czekanie nic nie da... mozna czekac.. i czekac... ;) z własnego doswiadczenia wiem, ze jak sie nie szuka, to sie nie znajdzie.. moze u kobiet inaczej ;)

rok temu bylam w gorzowie wielkopolskim na koncercie 50 centa ktory sie nie odbyl ;d heh.. ja tutaj nawet swoje zdjecie juz mialam ;)) nie mam nic do ukrycia:)) .. szukac nie ma co, juz chyba lepiej czekac.

fifty ponoc nie mogl znalezc Gorzowa ;)