a miało być tak pieknie...

standardowa sytuacja... poznaje faceta, jest interesujacy,przystojny, ale ja zachowuje ostroznosc, nie zykazuje wielkich emocji... On staje na glowie zeby sie ze mna umowic... dochodzi to dtego... i kolejne spotkania i wspolne spedzanie czasu, przyjazn oparta na fascynacji, pociag fizyczny, czulośći... poznawanie swoich znajomych,przyjaciół rodzin... i nagle z dnia na dzien ogranicznie kontaktu, gierki... z tej cudownej kobiety staje sie kolezanka...przeciez nic nie obiecal... ale po co namieszla w glowie... Wiem juz teraz ze nie nalezy brac na powaznie faeta... bo kiedy poczuje ze kobieta nastawia sie emocjonalnie czyli w pewnym sensie ja zdobył to stwierdza ze trzeba poszukac nowego obiektu... Boli... strasznie... jak sie pozbyc myśli o nim i tego uczucia? Dodam ze mamy nadal kontakt... :(

ma ktos jakas rade? nie moge przestac myslec o nim a najlepsze jest to ze on twierdzi ze przeciez zachowuje sie jak zawsze... Siostra podpowiada mi e mam go olac bo od kiedy widac ze mi zalezy to on sie odsuwa...

tak wyglądał i wszystko zapowiadało się pieknie :( http://change.menelgame.pl/change_please/5077300/

olej.. ja tak zrobiłam..

Masz dwie możliwości: 1. Zerwij kontakt. Na początku będzie bolało bardzo, ale z czasem coraz mniej. 2. Jeżeli chcesz mu dać szansę, to daj mu czas, niech pokaże jaki jest naprawdę.

mam identyczną sytuację w drugą stronę: poznanie, wspólne chwile, dość krótkie i rzadkie, ona naciska delikatnie, chce żebym zostawał na noc, chce wspólnego życia, ja nie jestem gotowy, nawet nie mogę jeszcze zdjąć obrączki..., mijają 2 miesiące , ja się zakochuję, ona spotyka swoją dawną nieszczęśliwą miłość , ja umieram w mękach... nie wiem co Ci doradzić :(

Jesli chcesz zeby cos z teog jeszcze było to musisz postawic sprawę jasno. Albo jestescie z sobą albo nie spotykacie i kontaktujecie w ogóle.

Była juz podobna sytuacja w "naszym zwiazku" ale po prostu stwierdziałam ze to on ma sie starac i delikatnie olalam... i co... przyniosło efekty. A teraz znowu cos takiego. Nie wiem czy facetow pociaga ciagły opór czy jak... ehhh. Co do rad typu zerwij kontakt to i tak niewiele da bo mamy wspolnych przyjaciół... nie bede szukala kontaktu. sam powinien o niego zabiegac... On jest jak pies ogrodnika bo sam tak sie zachowuje a jak ktos sie kolo mnie krecic zaczyna to zazdrosny...

Usidlił Cię. Widzi, ze ma przewagę i to wykorzystuje. Jak pojawia się ktoś nowy, to broni swojej wcześniejszej "zdobyczy". Ech, faceci

przyjaciel powiedzial mi ze najgorsze co moze byc dla niego to go teraz olac gdy sie skontaktuje i tak chyba zrobie.ale czy to da efekt? zalezy mi na nim ale nie chce na sile probowac kogos "przywiazac" do siebie. ciagnie ta znajomosc juz tak dlugo nie wiem moze jestem dla niego kolem ratunkowym? nie wiem sama czy to bezduszny cham czy nie wiedzacy czego chce facet ktoremu przydaloby sie uswiadomienie

Niestety sa takie typy, które lubia "gonic króliczka" :o Moim zdaniem powinaś jasno postawic sprawę - zapytać go, co wynika z Waszych spotkań i do czego to prowadzi... Nie okazuj emocji, bo oni wówczas naprawde czują się zbyt pewnie i uważają, że cokolwiek nie zrobiliby, dziewczyna i tak ich bedzie :o Sorry Panowie, ale tak często jest...zresztą w drugą strone czasem też;)

chcesz szybko zarobić? wystarczy zalogować się na tej stronie www.polski-bux.pl/?r=nowamary i codziennie klikać w 25 reklam . zarobek gwarantowany, a na start dostajesz 6zl. warto

Niestety sa takie typy, które lubia "gonic króliczka" :o Moim zdaniem powinaś jasno postawic sprawę - zapytać go, co wynika z Waszych spotkań i do czego to prowadzi... Nie okazuj emocji, bo oni wówczas naprawde czują się zbyt pewnie i uważają, że cokolwiek nie zrobiliby, dziewczyna i tak ich bedzie :o Sorry Panowie, ale tak często jest...zresztą w drugą strone czasem też;)

na moja rozmowe na ten temat mial tylko do powiedzenia ze przeciez jest milo ze sie spotykac mozemy ze sie lubimy i dobrze czujemy razem to dlaczegoby nie ale co do zwiazku to on nie wie czego chce i nie che mnie zawiesc ;( wiec z jednej strony chce ze mna przebywac a z drugiej bez zobowiazan

czy pokazac mu ze jest mi obojetny? tylko jak skoro tak nie jest, zawsze mozan sprobowac

co moge zrobic zeby nie byc ofiara? ta pokrzywdzona i jak sie zachowywac? help