Po 30-ce zacząłem inaczej postrzegać kobiety

Wiecie co? Załozyłem ten wątek nie dlatego aby sie żalić, chwalić czy tez szukać tutaj kobiety :) To jest raczej refleksja na temat mojego zycia i zmiany postrzegania kobiet, zmiany priorytetów, innego myslenia. Macie rację, że inaczej mówiąc dojrzałem ale własnie wczorajsza rozmowa w pełni mi to uświadomiła i chciałem się ta refleksja z wami podzielić. Jestem zadowolony z tej metamorfozy bo dzisiaj widze kobiety w całej swej złozoności a nie tylko zwracam uwagę na opakowanie jak kiedyś. Kiedyś interesowało mnie tylko opakowanie a miałem gdzies zawartość. W pewnym momencie zainteresowałem się zawartością i okazało się, że potrafi być bardzo interesująca.

mjakmamamia - nie obchodzi mnie Twoje zdanie, chyba nie zauważyłaś, że przez kilka ostatnich wypowiedzi tylko podpuszczalam osobę z którą prowadziłam tak zaciętą dyskusję na temat koloru włosów???? Czyżbyś była mało inteligentna?

a te dalej o tych wlosach..:/

Bo się "mądra paniusia" mnie przyczepila:-P

zdrówko blondi :-) autorze, po prostu dobrze że się obudziłeś - szczęścia życzę i tyle skoro jednak wiesz już o złożoności wnętrza kobiecego, to znów nie przegap czego innego, mimo chodem :-) pozdrawiam

tiaaa :-) ups ;-)

Nie opij się :-S Co do tematu to wiek 35 lat to jest najlepszym wiekiem na "początek" życia we dwoje. Tak jak autor wspomniał zmieniło mu się "myślenie" i uważam, że taki związek ma większą możliwość przetrwania w dobie rozwodów, zdrad, bo będzie być może dojrzalszy. Sama mam faceta, ktory ma 33 lata i dopiero teraz (a jesteśmy ze sobą 4 lata) zaczyna mieć plany i zaczyna mysleć o dzieciach, rodzinie i sam stwierdził to co autor "myślenie zmienia się po 30-tce".

zakodowana01, czemu cie razi jak 20latki sie zwiazuja z 30latkami? Jezeli te dziewczyny sa na tyle dojrzale i sie dobrze dogaduja ze starszymi facetami to w czym problem? Wkurza mnie jak mówi, ze laska potem bedzie pampersy zmieniac itp. Wiadomo, jak jest wiecej niz 20 lat róznicy to moze rzeczywiscie byc problemem, ale tak do 20 to jest ok. Jezeli facet jest dosc mlodziezowy, aktywny itp, a dziewczyna psychicznie dojrzala to moga stworzyc wspanialy zwiazek. Ps. mnie sie zawsze podobali faceci z 1973 (nie wiem co w tym roczniku jest,ale tak mam) Mój obecny jest z tego roku, jeden z moich bylych oraz facet, z którym nigdy nie bylam, ale który mi sie szalenczo podobal. I nie piszcie, ze nie mam ojca albo cos takiego, bo mam i mam z nim swietny kontakt. w zasadzie nawet mój chlopak bardzo go przypomina.

35 lat to tez dobry wiek do stworzenia zwiazku, rodziny itp. wazne ze masz doswiadczenie:) ja mam 26 i dopiero po tych doswiadczeniach ktore mnie spotkaly powoli czuje sie gotowa do stworzenia dojrzalego zwiazku. takze zycze powodzenia darku zloty:)

no tak, są tylko ładne i beznadziejne i fantastyczne paskudy ech, jak ja nie lubię rozpamiętywania i gdybania a może miałbyś za sobą parę nieudanych związków z pospolitymi pasztetami i pokiereszowane serce? może byłbyś już rozwodnikiem lub wdowcem? ogarnij się i nie smęć

Na początku- kilka spraw dla wyjaśnienia, bo chyba masz błędny pogląd na pewne kwestie. Po pierwsze wiek ma bardzo duże znaczenia dla OBU płci-nie tylko dla kobiet. Dla wielu z nich bowiem jesteś już "starym koniem". Poza tym w dzisiejszych czasach-kiedy wygląd, zadbanie o siebie itp. jest bardzo ważne to kobiety (nawet te które nie mają już 20-30 lat) są bardzo atrakcyjne, szczupłe, dobrze ubrane, ładne. A faceci-roztyci,łysi, flejtuchy, nie chce im się nawet iść na siłownię itp. Tak, tak wy panowie bardzo brzydko się starzejecie, niejedna wasza równolatka-kobieta bije was na głowę! Zatem kwestię wyglądu i wieku u kobiet i męższczyzn widzę inaczej niż ty. Poza tym z tego co piszesz, mam wrażenie że jesteś (mimo nie najmłodszego już wieku) osobą bardzo niedojrzałą emocjonalnie. Teraz kiedy jesteś sam, czujesz się samotny (na pewno dopadają cię myśli, jak to bedzie w przyszłości kiedy naokoło pary, małżeństwa a ty-sam) nagle zapragnąłeś stabilizacji, związku, uczucia...Mam wrażenie że po prostu strach cię opętał, czujesz pustkę w życiu.I to jest jedyny powód chęci znalezienia bliskiej ci osoby a NIE dojrzałość do związku. Pisałeś też że kiedy byłeś młody liczyła się zabawa, dziewczyna byleby była ładna, miała cycki itp. Zaręczam Cię-że nie każdy facet ( a każdy zapewne chodził na imprezy w młodym wieku, bawił się itp.) przechodził przez "okres" zarywania "dup" na ładny wygląd i zmiane ich "jak rękawiczki". To jest kwestia charaktetu, usposobienia i NIE mija z wiekem. Ty po prostu już taki jesteś (czyli niezbyt udany:-P) że kręciło cię to co kręci "płytkich" specyficznych facecików. A niejeden twój równolatek w tamtym czasie oprócz balang i zabaw miał już dziewczynę/y dla którego osobowość była waża (wygląd pewnie w jakimś stopniu też-ale nie tak jak u ciebie, czyli buźka, cycek, sexapeal) . Pewnie jak byłbyś teraz w jakimś związku i poczułbyś się "pewniej" to znowu rozglądałbyś się za "spódniczkami". Mam wrażenie że jesteś osobą niedowartościowaną i zakompleksioną....jakoś tak czuję. No nic-ciężko ci będzie znaleźć jakąś fajną wolną kobietę, zwłaszcza że ostatnio nastała moda że to kobiety wybierają sobie dużo młodszych, atrakcyjnych facetów. No i chyba nie muszę mówić, że teraz kobiety stały się dużo bardziej wymagające i żeby zainteresowały się facetem to musi on być nie tylko udany osobowościowo, charakterologicznie, ponadto musi być fizycznie atrakcyjny, przystojny i co ważne być KIMŚ (zawód, osiągnięcia), Żadna nie poleci na nieudacznika, który jest biedny jak mysz kościelna. Bo to jak radzi sobie w życiu zawodo, też świadczy o tym jakim jest człowiekem. Ale mimo wszystko powodzenia:)

niedowartościowany i zakompleksiony- hmmm, przyganiał kocioł garnkowi?

dziewczyne ktora ma 30 lat, jest fajna i zaradna, ma wlasny biznes, zupelnie niematerialistyczne podejscie do zycia, wrazliwa, etc i szuka wlasciwego ietz ma dosyc poszukiwan TEgo

ale głupoty piszesz, a tyle masz lat:-P Dla rozwiania twojej wątpliwości wiek u facetów ma również wielkie znaczenie.Wogóle dziwi mnie że ktoś w twoim wieku pisze zakłada takie topiki,na jakby nie było kobiecej kafeterii.A to że te najładniejsze dziewczyny są głupie i puste nie wynika z faktu że zawsze dostawały to co chciały, tylko dlatego że skoro ich całe życie to wygląd,czyli makijaż, solarka, blond włoski, paznockie to nie można po takiej osobie spodziewać się że będziesz sobie mógł z nią pokonwersować:)chyba że o jej błyszczyku do ust:-DA co do tych mniej fajnych, to nie one muszą się bardziej starać tylko facet.Jak widać na załączonym obrazku niemało facetów chodzi skopanych jak pies z samotności, bo w swojej naiwności myśleli że życie to co 2 dni inna kobieta i jedynie opakowanie się liczy.Dodam od razu żeby ktoś nie napisał że sama jestem b.atrakcyjną kobietą, jednak śmieszą mnie tacy jak ty.Wogóle ciekawi mnie czym się zajmujesz...Pamiętaj aby szukać kobiet na swoim pułapie fizycznym i pod względem wykształcenia.Wątpie aby naprawdę ładna i atrakyjna fajna kobieta zwróciła uwagę na kogoś takiego jak ty.Poza jaką tępą tlenioną blondi dla której makijaż i białe kozaczki i biust na wierzchu to całe jej życie:-D:-D:-D