Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znudzony 30 latek

marzę o emocjach

Polecane posty

Gość do larwki
Podobnie, jak język na wierzchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
larwka: W przeciwieństwie do poprawnej polszczyzny. Naprawdę chcesz uczyć się języka od gimnazjalistów? A tak przy okazji, mnie też śmieszy ludzka głupota, ale jej nie pochwalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do numero duo temat sformułowałem tak aby nie był anonsem jakich tutaj pełno i aby nie prowokował do dyskusji osób które nie mają nic ciekawego do powiedzenia. Postaw kropke i nie czytaj go. do musicie zacząc od rozmowy znam ją od 8 lat, zna mój kierunek preferencji, a ja znam jej granice co jej sprawia przyjemność a co nie, mógłbym zacząć rozmowę, poprosić o coś, namówić ją do czegoś, a później okazałoby się, że poczułaby się to samo co Ty w stosunku do swojego partnera, chyba tej drogi nie podejmę wiem wiem, że wylewam żale i tylko mi współczuć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do numero duo
Mam więcej niż 12 lat :D W pedagogce jest specjalna nazwa na taki rodzaj uczenia polegający na tym, że starsi uczą się pewnych rzeczy od młodszych. Nie pamiętam tylko nazwy tego zjawiska. Nie rozumiem zdania: "Mnie też śmieszy ludzka głupota ale jej nie pochwalam".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie zacząć od rozmowy
No właśnie i tu jest problem albo potraktujecie seks jako niezależny element waszego związku i w domyśle będziecie się realizować poza związkiem....albo jego integralną część i będziecie próbować się jakośc dogadać u nas jest tak że nadal jest związek (tak przynajmniej chcę nadal wierzyć) ale nie ma seksu, przynajmniej ja go nie mam....co do męża to nie wiem jak to wygląda z jego strony.... codzienne relacje są poprawne, jesteśmy przyjaciółmi był etap frustracji gdy zastanawiałam się dokąd to prowadzi i po co mi mąż z którym nawet nie ma seksu, przeszłam ten etap, przestałam się nad tym zastnawiać, przyzwyczaiłam się że łóżko i noc jest tylko do spania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gburiafuriaq
ach to znowu ty? trzydziestolatku zonaty i dzieciaty......... na drugim portalu sie nie spelniles?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Numero ..jezeli chciałes mnie wkurzyć to Ci sie to udało:-( mam cięzki dzień i zespół przed ..wiec weszłam tu ,aby sobie poprawic nastrój..kilka razy juz sie uśmiechnełam..no ale Panie mądry dziękuje za sprowadzenie mnie do poprzedniego stanu:-P a poodszyfki i tak kofam;-)i mnie to wali , co sobie o moim słownictwie napiszecie😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekaawska
A co to BDSM? Tak z ciekawości pytam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do larwki
Wolny kraj i możesz pisać jak chcesz. Ale bylejakość i koslawość jest jak zaraza. Infekuje wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Infekuje to forum i uj tam😠 prosze o podszycie sie pode mnie i poprawienie mi nastroju:-( Do autora: 3mam kciuki za Twoje fantazje;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do larwki
Może znajdzie się jakiś rycerz i spełni Twoje zachcinki :D Trzydziestolatku -jak dla mnie za bardzo kombinujesz. I chyba nie do końca wiesz czego chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie będe odpowiadał na posty dzieci neostrady typu "gburia coś tam coś tam nigdy nie wypowiadałem się na żadnym forum o życiu osobistym więc to pomyłka albo prowokacja do ciekawska a od czego jest wikipedia ;) do musicie zacząć od rozmowy U mnie z kolei jest normalny partnerski związek, jest seks, co prawda ok 2 razy w tygodniu, ale jej i mi to w zupełności wystarczy. Może gdyby wyglądał inaczej byłby częsciej. Wydaje mi się, że nie do końca rozumiesz mnie, ja nie oczekuje nic od mojego związku, uważam, że jest ok. Problem jest raczej we mnie. Czasami chciałbym być "normalny" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram larwkę
Jestem pełna uznania dla podszywacza :D Jest sto razy lepszy niż ten nudny pan z kryzysem wieku średniego. Jak mnie wkurza takie podejście: nie powiem partnerce bo ona na pewno tego nie zrobi :O Mój stary też tak kiedyś robił z oralem. Jak w końcu po pijeku go zmusiłam żeby skończył mi w ustach bo ja o tym marzę to wreszcie się przyznał, że on też o tym marzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do trzydziestolatka
Też sądzę, że należy zaczynać od rzeczy najprostszych. A taka wydaje się rozmowa z Twoją żoną. NIe musi to być "lubisz BDSM?" Może jakoś tak bardziej finezyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gburiafuriaq
nie wypowiadasz sie w sposob oczywisty ale szukasz .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalny, po pierwsze nie rozumiesz co to oznacza, jesteś wyjątkowy tak? bo inni to mają w swoim życiu lekko i na miękko dopasowuje się wszystko do ich marzeń i wymagań, i na swojej drodze spotykają ludzi którzy w mig realizują ich marzenia, mam dla ciebioe przykrą wiadomość dziabągu, nie jesteś nikim wyjątkowym, to ty jesteś dzieckiem neostrady, a już napewno matrixa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie zacząć od rozmowy
no dzięki, teraz moje małżeństwo awansowało do rangi "nienormalnego związku" od razu poczułam się lepiej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do popieram larwke odpowiem beszczelnie, że oral a BDSM to zupełnie inne rzeczy, do buzi bierze co druga, moja też i wcale nie musiał nikt z nas być pijany aby to odryć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie zacząć od rozmowy
wszystko zależy od odporności "materiału" mogę udawać że obiad z teściówką to przyjemność....ale nie umiem udawać że podnieca mnie odgrywanie scenek z pornoli będąc okutana w gumowy pokrowiec.... wiele rzeczy można udawać ale udawanie podniecenia mi nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem że to co innego
"do popieram larwke odpowiem beszczelnie, że oral a BDSM to zupełnie inne rzeczy, do buzi bierze co druga, moja też i wcale nie musiał nikt z nas być pijany aby to odryć." Dałam taki przykład na hipokryzję facetów. Żonie to nie wypada zaproponować - lepiej lecieć do agencji. A może ona też marzy o tym co Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslicie, że ma problem bo nie umiem rozmawiać o tym ? mylicie się, rozmawiać mogę, poprosić, zgodzi się i co ??? wiecie co to BDSM ? ubierze się w pokojówke i bedzie udwać niegrzeczną suczke ? myśle, że nie wiecie. do musicie zacząć do rozmowy źle mnie zrozumiałaś.... Ty jesteś normalna, ja jestem nienormalny gdyż mam takie wstrętne marzenia:) teraz bardzo dobrze napisałaś i w tym jest sedno.... nie chcę aby udawała, że ją coś podnieca dla mojej tylko przyjemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 30 latka
Mniej więcej łapiemy różnicę międzu BDSM a OZP :D A Ty jesteś nie tylko znudzony ale i bardzo pyskaty :D A na wszystko masz swoje "ale" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 30 latka
Nie załapałam, że jest was dwóch :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podsumowując. Dorosły człowiek, żonaty i dzieciaty trzydziestolatek naczytał się i naoglądał bardzo interesujących rzeczy i ma wielki żal do wszechświata że mu żona w ten sposób nie daje. A on chce właśnie tego żeby mu tak dawała. A ona nie daje!!! Małpa jedna!!! Powinna się zgodzić na bicie po mordzie. Przecież to zachwycające jest!!! I teraz biedny znudzony miś rozważa czy się nie rozwieść albo czy dziwki nie zatrudnić do swoich fantazji. Ewentualnie poszuka bratniej duszy na sexrandkowych portalach. Bo on przecież musi zrealizować swoje fantazje bo mu się osobowość zanihiluje. Ciekawy jestem jakich znudzony dziabąg ma sąsiadów. Byłbym nieziemsko usatysfakcjonowany gdyby jakiś sąsiad znudzonego też miał takie podejście do swoich fantazji. I żeby miał dwa metry wzrostu i szeroki kark. I żeby mu się zamarzyło po lekturze odpowiedniej lektury zniewolenie znudzonego :) Takie radosne, kilkudniowe zniewolenie, z przykuciem do kaloryfera i zapraszaniem kolegów karków na radosną penetracje odbytu zmudzonego trzydziestolatka :) Życzę ci tego dziabągu z całego serducha :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna kobieta
też mam kilka marzeń o których trudno mi rozmawiać z partnerem Myślę,że byłby bardzoi zaskoczony tym i chyba by nie zrobił tego o czym sobie skrycie myślę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat założyłem tutaj pierwszy i ostatni raz. Chciałem podyskutować o czymś o czym nie mogę porozmawiać z kimś kogo znam na codzień. Niestety wszędzie są pajace, którrzy tego nie rozumieją i pszą komentarze, oceniające ludzi których kompletnie nie znają. I do tego z jaką pewnością siebie to robią. A kim tak naprawdę są ?? Bajkopisarzami forumowymi, którzy próbują zaistnieć w świecie wirtualnym, bo świat realny ich odtrącił. Chciałbym naprzykład poznać autora podpisującego się moim nickiem. Umówić się na kawe usiąść i pogadać poprostu o życiu ? Myślicie, że byłby w stanie ? Miałby odwagę wyjść poza świat forum ? Myśle, że nie. A dlatego, że zdaje sobie doskonale sprawę, że tak naprawdę jest nikim i niczym nie mógłby się pochwalić. Szanowny Panie kolego/koleżanko do Twojej wiadomości, nie mam dzieci, żalu do świata nie mam, po mordzie nie bije od czasów podstawówki, no ale wyjątek mógłbym zrobić gdybyś chciał i obić Twoją morde. Na żadnym sexrandkowym portalu nie mam konta, nigdy tam nie szukałem bratniej duszy. A jakich mam sąsiadów, bardzo byś się zdziwił wpisując w google ich nazwiaska. Z moją osobością jest jak najbardziej ok. A tak wogóle to po co ja do niego piszę, trudno będzie miał chłopina satysfakcje, że mnie sprowokował :) Pozdrawiam, osoby dla kórych internet nie jest sposobem na życie i miejscem dowartościowywania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×