Mam pracę w której nic nie robię....kto jeszcze?

eeeeeeech akurat moj szef dobrze o tym wie i sam mi o tym mowil ze to taka praca i musze sie czyms zajac takze nie zawsze ejst tak jak mowisz:)

moj tez jest swiadomy :)

seriowiem o czym mówicie, też często nie mam co w pracy robić...i wówcas jestem najbardziej zmęczona....

ja pracuje od 7 do 16, czasami do 15 jeżeli na prawde nic się nie dzieje. Jako studentka, musze sobie gdzies pracować. Moim zdaniem lepsza taka praca niż zapierdzielanie za podobne pieniądze.

też z chęcią dorobiłabym parę groszy, no ale nie bardzo mam jak. Na allegro mi też nie wyszło, sprzedawałam ciuszki dziecięce. Kiepski interes. Dwa lata temu trafiło mi się dobrze płatne roznoszenie ulotek, no ale co dobre szybko się kończy. A teraz co ? nie mam pomysłów w jaki sposób mogłabym dorobić :(

ale kobiety, nie wiem naprawde w czym lezy problem:O bo jesli macie problem z malymi zarobkami albo brakiem hmmm rozwoju wewnetrznego, to po prostu pracujecie gdzie pracujecie, ale caly czas szukacie czegos lepszego, wysylacie cv-ki, pytacie znajomych, szukacie ogloszen itd. w koncu sie uda, a raczej lepiej siedziec i od czasu do czasu sie ponudzic ZA KASE niz siedziec w domu i nudzic sie ZA DARMO... a jesli nie chodzi o pieniadze, tylko o sam fakt, ze chcecie miec WIECEJ do zrobienia, to nie wiem jak myslacy czlowiek moze nie umiec znalezc sobie czegos do roboty. cokolwiek! i nie trzeba wydawac na to pieniedzy. mozna uczyc sie jezykow ze stron www, mozna poszukac kursow dofinansowywanych z UE, mozna znalezc sobie jakies hobby i zglebiac jego tajniki chociazby decoupage, tworzenie bizuterii itp, nie mowie juz o czytanie ksiazek, kulinariach, sporcie.... poza tym jest cala masa organizacji roznej masci gdzie ludzie tacy jak wy (?) czyli chcacy po prostu COS robic za darmo sa za cene złota, mysle o wolontariatach.