Jak można nie mieć pracy po dwóch kierunkach!, a jednak...

Witam wszystkich! No właśnie, nie mam pracy, a jestem po dwóch kierunkach studiów, mieszkam w Warszawie. Jeszcze niedawno myślałam, że to nie możliwe, a jednak, niestety...Powiedzcie mi jak szukacie pracy? Proszę o nie pisanie, że pewnie jestem tępa, a kierunki to skończyłam na jakiś lipnych uczelniach, albo że szukam nie wiadomo jak fajnej pracy za dużą kasę, ale że jestem totalna pierdołą, niezaradną życiowo.

co to konkretnie za kierunki ? Ciężko coś doradac jak ma się minimum informacji

moze dlatego ze mieszkasz w warszawie a tam przyjezdzaja ludzie ze wszystkich okolicznych wioch na studia potem je koncza dostaja prace a dla ciebie miejsca nie ma chyba ze tez jestes przyjezda to po prostu sie spoznilas :)

ja uczę się w policealnej szkole farmaceutycznej wiem, że tego kłopotu mieć nie będę ...

Powiem tylko, że humanistyczne kierunki, i tak zaraz zostanę zjechana, że to bez przyszłości...

Nie wiem, co jest, znam swoją wartość i wiem, że głupia nie jestem, ale chyba też nie robię najlepszego pierwszego wrażenia.

Jeden informatyczny a drugi to sobie Zarządzanie i Marketing wzięłam, dodatkowo pracowałam w rachunkowości i nawet z tym nie moge znaleźć pracy, teraz żałuje że nie poszłam po studiach na jakiś staż czy nawet do jakiejś byle jakiej pracy zamiast siedziec jeszcze rok na studiach. Pocieszę cię, kumpela miała zawód po technikum, jakieś studium, dwa kierunki te co ja i jeszcze podyplomówkę z księgowości i najpierw rok szukała pracy podczas studiów a potem jeszcze rok po studiach i nie mogła znaleźć. Dopiero potem poszła na jakiś staż wreszcie. Same studia nie wystarczą trzeba szukac szukac i szukać i nie wiadomo czy tez ci to coś da.

Tak wiem, tylko ja już wcześniej pracowałam i nie myślałam, że będzie aż tak ciężko znaleźć coś nowego, jak bym wiedziała, to bym jeszcze z rok została w starej pracy...ech...

A jakie to kierunki?