Gość stella s Napisano Październik 7, 2009 mam 24 lata... wpadłam ( a raczej padłam ofiarą upozorowanej wpadki) z nic nie wartym kolesiem. najpierw tyralam na niego przez 1,5 roku za granica. bylam z nim tylko ze wzgledu na dziecko. wpadka przekreslila moje plany, musialam zrezygnowac z wymarzonych studiow - archeologia. wkoncu miarka sie przebrala. odeszlam od nieudacznika. niby zaczelo sie jakos ukladac... mam prace i studiuje -ciezki bo ciezki - ale przyszlosciowy kierunek. czasem jednak gdy patrze na zdjecia mlodych kobiet, kolezanek to zaluje ze ja nie mialam takiego startu. :( :( mala jest cudna. kocham ja...ale jest mi tak cholernie ciezko i zal Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach