Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

andromedeah

nie sama, a taka samotna...

Polecane posty

piszę tu, bo może obcy ludzie spojrzą na mój problem bardziej obiektywnie od ponad 4 lat jestem z nim, od kilku m-cy mieszkamy razem... i jest zupełnie nie tak jak sobie planowalam... a czas planowania mialam długi, bo około roku remontowaliśmy sobie mieszkanie... myślałam, że on traktuje to tak samo powaznie jak ja... moje fantazje: będę prać, gotowac, sprzatać... dla niego... będziemy nareszcie razem... codziennie... będziemy razem zasypaić razem się budzić... kocham go zrezygnowałam z własnego życia towarzyskiego, ze znajmomych, bo najważniejszy jest on... większość ludzi i tak się posypała po kraju tymczasem jest tak: nie jemy wspólnie, bo on codziennie po pracy, po drodze chodzi na obiady do mamy. w domu prosto po pracy powinien byc o 18, jest 20 a czasem później... bo zawsze trzeba coś rodzicom pomóc albo jakiemuś kumplowi... a ja siedze sama z kotem... ja wracam o 16 przeważnie... średnio raz na dwa tyg on wychodzi gdzies z kumplami, tzn. ja zawsze wiem gdzie i wogóle, nawet on mi proponuje wspólne wyjście, z tym ze ja tego towarzystwa nie trawię... więc znów zostaję sama z kotem na cały wieczór a nawet i do rana... mówi, że mnie kocha, tylko jak jest dobrze... a jak wpadam w furię gdy już mi się nazbiera tych stresów, poprostu wychodzi i uważa że przesadzam, jestem furiatką i panikarą.... a prawda jest taka, że więcej czasu spędzaliśmy razem, gdy osobno mieszkaliśmy... tak go kocham... po tylu latach coraz bardziej... a on... nawet mi nie podziękuje, że koło niego sprzątam, piorę jego gacie... czy ja naprawdę tak wiele wymagam?? mam wrażenie, że on mnie nie szanuje... chcę ratować ten związek, ale niepotrafię z nim rozmawiać... nie potrafię dotrzeć do niego... miało być tak pięknie... a jest jak widać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze przestan robic to wszystko dla niego? niech on zrobi kolacje, zrobi pranie, posprzata, moze zróbcie to razem? dlaczego pozwalasz mu przychodzic na gotowe? dlaczego mu nie powiesz ze robisz dzis obiad/kolacje i on ma zjesc to z TOBĄ a nie z mamusią? dlaczego nie wyjdziecie gdzies do kina? dlaczego nie spróbujesz przetrawic spotkania z jego znajomymi? sama jestes sobie winna, przyzwyczaiłas go do takiego trybu zycia i on nie chce nic innego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zabij jego rodziców
To po pierwsze. Będzie w domu o 18. Daj mu się wyciągnąć na imprezę i wsyp znajomym cyjanek do piwa. To po drugie. To go powinno zatrzymać w domu a i kot będzie szczęśliwy... Czemu te głupie baby są zawsze tak zaborcze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiecie co mnie wkurwia
najbardziej? Otóż wkurwia mnie, kiedy baba jest z kimś w związku albo co gorsza w małżeństwie i wypisuje że jest SAMOTNA!!! Takie baby to bym powywieszał. Zupełnie jak ta suka z filmu "S@motność w Sieci"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, raz na miesiąc zrobimy coś w domu razem, bo on wiecznie nie ma czasu. na moje prośby o zrobienie kolacji odpowiada, nie umiem. gdy dzwonie i prosze żeby przyszedł do domu na obiad, mówi, że spoko, a potem okazuje się że nie zje tyle ila zrobiłam, bo i tak jadł u mamy. jestem winna, że go wogóle kocham??? myślę, że jak się kogoś kocha to chce się dla niego jak najlepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauuullina88
Autorko, ja również wiele razy myślałam o sobie w ten sposób - samotna chociaż w związku.. Z moim partnerem mieszkamy razem od ponad roku. Na początku było cudownie. Wspólne wypady za miasto, wieczory przy kominku z winem, wyjście na miasto tylko we dwoje.. Aż nagle, chyba zaczęło mu być z byt dobrze i zaczął to komplikować. Flirty z innymi kobietami, potajemne spotkania. Ja płakałam, prosiłam, krzyczałam.. On obiecywała a po miesiacu robił to samo. Wciąż jesteśmy razem, hmm chociaż lepiej brzmi określenie obok siebie. Ja zostaję z kotem w domu, a on wychodzi na miasto z kolegami, ja siedze cały dzień sama (nie pracuję) o on wraca z pracy i od razu siada przy komputerze. Są okresy, gdy jest cudownie. Ale coraz częsciej myślę, że to nie ma sensu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klussseczka
Wyluzuj trochę dziewczyno a wszystko będzie dobrze. Jesteś zbyt zaborcza i nie akceptujesz jego stylu zycia. Jesli bedziesz go zmuszac aby byl taki jak sobie tego wymarzyłaś to go stłamsisz i on albo będzie z tobą nieszczęśliwy albo zostawi cie w cholere. Wyjdź z jego znajomymi (daj im szanse skoro tak kochasz swojego chłopaka to postaraj się dla niego z nimi zakolegować). No i najwazniejsze - spraw aby Twoje zycie nie krecilo sie tylko wokol niego bo nie wroze ci wtedy szczescia w zyciu ani z nim ani z nikim innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też momentami myślę, że to nie ma sensu, ale mimo to, gdy przeanalizuje cały nasz związek, wiem, że chcę to ratować... gdzieś poprostu się rozminęliśmy... chciałabym tylko znależć sposób na dotarcie do niego... każda moja próba rozmowy i tłumaczenia co ja czuję odbija się tylko od ścian... obca mu jest empatia jest na jakiś czas dobrze i znów zaczyna się to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i przyrzekam na wszystkie świętości, że próbowałam się przekonać do jego znajomych... ale nie umiem... naprawdę... to są faceci, którzy patrzą tylko w wolnej chwili żeby się napić... narzekam na swojego faceta, ale oni traktują swoje żony i kobiety jeszcze gorzej... i wszystko wiedza najlepiej... i dają mu dobre rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooalaaaa
Jesteś naiwną dziewczyną jakich wiele. Facet nie potrzebuje sprzątaczki, praczki i kucharki tylko partnera. Może jednak spróbowałabyś wyjść z nim i towarzystwem którego nie trawisz? Sytuacja jaka jest w waszym związku jest również twoim dziełem. Czy ktoś kazał ci się pozbyć znajomych? Ktoś kazał gotować dla niego skoro idzie do mamusi? Dorośnij dziewczyno i weź się za siebie. Może odnów stare znajomości? Cokolwiek, faceci nie znoszą takich ciepłych klusek, które wiecznie latają wokół nich i jeszcze zatruwają życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takie rzeczy ustala się
Na początku.Skoro Ci nie pasuje powiedz mu o co Ci biega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do mojej rezygnacji z własnych znajomych: to nie jest tak, że powiedziałam wszystkim "teraz mieszkam z facetem i koniec naszej znajomości"... część z nich poprostu założyła swoje rodziny i nie mają czasu, częśc powyjeżdżała, reszta jakoś sama się rozleciała została mi jedna kumpela, z którą widuję się średnio 2 razy w tyg bo mamy ten sam sport jako hobby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabkażabka
Ja chyba nie wiem autorko o co Tobie chodzi. Masz faceta który oprócz Ciebie ma jeszcze swoje własne życie, zainteresowania i znajomych a ty z tego problem robisz. Empatii to chyba Tobie brakuje trochę bo zamiast dać człowiekowi trochę luzu i nie robić problemu z byle czego to chciałabyś żeby wszytsko sie kręciło wokół ciebie. Jezeli pranie i gotowanie to dla ciebie taki wielki wyczyn to tego nie rób zamiast łazić i biadolić że cie za to wszyscy dookola po stopach nie calują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie masz pasji
siedzisz tylko w domu i czekasz na niego? Współczuję Na te obiadki moglibyście chodzić razem,nie musiałabyś gotować.Poza tym faceci mają inne myślenie niż kobiety to zapewne wiesz.Koledzy i wspólne wyjścia są dla nich bardzo ważne! Ty myślałaś że jak zamieszkacie razem to będziecie papużki nierozłączki? zejdz na ziemie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooalaaaa
to może spróbuj znaleźć sobie dodatkowe zainteresowanie? Coś co pozwoli ci utrzymywać kontakt z ludźmi. Słuchaj, żaden facet nie doceni kobiety, która jest tylko dla niego. Znam wiele podobnych związków, straciły na nich tylko śmiertelnie zakochane kobiety, które świata nie widziały poza swoimi mężczyznami. Ile masz lat? Pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie, ale ja nie wydzwaniam do niego cały dzień... nie narzucam się... napisałam przecież co czuję... nie każę mu non stop siedzieć w domu, sama nie raz chcę z nim wyjść do kina czy coś, ale on stwierdza, że jest zmeczony a film to sobie z neta ściągnie... czy spotkania z kumplami musza się kończyć pijaństwem i balowaniem do rana?? nie można się spotkać i tego samego dnia wócic do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klm911
Zgadzam się z twoim starym. Przesadzasz jesteś furiatką i panikara. !!! Bez dwóch zdań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lat mam 25 pracuje studiuje daje korepetycje jezdze konno pomagam uposledzonym dzieciom w nauce mam swoje życie!!! tylko po nim chcialabym miec na njakis czas jego i jego zrozumienie.... on nie ma pasji.... tylko prace i kumpli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabkażabka
Piszesz o nim jakby był jakimś potworem czy coś. Nie ma pasji, ma wszystko w dupie, traktuje cie jak powietrze, kumple browar i imprezki - zlo totalne! Czy ty go wogole kochasz dziewczyno bo z twoich slow wynika ze nie za bardzo ... A przy najmniej mocno nie akceptujesz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arabska kuchnia
http://www.allegro.pl/item763611285_tajin_ta jine_tagine_tadzin_arabski_garnek_maroko.html zdrowe i egzotyczne gotowanie w marokanskich naczyniach ceramicznych ... na gaz, na plyte, na grila lub do piekarnika ... dla wielbicieli arabsiej kuchni ... jako niepowtarzalny i oryginalny prezent ... Dostepne na aukcjach allegro uzytkownika Marokostyle oraz w naszym sklepie rekodziela marokanskiego www.marokostyle.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedz to jemu
Musi Cię zrozumieć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooalaaaaa
skoro jest źle to coś zmień! może niech on chociaż raz się postara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klm911
Ja nie rozumiem, chciałaś zeby ci ludzie przytakneli, pocieszali jaka jestes biedna i mowili jaki z niego zly czlowiek jest? Czy chcialas zeby ludzie napisali co mysla? Bylo od razu wpisac w temat ze chcesz tylko gadac z tymni co wypowiadaja sie po twojej mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooalaaaa
na początku pogadaj a jeśli on nie zareaguje zacznij go wyraźnie olewać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może powinnam to w jakiś konkretny sposób mu powiedzieć... nie wiem... może po chińsku... bo póki co dowiaduje się że poprostu przesadzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chętnie przeczytam każdą wypowiedź po mojej stronie i przeciwko też, ale pisanie, że go nie kocham to jakieś mijanie się z celem... bo po co cały ten post gdybym go nie kochała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×