Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jolcia___jola

ślub bez wesela

Polecane posty

Gość jolcia___jola

opowiem od początku zeby wszystko wyglądało jak najjaśniej.Mój narzeczony oświadczył mi się w kwietniu i ślub zaplanowaliśmy na czerwiec 2010, w sierpniu okazało się ze bedziemy miec dziecko i mój ukochany oświadczył pobieramy się natychmiast.Załatwiliśmy wszelkie formalności cywilne i kościelne z datą ślubu 17.10.2009, zaczeły sie problemy finansowe, on stracił pracę i nie mamy kasy (od listopada zaczyna nową).Niestety już od kilku tygodni wiemy ze na wesele nie ma szansy-nie stac nas w obecnej chwili chodz walczyliśmy do końca.Z jego strony padła propozycja zeby to przełożyć na czerwiec i wydaje mi się że to najlepsze wyjście, bo widzę jak bardzo jest on nieszczesliwy ze nie mozemy tego uczcić.Mi akurat wizja bez wesela nie przeszkadza, ale on widze że popada przez to w depresje.nie wiem co robic, został tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli kogoś nie stać to nie robi ;) Najważniejsza jest miłośc i szacunek a nie wesele.Muście mieć sto gości by czuć się szczęśliwymi ludźmi?-na pewno nie :) Ja gdybym była Waszej sytuacji zrobiłabym teraz obiad + kawa i ciasto dla najbliższych (rodzice,świadkowie,rodzeństwo) Weź pod uwagę że nawet jeśli odłożysz za rok to różnie to może być -Twój partner stracił pracę,pojawi się dziecko więc z czego odłożysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolcia___jola
jestem tego samego zdania, jednak uzyłam dokładnie tych samych argumentów i staneło na przyjeciu w domu dla rodziny i świadków, zgodził sie ze mną ale mimo wszystko widze ze jest przygnebiony.Chciałam zeby w dniu ślubu był szczesliwym człowiekiem ani skomlał nad tym ze nie bedzie wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi sie marzy taki intymny slub tylko my i nasi rodzice z rodzenstwem... ja bym nie zmieniala daty, bo potem bedzie coraz trudniej sie zabrac do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolcia___jola
a chyba zrezygnuje ze slubu tez...bo jak ma całe zycie narzekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co nazywamy zwyczajem, nigdy nie jest obowiązkiem. To co jest obowiązkiem, zawsze stoi daleko przed obietnicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezygnacja ze slubu
bo "musi być wesele" to skrajny egoizm... i hołdowanie zasadzie "zastaw się a postaw się, bo co ludzie powiedzą". A co Wam szkodzi urządzić np. full wypas przyjęcia z tańcami kiedyśk gdy sytuacja finansowa sie poprawi, np. w rocznicę ślubu??? i nawet założyć wtedy ślubne stroje. Będzie wilk syty i owca cała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolu ...Nie gniewaj się na mnie ale zachowanie Twojego faceta jest nieodpowiedzialne do sytuacji w jakiej jesteście. Do głowy mi przyszedł pomysł który ze względu na finanse preferuje wiele par.Biorą na początek ślub cywilny a później po ceremonii jest tylko obiad+ciacho dla najbliższych.Później przez rok,dwa zbierając kasę i robią ślub kościelny+wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolu ...Nie gniewaj się na mnie ale zachowanie Twojego faceta jest nieodpowiedzialne do sytuacji w jakiej jesteście. Do głowy mi przyszedł pomysł który ze względu na finanse preferuje wiele par.Biorą na początek ślub cywilny a później po ceremonii jest tylko obiad+ciacho dla najbliższych.Później przez rok,dwa zbierając kasę i robią ślub kościelny+wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naunu
Weź ślub jak planowaliście i już. I co że z dzieckiem? Moja kuzynka brała ślub z 2 letnią dziewczynką i drugim bobaskiem w drodze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przekładanie na czerwiec moim zdaniem nie jest dobre ze względu choćby na dziecko. Będzie maleńkie i nie w głowie Wam będzie latanie za strojeniem sali czy układaniem menu! Wtedy będziecie mieć głowę zaprzątniętą życiem codziennym które Was z małym dzieckim pochłonie do reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak znam życie to Twój
narzeczony wcale nie martwi się brakiem wesela, facetom latają takie imprezy. On raczej myśli, że to Ty chcesz mieć wesele i przez to, że on stracił pracę i nie macie kasy, wyrządza Ci przykrość. Mężczyźni mają wpojone, że muszą utrzymywać rodzinę i jak stracą pracę, to popadają w depresję. Weźcie ślub w terminie, urządźcie w domu małe przyjęcie dla najbliższych, upiecz sama ciasto za grosze, podaj kawę, herbatę i będzie cudnie :) Ten dzień to nie ma być droga szopka dla wszystkich, tylko Wasze romantyczne święto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem jak osoba wyzej uważam ,ze najlepiej będzie jak teraz weźmiecie cywilny a za rok lub dwa kościelny z weselem i np. chrzcinami maleństwa ;-) Nie chciałabym sama brać slubu czy organizować wesela będąc w ciązy. po co? to tylko stres dla przyszlej mamusi i maleństwa. Nic sie nikomu nei stanie jak trochę poczekacie na lepsze czasy. Tu nie chodzi o to ,ze wesele jest pokazowką dla innych tylko super zabawą dla najbliższych zeby świętować wspólnie Wasze szczęście ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×