Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Protectorianka

WASZE WPADKI NA ROZMOWACH KWALIFIKACYJNYCHD

Polecane posty

Zainspirował mnie jeden topic:D Czy zdarzyło sie Wam Kafeteriusze zrobic cos ze z tzw"burakiem" na twarzy opuszczaliscie biuro przyszłego pracodawcy??...Mi sie zdazyło zapomniec słowa, które chciałam użyc i zrobiłam sie purpurowa po chwili zawieszki:D......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolo zapytał sie jakie sa moje wady a ja no to... "yyyyyyy.......hmmmmm........yyyyyyyy.........nie wiem.........":))))) ale sie potem śmialam masakra:) oczywiscie mam wady ale z głowy mi wyleciało co powiedziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma to jak dostac zawieszki, albo sie jakac:D wstyd..Ja zazwyczaj poprawnie potrafie sie wypowiedziec, uzywajac eleganckich słow ale jak przyjdzie mi pojsc na rozmowe to wychodze wkurzona na siebie ze dałam sie "zjesc stresowi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
A zdarzało się, bo stres zawsze był wielki. Raz walnęłam głupio oczekiwane wynagrodzenie trochę za duże:P ale to było po prostu przejęzyczenie:P raz zapomniałam dokumentów i musiałam się wracać i przeszkodzić w rozmowie kolejnej osobie, a innym razem pomyliło mi się na jakie stanowisko aplikuje i splotkłam głupotę zapytana o to jak wyobrażam sobie swoją pracę. Nie zraziła mnie jednak żadna z tych gaf i szukałam pracy do skutku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnio zrobiłam mnóstwo
wpadek Troszkę mi nie zalezało na tej pracy bo dowiedziałam się w ostatniej chwili nieciekawych rzeczy o firmie i że to jeden z największych wyzyskiwaczy w okolicy i nawet nie żałuję. - sprowadziłam rozmowę na to że lubię w polu robić - zapomniałam chyba ze 2 razy języka w gębie - zapytali mnie o ulubiony przedmiot to powiedziałam że nie pamiętam nazwy bo była długa i skomplikowana i to był odawno. - zarobki palnełam za niskie, że az się zdziwili. - zapytałam co bym miała robic na tym stanowisku, w ogłoszeniu tego nie było, mniej więcej wiedziałam ale chciałam troszke więcej szczegółów - a jak zapytali co wiem o firmie to przerecytowałam to co na stronie mieli napisane, nie uczyłam sie tego specjalnie ze dwa razy przeczytałam ale tak jakos zapamietałam i dopiero po fakcie się zorientowałam jak zajrzałam z powrotem na stronę. - Zapytali mnie tez jakie sprzety produkuja to powiedziałam ale jak już zapytali do czego służy ten sprzęt to ... nie będe się chwalic co powiedziałam bo inteligencja nie błysnęłam :D Nie pamiętam co jeszcze ale ogólnie wybuchłam smiechem jak stamtąd wyszłam. Poszłam tam na luzaka konkretnie ale to dlatego że jak już pisałam dowiedziałam się że firma nie ma dobrej reputacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×