Sperma na bucikach

Podoba mi się Twoja wypowiedź Gość Gość, chociaż jeden pięknie to opisał.

szpileczki klasyki fajna sprawa, zawsze o tym w zasadzie marzylem, niestety, jakos nie wyszlo jak dotąd... ale nie tylko to.

od przyszlego roku sie moze odmieni, wtedy to dopiero poszaleję, hahaha  (oby...)

Co masz dokładnie na myśli?

Raz jak byłem u babci poczułem potrzebę zwalenia konia, myk zamykam drzwi od pokoju wchodzę na stronę. Myślę że może by na buty zwalić ale tak aby babcia nie zauważyła, znalazłem jakieś pod krzesłem w pudełku sandały na obcasie. Włączyłem film i zacząłem sobie robić dobrze... po kilku minutach płynęło z góry buta na dół. Pomyślałem że szkoda tylko jednego, poczekałem trochę i zwaliłem sobie 2 raz do drugiego buta.

Dnia 17.03.2016 o 22:32, Gość gierant napisał:

Ja często walę sobie do bucików sąsiadki. Szafka jest na korytarzu więc jak wraca z popołudniówki to ściąga buty i zostawia w tej szafce. Zawsze po 8 godzinach pracy fajnie są przepocone. Aż miło się do takiego wkłada wacka i zalewa. Robię to już od dłuższego czasu i jakoś się nie pokapowała.

Coś fajnego