Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Śliczna P

JAK Umówić się Z NIEZNAJOMYM - skomplikowana sytuacja

Polecane posty

Gość maritinee
to do oliweczki było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
MałaSamara-> No wiesz, ale my sie poznalismy dopiero kilka dni temu... Wiec nie moge tak od razu dac mu do zrozumienia, ze mi sie podoba... A poza tym jesli jestesmy w towarzystwie innych ludzi, to jest to jeszcze bardziej krepujace... a Ty co sugerujesz? Ja uwazam, ze jak bedzie okazja i bedziemy w sali sami (np. przed zajeciami lub w czasie przerwy, w kazdy badz razie jak nikt nas nie bedzie slyszal, hehe), to ewentualnie zaproponuje mu kawe, tak jak on zaproponowal mi... Nic wiecej na razie nie moge chyba zrobic.... maritinee -> No wiem, ze jestem szczegolowa. Smiac mi sie chce, bo dorosla baba ze mnie a jak sie zaurocze to analizuje wszystko jak nastolatka. ;) Co do podrywu za granica, to mnie wkurzaja tylko goscie, ktorzy zaczepiaja mnie na ulicy. Splawiam ich z miejsca. ;) Ty tez we Wloszech jestes? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja rada: jak bedziesz w tym sklepie podejdz do niego z prosbą o pomoc w wyborze jakiegos tam towaru. Spróbuj go se\ubtelnie wciagnac w jakas pogawedke o czymkolwiek i wtedy zobaczysz, czy podejmie flirt, czy moze okaze sie chlodny i obojetny. Jesli bedzie flirtował, to mozesz mu mimochodem rzucic, ze milo bylo by ci o tym pogadac przy kawie :P Oczywiscie na taka akcję musisz wybrac odpowiedni moment, gdy nie bedzie duzego ruchu w sklepie, inaczej moze cie zwyczajnie splawic i pobiec do innego klienta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
w gore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam;-) Sliczna P co tam u Ciebie ???nic nie piszesz:(..mam nadzieje, ze sie odezwiesz i napiszesz czy podjełas jakies działania majace na celu poznanie tego chłopaka??????..No ja spedziłam bardzo fajnie sobotke, umowiłam sie z tym chłopakiem, pojechalismy na imprezke....wszystko super było, miły, szarmancki chłopak...ale jest jedno ale...nie poczułam tej"chemii" do Niego:(((((((....boje sie ze sie mu spodobałam( widac bylo po jego zachowaniu)..czuje sie teraz podle bo bede musiała go jakos oddalic od siebie:( smutno mi, chyba w zyciu sie nie zakocham:(((...czuje sie znow osaczona ze bede musiała znow kogos odpuscic..wiem ze nic sie tu nie pojawi wiem to na pewno........znow czuje sie zdołowana, taka osaczona, znow chce uciec..nie chce wyjsc na wyrachowana osobe, która milo spedza czs a potem sie juz nie odzywa...zagubiłam sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fly...
a ja tam bym poszla i dala mu kartke z nr tel i dopiskiem moze kawa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
ja we Francji siedzę od dwóch miesięcy :) na podryw na ulicy również źle reaguję ;) Jutro akurat idę na pewną imprezę sportową, gdzie mam zamiar porozmawiać z jednym Polakiem. Tez w tym roku przyjechał, uprawia ta sama dyscyplinę sportu co ja- to zawsze jakieś wspólne tematy :) Mam nadzieję, że nie stchórzę :) A Ty oliweczka byłaś na kursie dzisiaj ? :) Zaproponowałaś kawę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looooser
Z nieznajomym to się może umówisz, ale umówienie sie z nieznajomą dziewczyną jest niemożliwe. Boicie się. W sumie to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
maritinee-> Tak, bylam na kursie, ale chlopak sie spoznil, potem w sumie zamienilismy tylko kilka slow, ale byly obok nas inne osoby, wiec wstydzilam sie zaproponowac mu kawe.... :( A poza tym on dzis wykazal nikle zainteresowanie moja osoba, poza ta krotka rozmowa... Ech...nie podoba mi sie to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
Sliczna-> Pisz, ja tez jestem bardzo ciekawa czy udalo ci sie z nim umowic... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiarz
postaw kumpeli flache i zagadaj zeby udawala ankieterke i poszla tam... uloz jakies pytania z ktorych sie dowiesz czy ma "wagonik"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
No niestety autorka topiku zniknela. Ja mam tylko wiesci ode mnie: dowiedzialam sie ze moj "obiekt" ma niestety dziewczyne. Takze daje sobie spokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
No to ja się mogę chociaż wypowiedzieć :) rozmawiałam z nim, pierwszy raz w życiu podeszłam do obcego chłopaka który mi się podoba i zaczęłam rozmowę :) co prawda to On głównie mówił, na początku było strasznie miło, potem ja się troszkę nie wiem czemu zdenerwowałam, ale on powiedział, żebym przyszła następnym razem, więc chyba dobrze poszło :) Uff jestem pod ogromnym wrażeniem swojego wyczynu :) nie spodziewałam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śliczna P
Witam wszystkich zainteresowanych :D Powiem tak - jak narazie jestem SZCZĘŚLIWA, SZCZĘŚLIWA i jeszcze raz SZCZĘŚLIWA. Przepraszam , ze nie odpisywałam tak długo ,ale wynika to z kilka powodów - mam zajęcia całe dnie na uczelni :D, i jak przychodzę to skonana i idę spać prawie, że od razu. Aktualnie jestem umówiona na druga randkę :D okazał się wolny :D , wszystko poprawnie interpretowałam i wiem, że mu się już duuużo wcześniej podobałam, ale też był jak ja w dłuugim związku, jest ode mnie o rok starszy i kończy studia zaoczne i dorabia sobie w sklepie..... A sytuacja wyglądała tak : tego dnia ogólnie serce myślałam, że mi do gardła wyskoczy heheh - miałam różne myśli - różniaste - włącznie z tym, że może tam nie pójdę - postanowiłam jednak, że postawię na moją spontaniczność hehe :P - z tych wszystkich rad mi się w głowie mieszało- poszłam tam pod wieczór, bo miałam jednak do późna zajęcia...obawiałam się, że o tej porze będzie tam duuużo osób - czyli potencjalni świadkowie mojej porażki- weszłam do sklepu - już nawet nie muszę wspominać, że mi się nogi pode mną uginały hehe - nie pamiętam kiedy aż tak się stresowałam hehe- popatrzyłam w stronę kasy - no i nikogo nie było :/ nie wiedziałam, co robić więc stwierdziłam, że sobie pooglądam kolczyki - no i znienacka się pojawił - odwróciłam się i był już przy ladzie - ze zdenerwowania i zaskoczenia - że tam już jest - uśmiechnęłam się do niego i spuściłam wzrok - był to odwzajemniony uśmiech- pomyślałam ,że teraz albo nigdy - no i wyobraźcie sobie :D - że w ogóle nie wzięłam kolczyków - tylko bransoletkę :D - ale się nie kapnęłam - poszłam więc zapłacić .... i z wielkim uśmiechem mówię poproszę te KOLCZYKI - a ona na mnie popatrzył z rozbawieniem i mówi- ze to jest BRANSOLETKA !!!!! :D :D :D - a ja na to : A NO TAK - hehehheheheh - wyszła z tego istna parodia :D - on dalej , że mogę wybrać cały czas nadal kolczyki- odwróciłam się no i poszłam po kolczyki, wróciłam do kasy - spytał sę z wielkim uśmiechem- czy na pewno jestem pewna ,że są to te kolczyki :P - pomyślałam, że skubaniec jest perfidnie pewny siebie hehe - powiedziałam, tak to są te kolczyki, ale jak uważa inaczej to może by mi coś zaproponował - no i przez dłuższą chwilę staliśmy tak bez słowa patrząc się na siebie z uśmiechem i nic nie mówiąc - taka niezręczna sytuacją :D - wybąkałam nagle -czy by się nie umówił na kawę :D i spuściłam wzrok hehe :D , a on , że jasne z miłą chęcią - potem rozmawialiśmy o szczegółach spotkanie- nie spotkaliśmy się jednak w poniedziałek ,ale we wtorek. Okazało się, że jest bardzo zabawny, miły , pewny siebie jak cholera jak już wspomniałam :P - najgorsze to ,że nie ma za dużo czasu wolnego , bo spędza większość w pracy i co dwa tygodnie studia no i pisze prace mgr, więc problem jest z dostosowaniem mojego grafiku, który też jest obciążony, z jego - ale damy rade :D, wiadomo na razie to są początki - oboje się chyba mamy ku sobie hehe :D i jesteśmy teraz umówieni na piątek !!!!! Zobaczymy co z tego wyjdzie ,ale jak widzicie - nie wolno być negatywnie nastawionym - nic na tym bym konkretnie nie straciła , a ile możliwe ,że zyskałam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcgvbcfb
autorko jesteś niesmowita...podziwiam cię za odwagę...fajnie to wszytsko wyszło;-) życzę powodzenia i dużo miłości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sliczna P JESTES MOJA BOHATERKA:D!!! ale jazdaaaaaa cieszymy sie ze sie odwazyłas i ze ta historia zakonczyła sie happy endem...oj jak miło ze akurat w tym tangu tancza dwie osoba;-) (wiecie o co mi chodzi) Bardzo sie ciesze Twoim szczesciem.....Jejku jak z filmu, fajnie ze chłopak okazał sie wolny,zabawny i przyjał propozycje na kawe...Ah wyobrazam sobie co to za szczescie, ze akurat chłopak odwzajemnił zainteresowanie..wszystko przed Toba zycze kolejnych owocnych ale juz spotkan z Nim;**...No ja tez musze sie pochwalic cos mnie dygneło jesli chodzi o tamtego chłopaka;D....zaczynam sie w nim zauraczac...dostaje roze, słodycze...ehhh jest jak w niebie..Pierwszy raz czuje sie jak Ksiezniczka ktora do tej pory nie byłam...Pisz Sliczna jesli bedziesz miała czas i ochote CZEKAMY na dalszy rozwoj zdarzen!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
No no dziewczyny, gratuluje! Super sie czyta takie historie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
Kurcze, wygląda na to, że w jednym topicu może się rozwinąć naraz kilka fajnych historii :) ja ciąg dalszy napiszę dopiero za 2 tygodnie- bo mam nadzieję, że będzie ciąg dalszy :) ale jak poczytam Wasze opowieści to na pewno sama będę miała później więcej odwagi :) więc piszcie :) pozdrawiam, ciao :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martinee-> Pisz , pisz z checia dowiem sie co sie u Ciebie zadziało:) hehe ja spac nie moge bo juz jutro znow sie zobaczymy;-) mmmmmm do Napisania;-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
No u mnie nic, dopiero za 2 tygodnie :( ale coraz bardziej się przekonuję że nie mogę tego popsuć jak już się zobaczymy :) lepszej okazji nie mogła sobie wyobrazić :) a co u was? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maritinee-> tez jestes odwazna heheh;) gratuluje a noz cus z tego sie wywiaze (jakas kawka) czego zycze oczywiscie;-)...A Sliczna P pewnie zajeta i nie ma czasu odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
jaka tam odważna?? udało mi się podejść i chwile porozmawiać, bo przez moment nie myślałam o tym co będzie potem, ale później sie i tak zestresowałam i uciekłam ;) Teraz liczę, że albo nie zauważył, albo spodobało mu się że raz: trochę mnie speszył i dwa: nie nawijałam jak nakręcona- może tego akurat nie lubi :) Ja jestem taka z siebie dumna, że to zrobiłam, że jakoś się teraz nie przejmuję, czy głupio wyszło- może kiedyś się będziemy oboje z tego śmiać :) kto wie? :) dzisiaj o 7 rano się dowiedziałam, że jednak zobaczę go w tym tygodniu, a nie następnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
Niestety nie, ale uparta jestem i jak już będę miała okazję to zadziałam :) Jutro już mogłabym się z Nim zobaczyć, ale niestety- trening... następna okazja za tydzień :) A co u was? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×