powiem wam zwracam honor

większości polskich bloggarek modniś. Nie są złe. Po Pani Mruk miałam dosyć. Ale reszta robi swoje. Niektóre są OKROPNE, ale to inna sprawa. Najgorsze dno to pani Mruk. Jeden bezsens, ale inne? Handlują czym się da? I korzystając ze sławy podbijają ceny. A mają te rzeczy... po 200 zeta. Nie to co pani Mruk - 2 zł + 2zł = 4 zł. Ale dobrze, że zaczęłam od pani Mruk bo bym się załamała CENAMI.

A o czym Ty gadasz? :P

O polskich bloggerkach modnisiach. Przypadkowo znalazłam mini wywiad z panią Mruk. Zaczęłam sobie czytać jej bloga, ale wydał mi sie bez sensu. No inne już mają całe ciuchlandy. Musiałaby mieć swój ciuchland i wtedy jest OK. W końcu lumpeksiara miała by swój lumpeks i wszystko gra.

Njalepsza jest alicepoint. Ma najwięcej kasy i ma tłumaczenia swoich tekstów na angielski. Sprzedaje buty za 200 zeta. No dużo, mało. Ja wiem? Dużo. No to pewnie ma butik albo nawet więcej. Pani Mruk też musi się wykazać. Powinna. Już przynajmniej wiem skąd ma te nagłówki po angielsku, ale alicepoint ma pewnie sieć sklepów bo po co by pisała po angielsku, a pani Mruk? Zgapiła i tyle. No ale może się mylę. Nie wiem.

Niemniej powiem wam, że bardzo mało jest infa o modzie przez duże M - o tym co się nosi na świecie wg WIELKICH KREATORÓW MODY. Takie ogólne rzeczy. Laski coś tam lubią i sobie to prezentują przy okazji handlując wszystkim na prawo i lewo. A moda? Moda jest czymś co jest TERAZ - one nie są modnisiami w sensie TERAZ. Tylko interesują się krawiectwem i historią mody. No i handlem ciuchami jako tako.

a alicja bachleda-corus? ona tez powinna miec wlasny butik :P

Czyli jeden wniosek, żeby być MODNISIĄ sensu strikte trzeba mieć FURĘ kasy. I to po pierwsze. Inaczej jest się osobą, która... lubi modę, ale na modę jej ...nie stać. I tyle. Na modę w scisłym tego słowa znaczeniu - nie myślę tu o historii mody.

Uważam , że jeśli chce jeszcze trochę godności zachować to powinna się zapoznać z Alicepoint na przykład i się jej zapytać co ona to porabia. Takie rzeczy. W sumie Alicepoint jak alicepoint, ale Pani Mruk ma 10 tys. zdjęć, a Alicja Bachleda ani jednego - w ciąży - w sensie do gazet. Jak dla mnie.

Ale wiecie co - to wszystko jest chamstwo przez duże CH co ta wariatka Bachleda wyprawia bo w sumie miałaby ojca na 15 miejscu najbogatszych w Polsce i niech jej świeci gwiazdka w ... i tak dalej. Ale wujek na 73 miejscu. Bez przesady. A jej rodzice? Nie ma co komentować pieknej syreny. :(

To patrzcie - takie modnisie a wcale nie są nie wiem jak piękne, a taka Bachleda - skoro już durna jak but to mogła zostać modelką - już nic by nie musiała tylko się pokazywać. W sumie o to jej szło w życiu, nie? Co za kretynka :( Szkoda z drugiej strony - jak dla mnie, że też nikt się za bardzo nie pofatygował by zapobiec międzynarodowej katastrofie politycznej. No ale cóż... widocznie sie nie nadawała do...polskiej mody :(

Czyli W SUMIE tak całkiem jeszcze o modnisiach zwracam honor i nie zwracam bo one wszystkie są zwykłymi ...szmaciarami. I taka prawda. Moda to kasa i tyle. Musiałaby mieć kasę, żeby wiedzieć na bieżąco jakie są kolekcje - wiosna, lato, jesień, zima co najmniej kilku wiodących KREATORÓW MODY i albo mieć kasę na to, żeby sobie uszyć coś takiego albo po prostu to kupić i wtedy są MODNE, a tak są... strojnisiami. O - stojnisiami są bo na modę ich nie stać.

Czyli tak sobie dziś myślę osoby interesujące się STYLAMI MODY I MODĄ - historią mody raczej - to jedna kategoria osób i to są STROJNISIE, a osoby, które mają kasę i śledzą najnowsze trendy to MODNISIE. I tyle. Tyle zrozumiałam z mody jak dla mnie, że jestem ...szmaciarą też, ale nie strojnisią. Zaś modnisią - wcale :(