o ROWNOUPRAWNIENIU slow kilka

przegladajac kafeterie az mnie przeraza podejscie niektorych ludzi do rownouprawnienia - mam wrazenie ,ze spora czesc kafeteryjnych panow zastepuje tym slowem wlasne lenistwo,brak szarmanckosci,skapstwo - slowem cokolwiek bo przeciez jest ROWNOUPRAWNIENIE tylko chyba niewielu wie co to naprawde znaczy ;) wiec spiesze z wyjasnieniem -rownouprawnienie to rowne prawa np do edykacji,wyborcze,do bycie traktowanym jak czlowiek (a nie jak np sluzace jak np czasem w krajach arabskich) a czytajac kafe czasem odnosze wrazenie ze facet nie zrobi nic w domu(jak przybicie polki) bo przeciez jest rownouprawnienie i kobieta sama powinna umiec, bron boze nei zaplaci za nia dychy w kawiarni chocby byla biedna studentka a on pracowal i mial bo przeciez jest rownouprawnienie i powinna placic za siebie a najlepiej to tez za niego , nie zaprosi kobiety na randke bo teraz w koncu rownouprawnienie wiec kobiety same moga ,nie pomoze dzwigac siatek z zakupami itp... ciekawa jestem ilu tych facetow w imie tego 'rownouprawnienia' gotuje codzienne obiady,sprzata co tydzien,chodzi robic zakupy itp - i nie mowcie mi ,ze tacy sa bo to ja wiem ale jaki to % ogolu ? a moze to ja to zle odbieram ?

mamay rownouprawnienie .Biedni FAceci szukaja bogatych kobiet

przecież nikt kobietom nie zabrania pracowac przy budowie autostrad , albo na dole w kopalni. jezeli zabrania to rzeczywiscie oszołom , antysemita, antyfeminista, ksenofob, nacjonalista, homofob i neofaszysta z niego jest

nikt nie zabrania pracować kobietom w kopalni, raczej nikt nie chce zatrudniać kobiet w kopalniach, bo pracodawcy po prostu się to nie opłaca;)

równouprawnienie to jak sama nazwa mówi wszystko po równo;) po równo, a nie że np płacić ma facet itd a jesli ktos uwaza za jednak "płacić ma facet" to niech sprawe otwarcie nazywa uprzywilejowaniem a nie równouprawnieniem kobiet:D:D

po rowno ale w prawach-w zwiazkach ono nie funkcjonuje i o to mi chodzi, i tak kobiety gotuja,sprzataja ,wychowuja dzieci itp i niepotrzebnie sie uczepiles placenia na randkach bo to byl tylko przyklad i to nie zawsze funkcjonujacy-bo wiadomo,ze zalezy od sytuacji finansowej i mozliwosci, chodzi mi o to ,ze kobiety robia tyle co dawniej i jeszcze sie wymaga od nich wiecej w imie 'rownouprawnienia' -kobiety maja byc matkami,pieknymi kochankami,robic kariere...a faceci ? wymagac od kobiet coraz wiecej i co w zamian ?