Wolałabym nie mieć nóg, być ślepa lub głucha niż mieć to , co mam teraz/

Jestem młodą 28 letnią dziewczyną, a moje życie potoczyło się tak, że nie wiem po co ja teraz istnieje w ogóle. Narzeczony mnie zostawił, co było dla mnie najgorszym ciosem. Miałam przetokę odbytu i operacja się nie udała. W jej wyniku uszkodzony trwale został zwieracz i nie czuję żadnego parcia, czyli nie wiem kiedy się załatwiam. Do końca życia będę musiała chodzić z przyczepionym do odbytu woreczkiem. Wygląda to żałośnie, gorzej niż konie jeżdzące po starówkach z workami. Chodzę cały czas w długich, wielkich sukienkach byleby nie było nic widać. Często ode mnie brzydko pachnie. Nie ma mowy nigdy w życiu o założeniu spodni, chyba żeby nie jadła nic przez kilka dni, więc nie byłoby wypróżnień. Od operacji minął niemal rok. A ja od tego czasu ani razu nie pojawiłam się na zewnątrz. Nie mam pracy, a jestem mgr pielęgniarstwa. Pracowałam w zawodzie 2 lata, co było moją pasją. A teraz do końca życia będę TYM CZYMŚ W WORKIEM NA STOLEC...

przeciez to tylko przeszkadza w analnych igraszkach. w niczym wiecej nie.

jak widać w życiu też, bo narzeczony nie chciał już ze mną być, albo brzydził

przykro mi ,taka choroba w mlodym wieku to naprawde tragedia :O moze znajdzie sie niedługo jakiś sposób zeby to jakoś nareperować .Życze ci tego :) a narzeczonego olej widać był łosiem :)

Trzymaj się :)

O kurcze, wspolczuje strasznie:( Na pewno nie da sie nic z tym zrobic?

em?przypuszczam , że wątpie. w kontekscie współzycia i życia razem jesteś niepełnowartościowa. takie jest życie!

ale przesadzilas z tym ,,nie miec nog,, .. w koncu jak pojdziesz na spacer do lasu to w niczym ci worek nie bedzie zawadzal, a to juz jakas frajda w zyciu (spacery na lonie natury)

ale bajka, jak możesz nabijać się z cierpienia innych? stomia jest to sztuczny otwór umożliwiający w miarę normalne życie http://www.convatec.pl/img/zasady_01.jpg http://pl.wikipedia.org/wiki/Stomia

a odszkodowanie za spieprzenie zycia dostaniesz- w koncu uszkodzili ci to podczas operacji- i wez sie lecz czlowieku

możesz sie starać o dofinansowanie z UE do papieru toaletowego i abonamentu do miejskich toalet

przykro mi.....domyslam sie ja mozesz sie teraz czuc

jak mozecie byc tak zlosliwi? nie pojmuje....

masz takie schorzenie ? nie żartujesz ? nie przesadzaj z tym zdołowaniem,możesz normalnie żyć

rozumiem cie ze jestes zdołowana....ja bym chyba się zabiła....co to za zycie?...nigdzie nie wychodzic,bo co to za przyjemność wyjść i ''narobić'' do worka przyczepionego do siebie....straszne takie schorzenie :(

a te worki ekologiczne chociaz są?

,a nie możesz sobie jakoś zakorkować ? kup sobie dildo do odbytnicze i możesz chodzić w spodniach :)

Teraz wiele mozna zdzialac nie wychodzac z domu. Jest internet. Mozesz wiec podjac prace przez net czy chocby pomagac innym, zakladajac strone-centrum informacji o Twojej chorobie - z pewnoscia nie jestes jedyna, ktora to dotknelo, a zwykle wiedzy od lekarza uzyskac mozna tylko szczatkowo. To nie to samo, co zwykle zycie, ale na pewno czulabys sie lepiej.

a jeżeli możesz sie kochać oraz lubisz oral to mogę się z Tobą ożenić. i opiekować. ale raz dziennie musze się spuścić

Przykro mi bardzo :( Był już kiedyś taki temat na kefeterii. Jeżeli chcesz, to poczytaj - może tam dowiesz się jeszcze o czymś nowym.http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3337466 Pozdrawiam i mimo wszystko życzę dużo uśmiechu

Bardzo Ci współczuję. Mnie narzeczony zostawił z ciężką chorobą i traumą po gwałcie (choć nie poddałam się depresji na tyle, by go odsuwać, zmienić się itp.). Ale nie wolałabym nie mieć nóg (choć być ślepą albo głuchą to już tak...). Ty też tak nie myśl. Wierzę, że Twój problem jest wyjątkowo upokarzający; niektóre choroby i sposoby leczenia są takie nieludzkie. Wszystko jest niesprawiedliwe i nie tak, jak powinno być. Może w tej chwili nie można nic więcej zrobić, a może nie trafiłaś na naprawdę dobrych specjalistów. Poza tym, skoro przeszczepia się np. nerki, skórę, serca, genitalia, dlaczego i "tam" miałoby się nie udać. Widziałam kiedyś w tv dziewczynę, która miała potwornie zniekształconą twarz... nie do zasłonięcia włosami, operacje- też nie bardzo. Nie mówię tego, by Ciebie lub siebie "pocieszyć", bo to nie pociesza w żaden sposób. Tylko kiedy ją sobie przypominam, czuję, że gdybym miała wybór, to wolałabym pomóc jej, nie sobie. I wtedy boli mniej. Trzymaj się

Wiesz,jestem pewna że da sie coś zrobic z Twoim problemem,napewno są lekarze którzy pomogą,szukaj,jest wielu specjalistów,szukaj w miastach wojewódzkich.Ja jestem ze śląska i nieraz widziałam jakie cuda sa w stanie dokonac lekarze,mamy tutaj sporo znakomitych specjalistów,jak jest gdzie indziej,nie wiem,ale szukaj.Nie masz jakiejś tragicznej wady,masz nogi,ręce...itd

a facet dobrze że odszedł...teraz,ponieważ wiesz już jaka z niego kanalia.Ludzie chorują na różne choróbska,czesto zagrazajace życiu,jak z Twoim problemem sobie nie poradził,tym bardziej nie mogłabyś na nim polegać w zdecydowanie cieżkich chorobach.Znajdziesz innego,a teraz szukaj lekarza,wiem ze znajdziesz gdzieś.

Mama mojej koleżanki po przebytej chorobie nowotworowej ma sztuczny zwieracz, bo miała identyczny problem. Popytaj lekarzy, bo ona żyje z tym sztucznym już 8 lat, a wcześniej też męczyła się z workami.

a moze urynoterapia? moja babcie to wyleczylo z nowotworu..slyszalam tez o diecie antynowotworowej. zgoogluj to sobie najlepiej.... moze organizm sam sie wyleczy za jakis czas:) aha i mysl pozytywnie ale nie tak plytko, tylko w sensie ze i tak jest dobrze, ze czujesz milosc... wtedy naparwde zmieniasz oddizalywanie atomow w pzrestzreni kosmicznej..jak slowo daje. ps.wpisz sobie haslo: hermetyzm, poczytaj na temat skoro i tak nie amsz nic do roboty:) prowadz zycie pustelnika ale przynajmniej rozwijaj sie duchowo:) w nastepnym zyciu to zapunktuje.

uo

operację ? Jesli spieprzyli Ci to walcz o odszkodowanie !! Polecam Poznań, Przybyszewskiego, dr Tomasz Kościński - jedź do niego, to naprawdę doskonały lekarz. Wiele osób wyprowadził " na ludzi" i uratował życie. Jesli jesteś zainteresowana to napisz na forum, podaj maila, gg, to się odezwę z konkretami. A narzeczonym się nie przejmuj - to dupek !!

Z tą gluchota przesadzilas . Będąc glucha nie możesz nigdzie prawie pracować . Pielęgniarstwo zapomnij , dziękujemy mamy innego kandydata Pani jest glucha jak będzie się Pani komunikować . Biuro zapomnij bo trzeba dzwonić a Ty glucha . Ja jestem glucha i Zawody które moi znajomi wykonują ; sprzątanie , mc donalds i kasa w wielkich hipermarketach . W sumie też możesz iść na sprzątanie pieluchomajty i w drogę .Każda niepełnosprawność to jakieś ograniczenia głusi nie mają tak kolorowo jak się wydaje

Jeszcze co do głuchych oni mieszkają z rodzicami przeważnie , ciężko im coś załatwić bo nie słyszą wiele nie rozumieją i nie mówią . Mało zarabiają nie mają rent bo przepisy w końcu głuchy może iść na szmatę o ile przyjma bo nie zawsze pracodawca chce takiego pracownika . Moja koleżanka miała problem dostać się na szmatę i mama musiała jej pomoc znalesc pracę na szmacie . No więc nie mów w ten sposób ze lepiej być gluchym . Najlepiej ogólnie być zdrowym ;-D