Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz nie mam siły

halasliwi uciazliwi sasiedzi

Polecane posty

Gość juz nie mam siły

całe dnie przesuwanie mebli, stukanie, walenie, piski, skakanie nie mam juz sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CISZA NOCNA OD GODZ.2200
TWOI SĄSIEDZI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam siły
czy jest jakis sposob na ta hołote?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam siły
cisza nocna cisza nocna ale prosze postaw sie w mojej sytuacji w ciagu tyg duzo pracuje w zgiełku w weekend chce odpoczac a we wlasnym domu sie mecze przez to patałajstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam siły
kwas musztardowy im do ich mieszkania wleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona sąsiadami
ja mam to samo. Cisza nie cisza, świątek piątek czy niedziela, od rana do nocy i w nocy też - suwanie, walenie, trzaskanie, tupanie. Krok pierwszy - rozmowa z sąsiadami, żeby im uświadomić, że w nocy się śpi, a nie przesuwa meble i żeby spróbowali chodzić ciszej, a nie tupać jak słonie. Ich odpowiedź: tak się mieszka w bloku. Bardzo śmieszne - całe życie mieszkam w bloku, a taką sytuację mam po raz pierwszy :o A oni najwięcej wiedzą o mieszkaniu w bloku, bo przyjechali z jakiejś wiochy pod kołorzegiem... Krok drugi - nieoficjalne zgłoszenie w administracji. Administrator wzywa właścicielkę mieszkania, która nota bene podała że mieszka tam jedna osoba, a mieszkają co najmniej 2. Przez miesiąc jest spokój. Krok trzeci - wzywamy policję gdy o godzinie 2.30 w nocy na górze odbywa się libacja alkoholowa połączona z przesuwaniem mebli (tak to słychać u nas). Krok czwarty - jutro idziemy złożyć oficjalnie skargę na piśmie do administracji, potem do spółdzielni i do dzielnicowego - notorycznie zakłócają nam ciszę nocną. Jednym słowem droga przez mękę i nieprzespane noce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie mam siły
moze po milicje zadzwonic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona sąsiadami
Najgorsze jest to, że nasi uciążliwi sąsiedzi są strasznie ciężcy, tacy wielcy i w dodatku mają jakieś badziewne panele położone bez żadnej izolacji. W wakacje była u nich dwójka dzieci - takie same słoniątka i cały dzień po tym mieszkaniu biegały, skakały... Ale przynajmniej wieczorem był spokój, bo dzieci szły spać, a tam jest jeden pokój... Teraz znowu jest koszmar w nocy i nad ranem. Też już nie mam siły. Dziś spałam 3 godziny :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona sąsiadami
I jeszcze jedno - pracuję w domu i moja pracownia jest tuż pod nimi, a moja praca wymaga skupienia, o które zajebiście ciężko w takich warunkach... Powinnam ich jeszcze pozwać o odszkodowanie, bo przez nich wolniej i gorzej pracuję :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×