nie moge sobie poradzić z rozstaniem

jestem jednym kłebkiem nerwów, nie spie nie jem ostatnio źle mnie traktował ciagle sie czepiał nie miał czasu spedzał z kolegami ale dzwonił co 2 h powiedziałam w końcu dosyć mam dość i sie rozłaczyłam myslam ze zadzwoni a to juz pare dni ciszy:(

No i co teraz ?

nie wiem własnie

usuń jego numery i nie odzywaj się. wiem co mowie. im wczescniej o nim zapomnisz tym lepiej

jak cholera boli nie odezwe sie bo co to by znaczyło ze zgadzam sie na takie traktowanie on tez pewnie sie nie odezwie dzisiaj byłam dostepna gg on tez sie zrobił dostepny -jak nigdy ale cisza

aha to tak jak dzieci, "ja sie pierwsza nie odezwęm niech on sie odezwie" i na odwrót...echh

to nie chodzi ze jak dzieci ale po co mam sie pierwsza odzywac skoro ja powiedziałam dosc? myslałam ze przemysli swoje zachowanie i zacznie zabiegac a tu cisza

"..Siedzimy obok obojętni Wobec siebie jak turyści Wystukujemy rytm Nie będzie tanga między nami Choćby nawet cud się ziścił Nie pomoże nic Chociaż płyną ostre nuty W żyłach płonie krew Nigdy żadne z nas do tańca Nie poderwie się Bo do tanga trzeba dwojga Zgodnych ciał i chętnych serc Bo do tanga trzeba dwojga Tak ten świat złożony jest.." smieszni jestescie. niedlugo spodziewam sie gluchych telefonow, z zastrzezonego numeru, lub smsa pomylki, z opisem jak sie swietnie bawimy z kims.

wrota1 to nie chodzi ze jak dzieci ale po co mam sie pierwsza odzywac skoro ja powiedziałam dosc? myslałam ze przemysli swoje zachowanie i zacznie zabiegac a tu cisza zachowalbym sie identycznie jak Twoj facet. Dosc, znaczy dosc. koniec. fin. the end. napisy koncowe. nastepnym razem napisz/powiedz - nie godze sie na takie traktowanie, przemysl to i odezwij sie.

na pewno nie bede dzwonić z zastrzezonego numeru albo sms pomyłki po co? to było dobre jak sie miało kilkanaście lat

skoro jego zachowania cię męczą to zerwij kontakt. mam nadzieję ze znajdziesz w sobie siłę aby to zrobic bo np. ja nie potrafię i znowu cierpię przez swoją głupotę. za kazdym razem sobie mowie ze jak znowu napisze to nie bede z nim gadac ale nie moge nie odpisac :| skomplikowane.

tak powinnam tak powiedziec ale jak by mu zalezało to by napisał zadzwonił i tp a jemu widze to na reke było tylko na to czekał

wiem to jest trudne szkoda ze miłosc (niespełniona) nie przeczodzi na pstryknieciem palcami

kobieta mowi dosc = jak mu zalezy to bedzie walczyl.. w takim razie jakbys z nim zerwala? napisala wy...laj?

słuchaj poprostu myslałam ze zrozumie ze ostatnio zle sie zachowywał zadzwoni sorki bedzie oki przepraszam .... a tu cisza a ja wiem ze nie zawiniłam starałam sie to on ostatnio nawalał

moze zrozumi po czasie. ale watpie. po prostu dobra rada, nastepnym razem inaczej sie wyraz. Ty bys walczyla, gdyby Ci facet napisal ze ma dosc?

jakby mi zalezało to tak przeciez to on nawalał to nie zrodziło sie mam dosc w ciagu jednego dnia rozmawiałam o tym kilka dni a on znowu to zrobił to co miałm powiedziec super rób tak dalej mi to odpowiada?

Powiem ci tylko tyle, jeżeli naprawdę go kochasz i wiesz ze on kocha ciebie to odezwij się do niego i powiedz ze chcesz porozmawiać o tej sytuacji. Nie pokazesz tym że godzisz się na złe traktowanie, tylko że zależy ci na nim. facet jest dumny, pamietaj o tym, jeżeli chcesz to ratować to zrób wszystko by tak było, jezeli nie doceni tego to znaczy że mu nie zależało i dobrze że się skończyło. Ja tak zrobiłam, teraz wiem że zrobiłam wszystko żeby ratować miłość i jestem z tego dumna, ale on okazał się nie odpowiednim partnerem....

słuchaj ja wiem ze to nie wstyd przyznać sie ze sie kocha i walczyć tylko wiesz co ja juz za duzo razy 1 reke wyciagałam i on wie ze zawsze ja przyłaze

aha no to zmienia posatć rzeczy. Daj mu troche czasu i sobie też. Ochłoń troszeczkę, zrób cos dla siebie. Przemyśl czy warto i czy chces dalej w to brnąć. Jak sie odezwie to dobrze, przeprowadz stanowczą rozmowę i daj mu szanse wyboru niech powie czego chce. Nie rań siebie bardziej, bo nie ma nic gorszego jak samemu sobie zadawać bół z powodu drugiej osoby.... Ps. wiem jak to boli i ściskam gorąco, głowa do góry aż zobaczysz chmury, wszystko ma swój cel, pamietaj o tym

nie pacz przez pryzmat tego konkretnego faceta, tylko ogolnie. czy wg. Ciebie slowo DOŚĆ nie oznacza konca?

dla mnie dosc oznaczało dosc tego traktowania bo sobie na nie nie zasłuzyłam jesli komus oddaje sie serce oczekuje sie tego samego

ktos mi ostatnio powiedzial cos madrego... - nie zatrzymuj sie na czlowieku ktory Cie nie kocha, idz do przodu... niby proste ale otworz oczy

mądre słowa, nie mam co płakać, trzeba iść do przodu jak wiesz że komuś nie zależy to nie ma sobie co krwi psuć i szarpać zdrowia .....

tylko on ma 2 twarze raz mowi jak kocha a zaraz potem zlewa

a dlugo jestescie razem?

może on nie do końca rozumie znaczenie słowa kocham, albo nie dojrzał jeszcze do poważnego związku, weź to pod uwagę....

2 lata :(