jak kupujecie buty to o numer wiesze czy akurat?

takie tam pytanie

akurat

? chyba że zimowe, żeby gruba skarpeta się zmieściła.

ja mam bzika na punkcie butów , wiec bardzo czesto je kupuje, nie chodze w nich rok,ani pol wiec po co mi wieksze :D ?

ja kupuje o rozmiar mniejsze to wtedy nie musze sznurowac

no tak bo wy chcecie miec male stopki i giruchy wkladacie nawet w przymale buty:p to pytanie raczej bylo do facetow

mam lewą nogę większą i jak kupię na lewą nogę to na prwej lata mi jak Żyd po pustym sklepie, a jak na prawą to lewa ciśnie jak cholera....więc kupuję większe i grubą wkładkę.

bo tak sie zastanawiam bo 43 sa akurar a nie ma polowek to wezme 44

buty zawsze sie jeszcze troche rozejda. A w za duzych bedziesz wygladac jak klaun.

bo tak sie zastanawiam bo 43 sa akurar a nie ma polowek to wezme 44

tylko buty skórzane się "trochę rozejdą"

każde buty które mierze są albo za małe albo za duże. Najwyraźniej mam 37,5. Wczoraj właśnie kupowałam kozaczki na teraz - w 37 miałam ścisnięte palce, w 38 latała mi noga. Ostatecznie kupiłam 38 i wsadziłam wkładki do butów i jest całkiem ok. W zimowych butach można sobie tak zrobić, ale gorzej z letnimi, a w czymś chodzić trzeba.

o jeden numer wieksze

:D to kupie te numer wieksze bo skarpete sie wezmie grubsza i bedzie ok