Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Śpiący Leniwiec

Tak się zastanawiam, czy ktoś z Was jest DDA????

Polecane posty

Gość ja jestem i sie nie leczę
ale chyba powinnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamaaaa
najpierw trzeba sie tak naprawede przed samym sobą przyznać, że jestem DDA..bez tego terapia nie ma najmniejszego sensu...tylko tak naprawdę...trzeba zrozumieć....ja chyba cały czas próbuje...tłumaczyc, że przecież...on nie pije znowu tak często...i chyba nie mogło mnie to spotkać?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem DDA
i cały czas myślę, żeby ze sobą skończyć. Nienawidzę swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw musisz sobie to uświadomić potem - przebaczyć tym co ci spaprali najlepsze lata życia które dla ciebie we wspomnieniach są koszmarem, których lat wstydzisz się tych wszystkich upokorzeń możesz im to w twarz wykrzyczeć - a włściwie - powinnaś i wtedy możesz znaleźć spokój. ale to i tak wlecze się za człowiekiem. Choćby - agresja.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw musisz sobie to uświadomić potem - przebaczyć tym co ci spaprali najlepsze lata życia które dla ciebie we wspomnieniach są koszmarem, których lat wstydzisz się tych wszystkich upokorzeń możesz im to w twarz wykrzyczeć - a włściwie - powinnaś i wtedy możesz znaleźć spokój. ale to i tak wlecze się za człowiekiem. Choćby - agresja.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem DDA...
i czasem juz nie wyrabiam ze sobą... zeby nie bylo,ze nic nie robie aby sie zmienic...otoz robie...chodze na terapie od prawie 2 lat,przeszlam juz grupową...niby jakies zmiany widze,niby wiem z czym mam problem,ale ciezko ruszyc z miejsca i zaczac sie zmieniac...po czesci czasem lubie zachowywac sie ciągle jak ofiara i małe skrzywdzone dziecko...Swietnie "opiekuje "sie cała rodzinką (choc juz w mniejszyms topniu0,ale za swoje zycie nie umiem wziac odpowiedzialnosci. Ponad 20 lat na karku,wiecznie samotna,boje sie wejsc w jakikolwiek zwiazek,samotnik i odmieniec-takie mam poczucie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda 22222122222
ja jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×