Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 8987899

kalendarzyk

Polecane posty

Gość 8987899

Dziwczyny znacie jakiś fajny internetowy kalendarz menstruacyjny gdzie bede mogła sobie notowac swoje cykle?? Jesli tak to prosiłabym o jakieś linki. Z gory dziekuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfty
Ja mam na 28 dni...po polsku wolę...:) Polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle że 28 dni jest płatne... nmpr.bfe.pl - jest bezpłatne fertility... - płatne są tylko opcje VIP, a wersja podstawowa jest w zupełności wystarczająca zdecydowanie polecam ten program Karta i np. w połączeniu z fertility (bo sam program jest rewelacyjny do zapisywania obserwacji, ale już interpretacja danych jest słaba i dobrze by było posiłkować się jakąś stroną www)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28dni tez chyba najbardziej podstawowa wersja jest za free aczkolwiek skorzystalam z jednego z linkow i juz mam swoj osobisty kalendarek na kompie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się, że linki się na coś przydały :) Tylko uważaj jak ten program wyznaczy Ci datę owulacji - u mnie na 4 cykle prawidłowo wyznaczył 1, w pozostałych pomylił się i to znacznie. Dlatego polecam właśnie dodatkowo jakąś stronę www, zwłaszcza jeśli samemu nie ma się jeszcze doświadczenia w interpretacji. Oczywiście można też poprosić o pomoc w interpretacji cyklu na którymś z forum o NPR :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za rade:) ja to z owulacjami gram w rosyjska ruletke bo mam pco:) ale chce sie obserwowac zeby zobaczyc czy np w danym cyklu cos sie zmienia w mooim organizmie:) a poza tym ja kalendarz raczej traktuje jako srodek do zajscia w ciaze;) tzn pomoc bo srodki to ja swoje mam;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi Ci o zajście w ciążę, to rzeczywiście obserwacje swojego organizmu są świetnym pomysłem :) hihi- no cóż... jakby ktoś opierał sie wyłącznie na kalendarzyku, to sam by się prosił o "wpadkę" ;) Już po kilku(nastu) cyklach obserwacji można z dużą dozą pewności wyznaczać sobie poszczególne fazy, bo wiadomo, że jeśli ktoś odkłada poczęcie to na samym początku będzie brał naprawdę szerokie "widełki" fazy płodnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ale tak jak mowisz jesli ci kalendarzyk wyznacza owu jak chce:D to musialabys sie w ogole nie kochac wowczas mialabys 100% szans na to ze w ciazy nie bedziesz;) nigdy nie uwazalam kalndarzyka jako dobra metode unikniecia ciazy;) organizm sie roznie zachowuje, wystarczy mala infekcja przesuniecie w cyklu i bac wpadka gotowa:) ale jesli sie chce dziecko miec to takie obserwacje to super sprawa:) dobrze wowczas wiedziec kiedy sie ma owu jesli sie ja ma w ogole;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja nie patrzę tylko i wyłącznie na to, który to dzień cyklu :) Ale przy systematycznych pomiarach temperatury i obserwacji śluzu potrafię całkiem nieźle wyznaczyć fazę płodną. Dlatego tak denerwuje mnie, gdy gdzieś przeczytam, że ginekolog powiedział, że owulacja zawsze wystepuje na 14 dni przed końcem cyklu. Totalne bzdury, które się później np. utożsamia z wadliwością NPR. Jeśli ktoś się naprawdę przyłoży do obserwacji, to może "spać spokojnie" :) a jeśli pojawienie się dziecka jest naprawdę niepożądane, to zawsze zostaje faza po 3 dniach od owulacji, która jest naprawdę bezpieczna :] Tylko że oczywiście taka metoda wymaga systematyczności i pracy... bo jak ktoś zacznie robić niedokładne notatki to rzeczywiście może się zdziwić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokladnie:) A jesli w ogole tryb zycia czyjs jest szybki to nie wiem czy taka metoda jest skuteczna. Na to wszystko trzeba czasu i cierpliwosci i wiedzy przede wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie - grunt to wiedza, bo bez dokładnej znajomości zasad, rzeczywiście można się "bawić w ruletkę" :) no i na pewno i większe doświadczenie, tym na więcej można sobie pozwolić. Wiesz...możliwe, że organizm przyzwyczajony do szybkiego stylu życia, wcale aż tak nie świruje... ale tutaj potrzebne są obserwacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
organizm jak organizm ale obserwacje? gdzie tu czas na cos takiego? a jak sobie wyobraze moje zycie za czasow studenckich...jeny jak ja wtedy zylam....nic by mi w tym kalendarzu nie wyszlo jak nalezy :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
etam...pomiar temperatury np. termometrem elektronicznym w pochwie to 5 min. (zwykłym w ustach jakieś 8-10 min.)- wystarczy chwilę wcześniej nastawić budzik i później jeszcze podrzemać. Obserwować śluz można przy okazji korzystania z toalety. Odczucia "mokrości" w ciągu dnia też raczej nie pominiesz ;) No z tą szyjką już jest więcej "zabawy", choć to też zajmuje chwilę przy okazji wieczornej kąpieli. Wiadomo, że od czasu do czasu zdarzy się jakaś "wpadka pomiarowa" - a to wstaniesz z łóżka zanim zmierzysz temperaturę, a to akurat zarwałaś nockę ucząc się lub imprezując... Ale pojedyncze "luki" w obserwacjach nie oznaczają autmatycznie niemożlwości intepretacji całego cyklu. Dlatego ważne jest by stosować przynajmniej 2 z tych 3 metod - nawet jeśli "zapomnisz" o pomiarze, to zawsze zostaje Ci śluz ;) A wszystkie zakłócenia należy odnotowywać - przy kolejnym cyklu będziesz miała okazję zobaczyć czy wpłynęły one jakoś zasadniczo na pomiary :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne, to nie jest niewykonalne:) ale szczerze powiem ze ja teraz rano np zapominam o temperaturze. Ale generlnie w toalecie mozna looknac na to co i jak poza tym sie oczuwa rozne rzeczy;) natomiast powiem ci szczerze ze na studiach wcale nie myslalam o kalndarzu...duzo imprezowalam i mialam taki tryb zycia ze szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak...przy imprezowym stylu życia, to rzeczywiście byłby problem :D Ja dla odmiany swoje obserwacje zaczęłam od razu od "praktyki", że się tak wyrażę ;), a tak naprawdę zaleca się by wpierw poobserwować się tak czysto teoretycznie przez 12 cykli, by właśnie uniknąć "wpadek" podczas "prawdziwego" stosowania tej metody :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tak szczerze mowiac to sie podgladam;) patrze czy cos mnie boli i gdzie mnie boli, czy gdzies mam plyny;) i jak one wygladaja a o temperaturze zapominam;) ale jesli dostane teraz @ to zaczne byc bardziej konsekwentna;) na razie prowadze podreczny pamietnik ..kazdego dnia wpisuje co sie z moim cialem dzialo i co odczuwalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sir924
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 294029049
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×