mój facet chce chyba żebym usuneła tą ciąże

faceci co robicie jak chcecie żeby kobieta usuneła ciążę?? Bo mam taki problem.. jestem w ciąży, początek.. mój chłopak (5 letni związek- wielka miłość) jakoś dziwnie się zachowuje.. niby pracuje jakoś dalibyśmy radę...ja kończę studia, a On mi powiedział że nie wie czy nas utrzyma.. mówi że nie możemy teraz powiedzieć.. że trzeba poczekać, aż załatwi jakąś sprawę.. bo potem w domu będą mu gadać i chce to spokojnie załatwić..Niby mówi o slubie, ale smieje się że teraz to jestem już jego, że mje życie się kończy.. że będę już tylko gotować i prac..zajmować się dzieckiem:( jest mi zle.. nie wiem co robić:(( myślę że on nas nie chce.. mało się odzywa.. raz dziennie (najczęściej) wszystko robi jakby z musu:((

a powiedział że dobrze by bylo jakieś miesiąc poczekać, do połowy listopada z ta informacją..bo mam coś (chodzi o jego hobby i obowiązek) do zrobienia:(

Faktycznie nie za ciekawa sprawa, najlepiej bedzie jak szczerze z nim pogadasz.. :) Moze sie boi.. Ma jakies obawy.. I mozliwe, ze jest w szoku, i nie spodziewal sie tego.. Ale fakt jego zachowanie nie jest wlasciwe.. Pogadaj z nim..

no i niby tak żartuje że teraz to już będzie mnie ogladał codziennie, w domu że dlatego mało się odzywa bo i po...

rozmawialiśmy o dziecku, mówił że chce mieć ze mną dziecko.. nie zabesieczaliśmy się od roku.. miał obawy że jest bezplodny.. martwił się że coś z nim nie tak możę:(( a jak wpadliśmy to zdziwiony

nie powiedział że chce usunąć konkretnie.. ale mam takie wrazenie że by tak wolał.. ja już tracę siły, psychika mi powoli siada..:(

co ja mam robić.. miałobyc inaczej.. byl taki cudowny kochający.. a teraz?? nie odzywa się, unika ze mną kontaktu, raz dziennie zapyta " Jak się czujesz??" i niby wszystko okej:(

siedzę i płacze, potrzebuje go.. a on uciekł w prace, odkłada telefon do szuflady.. żeby się z nim skontakować muszę prosic jego siostre aby przekazała mu że chce coś od niego... że mam sprawę i żeby ze mną się skontaktował..

proszę doradzcie:(

dziwisz mu się? Ty konczysz studia, zamin znajdziesz dobrze platna prace pewnie minie troche czasu a z racji tego ze jestes w ciazy pewnie najblizsze lata bedziesz siedziec w dmu z dzieckiem - on nie jest w stanie was po prostu utrzymac. Wiesz ile kolsztuje dziecko? Moze on nie jest na to gotowy? To ze jestescie ze soba 5 lat nie znaczy ze juz natychmiast musicie brac slub i płodzic dzieci. Mowisz ze konczysz studia czyli masz pewnie 25 lat. Poznaliscie sie jak bylas bardzo mlodziutka - moze on tez? moze on nie czuje ze chce spedzic z Toba reszty zycia? jest wiele pytan bez odpowiedzi. Jesli chcesz tego dziecka a rodzice Ci pomogą to nie usuwaj ciązy. Moze koles się zmieni? moze to dla niego szok? moze musi dojrzec do mysli ze zostanie ojcem? (jak przez 5 lat nie zaszłas w ciąże a teraz nagle tak??)

Może jest jeszcze w szoku po takiej wiadomości...? A i co Cie wogóle obchodzi czego on chce? Twoje dziecko i twoje życie-sama się zastanów

miss - to takze jest jego dziecko...

zła ..w razie, gdyby jednak stwierdził, że dziecka nie chce.... wtedy autorko-dostaniesz comiesięczny abonament na malucha i jakoś ułożysz sobie życie..jak mozesz po 5ciu latach związku zastanawiać sie czy on ma ochote zebyc urodzila czy tez nie....stało się i juz

tak stało się - ale nie mozna nikogo zmuszac do tego by chciał miec dziecko. Ona chce, on nie - ma do tego prawo. Porozmawiaj z nim powaznie, zapytaj sie czego chce, bo takie domysły nie sa najlepszym pomysłem.

Ale ona chyba sama na siłe sobie tego dziecka nie zrobiła? Sa ze soba ilestam lat w poważnym związku..pewnie czesto się bzykaja -także wopadka jest możliwa...Autorka zamiast martwić się teraz o siebie i maleństwo zastanawia dę nad swoim egoistycznym facetem,który nawet jej nie wspiera i z nia nie rozmawia....

popieram miss-niech sie nie przejmuje facetem...moja znajoma byla w takiej sytuacji, usunela bo on tego chcial.Zwiazek sie posypał, a wiecie czemu> Onie nie mogl patrzec na kobiete ktora zabila swoje dziecko..Facetow mozesz miec na peczki a dziecka Ci potem nikt nie zwroci.MOja kolezanka przeszla depresje,jej stan sie pogorszyl jak sie dowiedziala ze jej byly jest wspanialym, kochajacym ojcem dwoch dziewczynek. Nie warto dla faceta robic ni9c wbrew sobie.

moze jest w szoku, moze nie chce dziecka? moze nigdy go nie chciał? nie wierze we wpadki po 5 latach związku... serio. Poza tym - jest ciaza - nie ma pracy, wystarczającej ilości pieniędzy... dziecko na chwile obecną nie jest najlepszą rzecza jaka się przytrafiła - moze jego to wkurza? moze nie potrafi sie odnaleźć w tej sytuacji? nie kazdy chce miec dzieci, nie kazdy bedzie sie z tego cieszył. Jeden bedzie nosił dziewczyne na rekach juz po 2 tyg ciazy inny pokocha dziecko dopiero jak je zobaczy. Autorko - nie usuwaj - w najgorszym przypadku, jesli facet nie dojrzeje do dziecka - zostaniesz samotną matką - wiele kobiet konczy tak samo. Ale ja Ci radze szybko szukac dobrze płatnej pracy albo pomocy u rodziców.

W sumie racja... ale gdyby wszyscy patrzyli na warunki typu dobra praca, własne mieszkanie to ilu z nas by nie bylo...

Dlaczego od razu takie czarne scenariusze? Kochacie się? Czy jestescie razem bo głupio byc samemu? autorko, ja to widzę tak: 1. porozmawiaj z nim, niech wyjasni dlaczego macie czekac z oznajmieniem o ciąży 2. gdyby chciał zebys usunęła, to raczej działałby a nie chciał czekac 3. moze miał jakies plany względem Was, a tu dziecko i trzeba je zmienic. Jestes w ciąży i moze nie chce Cię obarczac problemami, więc cos chce sam załatwic. A ze to facet nie pomyslał, ze niewiedza moze Cię zdenerwowac 4. twierdzisz, ze od roku nie zabezpieczacie się, czyli braliscie pod uwagę fakt, ze mozesz zajsc w ciążę. Facet obawiał się, ze jest bezpłodny a tu niespodzianka. I moze to go trochę zaskoczyło, przeraziło. Faceci różnie reagują. Porozmawiaj na spokojnie, będzie dobrze...

nie wiem... co zrobić.. nie chce żeby było żle między nami.. chociaż On tak się odsuwa:( sama nie zrobiłam sobie dziecka, wiedział że seks bez zabezpieczeń może spowodować ciążę ja też:( ale mówił że chce mieć dziecko.. ze mną:( ja mam 22 lata- niedługo skończę licencjat.. tzn za rok:(a On ma 23 lata, kurcze sama już nie wiem, niby mówi o slubie, ale jest taki zimny..oschły.. niby jakoś tam się interesuje mną, ale czuje się jak wielka kula u jego nogi.. niechce żeby tak było:( przecież tak się kochaliśmy..Rodzice nam by pomogli:(

Gadałam z nim, powiedziałam, że może usunniemy.. a On stwierdził że nie.. a potem że może tak by było lepiej:(

kobieto!To hormony.Dlatego tak sie przejmujesz tym co on gada.A on pewnie mowi to wszystko z lekka nutka zartu.Moj tez tak gadal.I tez mial obawy gadal,ze damy rady np.albo,ze ja taka mloda gotowac nie umiem ,a tu dziecko w drodze.Tymczasem wszystko pieknie sie ulozylo:D Pieniadz jest.Dziecko ma w co sie ubrac i co zjesc.Tatus szczesliwy.A ja nawet umiem mielone usmarzyc dzisiaj:P

Był takim cudownym facetem.. wcześniej pamiętam, jaieś 2 lata temu, balismy się ciąży.. kupil test, tak czekał na wynik, pocieszał że damy rady gdyby coś.. że wszystko się nam ułoży.. ale wtedy to fajszywy alarm, a teraz kiedy faktycznie jestem w ciąży.. czuje się odepchnięta.. jest mi przykro.. kiedy muszę prosić jego siostrę aby mu przekazała żeby się ze mną skontaktował.. bo on odkłąda telefon do szuflady i idzie coś tam robić..i tak cały dzień:(

"Moze on nie jest na to gotowy? To ze jestescie ze soba 5 lat nie znaczy ze juz natychmiast musicie brac slub i płodzic dzieci." no chyba pisze dziewczyna,ze razem planowali miec dziecko?Od roku probowali,bo on niby chcial byc ojcem.No to co to za argument jest,ze on nie gotowy??Trzeba bylo myslec przez ostatni rok.Najpierw chcial splodzic dziecko,a jak juz to zrobil to sie rozmyslil...:/ no pewnie jak splodzil,bo chcial to pozniej moze poprosc zebo ona usunela,bo on tak chce:/ Ale jestes smieszna.Ciekawe ile Ty masz lat...

To nie jest tak że Go łapię na dziecko.. przecież tyle rozmawialiśmy o tym.. i mówił że chce.. że jak wpadniemy to znaczy że tak ma być.. nie zabezpieczalismy się od roku:( a teraz kiedy jestem w ciązy, on jest tak daleki.. jakby z musu wszystko.. jakbym była problemem:( Gada takie głupoty czasem.. ja np.mu mówię że ja to będę kupowac wszystko co najlepsze dla dzidziusia, że widzę Go ja już buduje/ kupuje zjeżdzalnię i inne zabawki dla dziecka (oczywiście na potem) a On ucina to.. mówiąc.. żebym tak nie planowała.. nie myslała.. że mam jakąś obsesję..:( No i kwestia ja tez czuje się młoda, za młoda, mam watpliwości, boje się, a On tak mi przycina..

"powiedziałam, że może usunniemy.. a On stwierdził że nie.. a potem że może tak by było lepiej" coz chyba tak to przezywa ,ze nie wyobraza sobie jak utrzyma Ciebie i dziecko.jasno i wyraznie mu powiedz,zeby przestal sie zachowywac jak wata jakas,ze jestes w ciazy i,ze jesli on nie chce tego dziecka to odejdziesz,bo napewno nie usuniesz.Jak ma jaja i Ciebie kocha to wszystko sie ulozy.

On sie po prostu boi że nie utrzyma rodziny za pensje jaką teraz otrzymuje

On chyba nas nie chce.. a ta wazna sprawa dzieki któej mamy czekać.. związana jest z Jego hobby.. powiedział mi.. że kupić pewną rzecz.. żeby spokojnie to zrobić..bo potem to będzie miał zamieszanie:( ale ja nie chce czekać.. przecież im szybciej w tej sytuacji powiemy tym lepiej:(

"No i kwestia ja tez czuje się młoda, za młoda, mam watpliwości, boje się, a On tak mi przycina.." a to zawsze przy pierwszym sa jakies watpliwosci.Ale tak naprawde jakby tatus tez mocno chcial tego dziecka i sie cieszyl na wiesc o nim to byloby duzo latwiej...a za mloda tzn??Bo ja zaszlam jak mialam 21 lat:D