Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zafraaasowana

Szwedzki stół...

Polecane posty

Gość zafraaasowana

Cześć. Co sądzicie o takiej opcji wesela, gdzie całe jedzenie (prócz ciepłych posiłków oczywiście) znajduje sie na tzw. szwedzkim stole, zamiast na stołach, przy których siedzą goście... to bardziej w stylu amerykańskich przyjęć, pewnie ma i plusy i minusy... czy ktoś był może na weselu z taką opcją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie bylam i raczej sobie tego nie wyobrazam - no chyba, ze to bedzie bardzo male wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam na takim za granica
z tym, ze na stolach nie bylo NIC oprocz super dekoracji i menu z bajecznymi drinkami, ktore nosili kelnerzy. W osobnym pomieszczeniu stoly uginaly sie od ilosci jedzenia. Bylo tego tyle, ze mozna bylo najesc sie do syta i nalozyc sobie co sie chce. Dla mnie bylo to dziwne i jakos tak smiesznie sie czulam stojac w kolejce z talerzem w rece zeby sobie cos nalozyc hehehe :) Rewelacyjna byla karta menu z alkoholami. Drinki byly bajecznie przyrzadzane. Ogolnie bardzo oryginalny pomysl ale wydaje mi sie, ze lepiej zostac przy polskiej tradycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zafraaasowana
Problem w tym, że w moim lokalu jest tylko taka opcja... a wesele spore będzie. dlatego jestem ciekawa opinii osób, które w takich uczestniczyly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w każdych ekskluzywnych hotelach na całym świecie szwedzki stół jest normą i prestiżem. Pokazuje się przez to bogactow i przepych, nie wydziela sie porcji dla każdego, ż emoże zjeść tylko tyle, ile mu podali, ale przez dowolnośc wyboru i ilości daję się tym poczucie luksusu. Tak przynajmniej ja to rozumuję. Zastanówmy się- czy lepiej jest siedzieć tylko za stołem i jedząc tylko to, co się ma w sasięgu ręki? Prosić kogoś o podanie tego czy tamtego? Ograniczać sobie żeby starczyło dla innych? Mając szwedzki stół człowiek może się przejść, zapreentować swój strój, spotkac kogoś po drodze, zagadać, nawet zapytac, czy to danie jest dobre. Może sam zdecydować co nakłada i ile. Nie dba się o to, czy komuś zabraknie, czy nie. nie trzeba się krępowac, że ktoś patrzy na ręce czy Twój talerz ile czegoś nakładasz. Stół, przy którym się siediz nie jest zawalony talerzami, półmiskami, itp. Ja widzę wiele plusów stołu szwedzkiego, spotkałam się z nim w wielu krajach i mi to odpowiada. Aczkolwiek Ci, którym nie chce się wstawac czy wstydza sie 'stac w kolejce' (nie zawsze tak jest) moga być niezadowoleni. Ale zawsze to jakaś odmiennośc, przeciez nie zawsze MUSI byc na każdym weselu tak samo jak wszędzie? Goście na pewno prędzej zapamiętają Wasze wesele ze względu na ten stół szwedzki, niż 10 innych z tradycyjnym serwowaniem dań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobry pomysł
zwłaszcza jeśli masz starsze osoby wśród gości... myślisz, że będą biegać do stołu i się przepychać? To jest dobre na małe przyjęcie dla młodych ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zafraaasowana
Ja właśnie tak sobie pomyślałam o starszych osobach i mam zamiar poprosić kelnerów, żeby stolikom z takimi gośćmi poświęcili więcej uwagi... namawiali do spróbowania konkretnych dań, przynosili, powinno być dobrze. Sękata, dzięki, podniosłaś mnie na duchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdjlgjgoer
cokolwiek nie zrobisz i tak znajdzie sie ktos komu nie bedzie pasowalo. mam jedna taka uwage, niestety smutna. polacy maja tendencje do nakladania ogromnych porcji bo moze nie wystarczy chociaz wystarczy. bylam na podobnym weselu za granica i byla procz mnie jeszcze jedna para z polski. patrzylam z zazenowaniem jak nalozyli sobie na talerze tyle zarcia co inni goscie zjedli przez caly wieczor a potem siedzieli i jedzeli caly wieczor. na pytanie po co jedli tyle naraz odpowiedzieli, ze mysleli, ze pozniej zabiora i nie bedzie albo zabraknie. na poczatku wesela byl duzy obiad, przystawka, zupa i drugie plus deser. potem byl wlasnie szwedzki stol i wiekszosc gosci sobie robila wycieczki do stolu i brala to kawalek tego, to tamtego i tak cala noc. niektore rzeczy jak np. wedzony losos czy halibut byly wystawione w mniejszych procjach ale donoszono, to samo lody, ciasta i salatki owocowe. ogolnie podoba mi sie ten pomysl ale chyba nie na polski warunki. juz widze klotnie przy stole, przepychanki kto pierwszy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eleganckie rozwiązanie, widywane także na weselach w najbardziej topowych restauracjach. Osobiście lubię też, gdy na balu sylwestrowym jest taki stół :) Rzeczywiście starsi goście pewnie nie będą zachwyceni, ale myślę, że rodzina potrafi się zatroszczyć o swoich seniorów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zafraaasowana
Dokładnie:) O seniorów zadbamy, a ponadto zaproponowano mi taki pomysł, by na każdym stole była kartka z informacja, o której jaki ciepły posiłek będzie serwowany... wówczas każdy będzie mógł dostosować ilość jedzenia do tych posiłków, uważam to za fajny pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez starszych osób nie będzie znowuż aż tak wiele, ze 4 osoby to max zresztą te bardzo niedołężne (które same nie podejdą) to na wesela już nie chadzają a tym 'młodszym' starszym osobom zawsze mozna coś przynieść, bez przesady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrym pomysłem jest ta kartka na stołach z informajcą co i o które, my wpaldiśmy na podobny pomysł, wydrukowałma około 30 takich 'Menu" na ładnym papierze, co stanowiło dodatkową przystrojkę stołu i tam wypisaliśmy godziny podawanych dań oraz skład, co dokładnie się zawiera w tych daniach, więc każdy wiedział, ż enp. czeegoś nie lubi więc może sobie odpuścić i w zamian za to podjeśc trochę więcej 'przystawek', było wiadomo, co o której godzinie wjedzie więc nikt niepotrzbnie nie nażerał się przed daniem ciepłym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
moim zdaniem fajny pomysl :) moze nie kazdemu sie spodobac, zwlaszcza jesli ktos jest nastawiony na "tradycje", ale ja chetnie bym sie przeszla na takie wesele, gdzie zastosowano takie rozwiazanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...szwedzki stół?to coś fajnego do prezentacji przysmaków regionalnych,wyszukanych alkoholi...,traktowany jednak jako takie nowum,dodatek do całości menu weselnego.A tak na marginesie sprawy..Zrozumiałe są działania właścicieli lokali w szukaniu oszczędności,tam gdzie to jeszcze jest możliwe:),tzn.zastąpienie obsługi wesela przez...no właśnie koszyczki,wózeczki jak w markecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siekba, doczytaj ;) Chodzi o stół na którym są rzeczy OPRÓCZ ciepłych dań, czyli to, co zwykle jest po prostu na stołach i sobie leży. W Sobieskim czy Villi Decjusza raczej nie oszczędzają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama miałam szwedzki stół, na stołach przy których siedzieli goście były dekoracje, szklanki, kieliszki i oczywiście talerzyki z tym co goście aktualnie jedli.Dzbanki z sokami i wodą (napoje typu Cola czy Sprite w bufecie, żeby butle nie stały na stołach). Do stołu był też podany oczywiście obiad z deserem i jedno ciepłe danie, drugie było rozdawane przez kelnerów przy bufecie, reszta została w podgrzewaczach gdyby ktoś chciał dokładki. Szwedzki stół ustawiony był też przy barku. Każdy częstował się tym na co ma ochotę, też wydaje mi się że lepsza jest jedna, ładnie udekorowana miska sałtki z którą goście uwiną się w pół godziny niż sześć takich rozgrzebanych misek na stołach. Na stole niewielkie porcje na tackach i paterach, często wymieniane. Pomysł od razu mi się spodobał, za to drukowanego menu już nie chciałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...wszystko o'k..,ale jak wiadomo na weselu gość,a gość to jednak jest różnica..,no na przykład wiekowa.Trudno mi wyobrazić sobie "dyptanie,deptanie" starszych osób,lekko:) pijanych osób..po to jadełko:)..A jeszcze do tego ta ciasnota przy większych weselach.To co Zabulinko opisujesz to dobre jest na biesiady organizowane przez firmy,spotkania integracyjne...Trwa to krócej i tego jadełka jest mniej,a i na stojąco można coś wtrąbić,a babć,dziadków nie ma,bo to nie dla emerytów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zafraaasowana
Ja się właśnie podobnie martwiłam o starsze osoby, aż mi moja babcia powiedziała, że jej sie pomysł podoba i że przecież to będzie na tej samej sali, to każdy sobie podejdzie, rozprostuje kości, pogada i że wg niej rozwiązanie jest fajne :) A jak będzie, zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem przeciwko
Bylam na takim weselu i moim zdaniem nie sprawdzilo sie. Tym bardziej,ze stol nie byl na widoku i w sumie nawet nie wiem gdzie byl (maz mi tylko cos przyniosl)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caca
Ja miałam takie przyjęcie weselne. Goście byli zachwyceni. Na stołach były tylko piękne dekoracje. Każdy mógł podejść do bufetów kiedy miał ochote, jedzenie było donoszone a więc cały czas świeże. widać co nieco w galerii: www.fotolandia.art.pl/myszka-kotek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja jestem przeciwko
to trzeba było się ruszyć i zobaczyć a nie przesiedzieć cały wieczór na tłustym zadzie. czemu coś krytykujesz skoro nie masz pojęcia jak wyglądało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zafraaasowana
U mnie będzie bardzo duża sala weselna, a wzdłuż jednej z krótszych ścian będzie ten stół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie to podoba
mi sie podoba pomysl. zupe i glowne danie podalabym do stolu na ladnie udekorowanych talerzach a cala reszta na stole szwedzkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zafraaasowana
Obiad + deser podane będą do stołu, podobnie kolejne ciepłe posiłki, a na stole szwedzkim będą sałatki, wędliny, ryby, sery itd... Chyba po 3 daniowym obiedzie wszyscy razem nie ruszą od razy szturmować biednego stołu ;) Tak sobie myślę, że te zalegające pod nosem, schnące wędliny i śledzie po kilku godzinach, gdy wszyscy są przejedzeni nie są już zachęcające no i zajmują miejsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja byłam
I wydaje mi się, że to coraz częstsza opcja, bo byłam ostatnio w bardzo krótkim czasie na dwóch takich weselach. Szwedzki stół sprawdził się tak przy 170 osobach, jak i przy 90. W pierwszym przypadku był o wiele większy. Na stołach dekoracje, napoje, wódka w kubełkach z lodem, wino i chyba ciasta (choć nie jestem pewna). Podawane do stołu ciepłe dania, tort. Reszta jedzenia na swedzkim stole, podobnie jak inne alkohole (whiskey). Raczej nie widziałam tam kolejek rodem z PRL-u, ani żadnych przepychanek. Na jednym z wesel dodatkowo był grill na zewnątrz i też trzeba było sobie samemu po jedzonko iść. A na stołach elegancko, czysto i fajnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhgisudag
Na pewno szwedzki stół ma ten plus, że nie masz przez cały wieczór pod nosem schnących sałatek, wędlin i śledzi.... Czysto i schludnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elegancka opcja
Ja miałam szwedzki stół i wszyscy byli bardzo zadowoleni/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×