Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość saarrraaaa

czemu tak ciezko schudnac? Nawet jak sie staram

Polecane posty

Gość saarrraaaa

Mam 68 kg , przystylam przez ostatnie miesiace ze 4 kg, bylam teraz na diecie na zawolanie turbo gdzie obiecuja schudnac 3 kg conajmniej a nawet kg nie schudlam wczesneij tez jadlam niewiele kurcze co zrobic dalej byc na diecie czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sara kontynuuj diete, albo te albo inna sama piszesz, ze przytylas 4 kg przez kilka miesiecy, wiec zrzucenie tych kg tez zajmie kilka miesiecy, albo i dluzej :) czasem na diecie waga stoi i to kilka tygodni, ale trzymaj sie swojego planu i sie nie przejmuj, dasz rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saarrraaaa
kurcze glupia jestem bo zjadlam 3 male rogaili z nerwow, nie zebym taka naiwna byla ze zaraz schudne ale to ejdnak przykre, bede kontynuowac, ale nei wiem czy te konkretna diete kontynuowac czy jesc mniej? Bo wydaje mi sie ze jak ejm no chleb czy ziemniaki to od razu tyje co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyrrtecc
no wlasnie tak wiekszosc osob robi ze oczekuje Bog wie jakich rezulatow a potem sie rzuca na jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saarrraaaa
nie rzucam sie od razu na jedzenei, tak tylko dzis wyszlo, ale przygnebia mnei fakt , ze musze ciagle uwazac nie wiem jak jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym radzila po prostu jesc mniej, czesciej i zdrowiej, mniej tlusto, mniej slono, mniej slodko, po prostu racjonalna dieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saarrraaaa
no wlasnei tez sie nad tym zastanawiam a czy jesc ziemniaki i chleb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie Laury, bo mądrze gada:) Ja stosuję od lipca te zasady...i ponad 6 kilo ze mnie zeszło:) No i forum mi ogromnie pomaga... a raczej dziewczyny na forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tluste na diecie zalecane, ja bym radzil najpierw poznac swoje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, a nastepnie analizowac posilki (sklad, wielkosc) pod katem przewidywanej aktywnosci, po nich nastepujacej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chleb biały...ja myślę, że od czasu do czasu, czemu nie? Ciemny, pełnoziarnisty - jak najbardziej, zwłaszcza w pierwszej połowie dnia. Ziemniaki są zdrowe, możesz np. zjeść 1 lub 2 małe. Po co sobie wszystkiego odmawiać?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie udalo
ja schudlam ladnie juz ok 14 kg i powiem Ci ze dlatego nie chudniesz bo widac ze nie masz motywacji, a wiesz dlaczego tak uwazam?? Bo piszesz, ze ciagle musisz uwazac co jeszcz itd tak zrezygnowanie to brzmi..ciezko chudnac nie rezygnujac z niczego...taka prawda... ja pierwsze 4 kg schudlam na ostrej diecie nie polecam, kg nie wrocily ale dieta okropna...a kolejne 10 juz na fajnej diecie, 11 tydzien na niej jestem obecnie i ani razu nie "zgrzeszylam" trzymam sie scisle tego sposobu zywienia, musisz znalesc taka diete ktorej sie bedziesz trzymac i ktora bedzie dawala efekty i wszystko bedzie dobrze schudniesz napewno bo czemu nie??:) ja motywowalam sie tym " kurcze czemu inne dzieczyny moga schudnac a ja nie?? ja tez moge!!" teraz wchodze w moje wymarzone 36 czuje sie swietnie i wlasnie dla takich chwil naprawde warto sie odchudzac;) powodzenia zycze i glowa do gory nastawienie przede wszystkim!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tluste owszem ale dobre tluste a nie frytki smazone na starym smierdzacym smalcu :p wiec tluste to rybki tluste, orzechy, oliwa, oliwki, awokado w sumie wszystkiego po trochu najlepiej ja ziemniaki i chleb tez jem bo lubie, ale mniej i nie tak czesto jak kiedys borsuk wie co mowi :p wyliczcie zapotrzebowanie kaloryczne pozniej odjac z 300 i bedzie oki, waga w dol, powili i skutecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tez to wkurza
ze cale zycie na diecie i wkurza mnie gdy ktos pisze ze za duzo jemy..no sorry nie jem duzo...wzrost 162...waga 57,5 i wkurwia mnie bo ciagle musze uważac co jem ;/(inaczej wazyłabym z 70..)...cos ponad norme i odrazu widac na wadze:(...teraz zrzucam po ciazy...chce dojsc do 53...ehh...ciezko jest..wszyscy wokoło wpieprzaja a ja....non stop ta jebana dieta!!!!!!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no smalcu nie polecam :p przynajmniej nie czesto tak jak mowie, w sumie mozna jesc wszystko, ttylko z umiarem jedzenie jest czescia zycia a nie calym zyciem, wiec nie ma co popadac w psychoze (mnie sie czasem zdarza hah) dobra jade do domku robic kolacje bo koniec pracy -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie to też wkurza -> a czy w życiu jest sprawiedliwosć?? Nie patrz na innych -patrz na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedyś liczyłam kalorie i wychodziło mi dziennie ok 1500kcal Ale teraz poprostu stawiam na pięc posiłków i jedzenie a nei napychanie się. Aha jem wszystko. Ograniczam tylko alkohol, przegryzki typu chipsy i słodkości. Na odrobinę słodkiego pozwalam sobie raz dziennie i jest ok. :) Wróciłam do swojej wagi. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz w domu jestem i wsuwam kapuche ha wg mnie najlepiej jesc wszystko po trochu i po prostu podchodzic do jedzenia racjonalnie, jesc jak sie jest glodnym, nie glodzic sie, nie nazerac, itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O choinka ... pozazdroscic odleglosci "dopracowej". laura ... nie sadzisz, ze w dzisiejszych czasach uczucie glodu nie zalezy tylko od pustego zoladka? No i slodycze wszelkiej masci sa latwo dostepne ... a wiadomo co sie dzieje jak cukier "spadnie" ... A jak liczy sie kalorie i je zgodnie z zapotrzebowaniem to ma sie 100% pewnosc kontroli :) (o ile nie oszukuje sie w liczeniu - na swoja korzysc, czyli je wiecej ;)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
borsuku o slodyczach mi nawet nie mow :( cale zycie czulam wstret do czekolady i slodyczy - jedyne co lubilam to ciacha, ale po 1 lyzeczce miewalam dosc 3 tyg temu rzucilam palenie i sie zaczelo, jedyne na no mam ochote to slodycze, czekolada, czekoladki, zelki itd no szlag mnie trafia :( a w dzisiejszych czasach glod oznacza co innego, ja widze to po swojej szefowej, ktora w pracy od 8-17 zjada po 3-4 tys kalorii, kiedy zje np bagietke (takie zamawiamy niecale 30 cm dlugosci) z maslem i bekonem (srednio w takiej jest 10-11 plastrow smazonego bekonu) to po pol godziny "umiera z glodu" i zamawia kolejna kanapke - tym razem np bule wypchana frytkami, potem oczywiscie umiera z glodu wiec chinszczyzna/pizza/kebab i tak codziennie wiec wg niej glod chyba jest rownoznaczny z tym, ze nie czuje sie nazarta hah a do pracy mam 1.4 mili wiec o tej porze dojazd mi zajmuje 5-6 minut :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak ona tyle je ... to pewnie tyje w oczach? I nie przejmuj sie tak tymi slodyczami, po takiej dawce na pewno jest z Ciebie slodka kobieta ;) I doprecyzowawszy ... 1.4 mili morskiej, czy ladowej? ;) No i co gorsze? - tycie, czy palenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saarrraaaa
mi sie udalo, a jaka diete stosujesz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inneeeez
cos jest takiego ze jednak niektorzy musza uwazac z jedzeniem moje koelzankiz racy to ejdza snaidanie w domu w pracy jeakis owoc chodza caly dzien wkurzone i dopiero w domu obiad i kolacji nei ejdza bo od neij sie tyje bez sensu myslenie a ja jestel szczupla jem 5 anawet 6 alych posilkow i one uwazaja ze przesadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqaaaaaaaa
a to jest taotalna glupota tak nei ejsc caly dzien trzeba jesc regularnie i mozna wtedy schudnac no i duzo ruchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie był problem, kiedy sie. nudziłam...albo ktoś jadł przy mnie. Mimo pełnego żołądka czułam potrzebę wciągnięcia jeszcze czegoś. Teraz jest OK; planuję sobie posiłki. Czasem zdarzają się drobne niepowodzenia, ale ogólnie nie jest źle:) Nigdy wcześniej nie miałam takiej silnej woli:) Staram się, żeby moje posiłki były dobrze zbilansowane. Wolę zjeść większą pieczoną pierś niż malutkiego kotlecika z panierką:/. Albo banana zamiast wafelka. Właśnie wciągnęłam kolację - trochę makrelki z tekturką. MUFA, to jest to:D Borsuk i Laura to fachowcy w dziedzinie żywienia:) Kochani, z Wami moje odchudzanie było łatwiejsze i lepsze...a teraz mam nadzieję utrzymać wagę - oczywiście z małą pomocą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
borsuku - mila ladowa-wodna - jak tylko deszcz pada (czyli 360 dni w roku - kolejne 5 snieg) to nas podtapia, wiec jest taka ladowo-rzeczno-bajorowata ta mila a co do szefowej, to nawet nie tyje - od kilku lat utrzymuje wage 18-19 "stone" czyli mniej wiecej 115-120 kg w zeszlym roku schudla 30 kg bo jadla tylko salatki i sie ograniczyla do 1000 kg (z tych 4000) a potem oczywiscie powrot do jedzenia normalnego i wszystko wrocilo w pare miesiecy ale nic to ide brac leki i spac bo sie trzeba z chorobska wyleczyc i przygotowac na polskie jedzonko w piatek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agg ... ja moge pomoc trzymac wage, ale nie dluzej niz przez godzine, bo pozniej mi na pewno rece beda cierpnac. Ale mysle, ze spokojnie dasz sobie rade :) 0307 ... a Ty juz na zapas leki przeczyszczajace przyjmujesz? ;) Owocnego kurowania sie, pamietaj, zeby jesc warzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×