Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość swistak siedzi z wiewiorka

dlaczego zdradzeni ludzie tak sie unosza honorem?

Polecane posty

Gość swistak siedzi z wiewiorka

dla mnie zdrada nie jest jakims szczegolnym powodem do rozwodu czy klotni, a tu widze na kafe ze 99% ludzi unosie sie honorem i konczy zwiazek tylko po to zeby tutaj pozniej siedziec i sie wyzalac jak to im ciezko w zyciu. czy to taki problem ze parner bzyka kogos na boku? czy ja jestem dziwna? nie jestem specjalnie napalona osoba wiec zakladam ze kiedys przyjdzie dzien kiedy maz nie wytrzyma cisnienia i znajdzie sobie jakies bzykadelko. ale czy to ma oznaczac koniec dla naszego zwiazku ktory pod kazdym innym wzgledem jest super? czy fakt niedobrania lozkowego naprawde jest najwazniejszy w zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie zdrada nie jest jakims szczegolnym powodem do rozwodu czy klotni, a tu widze na kafe ze 99% ludzi unosie sie honorem i konczy zwiazek tylko po to zeby tutaj pozniej siedziec i sie wyzalac jak to im ciezko w zyciu. czy to taki problem ze parner bzyka kogos na boku? czy ja jestem dziwna? gra pozorow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli zdradza, to znaczy, że wcale nie jest super. Ale jeśli Tobie to nie przeszkadza, to już Twoja sprawa. Chociaż śmiem podejrzewać, że jakby przyszło co do czego, to też byś swojego mena pogoniła jakby zakisił w obcej dziurce ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amadeobeo
Czy Ty autorko kiedykolwieek przezylas zdrade? Nie? To poczekaj moze, az to sie stanie i dpiero zabieraj glos. Jesli masz meza, ktory cie zdradzi, a ty nie zareagujesz, to znaczy, ze rzeczywiscie dajesz sobie na leb wejsc i nie posiadasz przyslowiowej empatii. Inaczej - byle by byl, a reszta, co tam, mozna wytrzymac. Hihi, tylko jak dlugo tak pociagniesz, lalunia? :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja sie nie uniosłam
wytrzymałam flirciki, słodkie słówka, ogłoszenia matrymonielne ( :D ) mojego męża. W koncu podjełam postanowienie noworoczne, że zdradzę tego... bo mu się to należy jak psu buda. Słowa dotrzymałam. :D Tylko że wciaz z nim jestem a jakoby mnie z nim nie było. Moze jednak lepiej odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swistak siedzi z wiewiorka
"kiszenie w obcej dziurce" obchodzi mnie jak zeszloroczny snieg. widze tylko ze wiekszosc par jak nie moze dojsc do porozumienia w lozku to wszystko inne tez im sie sypie. czyli wniosek: malzenstwo lub zwiazek kreci sie wokol d.u.p.y. moj nie. to tyle ode mnie. nie wiem czy po faktycznej zdradzie bede mowic inaczej, nie sadze, ale z pewnoscia nie bede plakac na kafe. tak sie sklada ze nie jestem calkowicie zalezna od meza, jak tu niektore dziewczyny ktore daja sobie wejsc na glowe, rodza dzieci, gotuja, sprzataja i obsluzaja meza w lozku bo przeciez to obowiazek. jak nie mam ochoty to nie mam, jak znajdzie inna do bzykania to nie bede zalamywac rak i przysiegac codziennego seksu zeby tylko go zatrzymac. ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnnniko
jakie optymistyczne nastawienie. Może wpadnie kiedyś z kochanką na obiad, przecież to nic wielkiego nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swistak siedzi z wiewiorka
co zdrada ma wspolnego ze wchodzeniem na glowe, tudziez empatia. chyba empatia wykazuje nie grozac mezowi obcieciem jak jak go zlapie, tylko zrozumieniem dla meskiej natury. nie oszukujcie sie ze wasi mezowie sa idealni, oni tez wczesniej czy pozniej zgrzesza mysla czy uczynkiem. mnie nie korci do zdrady, co wiecej smiesza mnie faceci zapraszajacy na "kawe z niespodzianka". ich swiat rzeczywiscie kreci sie wokol fiutka i ciaglej checi pokazywania jacy to oni sa macho. ciekawe tyko co kreci te kobiety ktore na nich leca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swistak siedzi z wiewiorka
mnnniko - a po obiedzie trojkacik :-D moj maz ma na tyle taktu zeby o ewentualnej kochance nie wspominac a tym bardziej sie nie chwalic. ja wyrazilam swoje zdanie na ten temat i nie zamierzam wnikac czy i jak czesto planuje wyskoki w bok. na razie idzie w zaparte ze nie potrzebuje kochanki. pozyjemy zobaczymy. chcialam zapytac o opinie i jak na razie widze ze mam same przeciwniczki w dyskucji. ale dziekuje za opinie i odpowiedzi. wiedzialam ze ze mna cos nie tak. tak powaznie zastanawiam sie czy w poprzednim zyciu nie bylam przypadkiem mezczyzna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czy to taki problem ze parner bzyka kogos na boku? czy ja jestem dziwna? " tak bo albo masz męża w dupie i jesteś z nim z wygody albo masz tak niskie poczucie wartości że mu pozwalasz i nie odchodzisz bo tak naprawdę wiesz iż na nic innego nie zasługujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poległam na miejscu
ale czy to ma oznaczac koniec dla naszego zwiazku ktory pod kazdym innym wzgledem jest super? czy fakt niedobrania lozkowego naprawde jest najwazniejszy w zyciu? Ty zakładasz, że twój facet będzie inną kobietę okłamywał ( bo mimo wszystko na tekst bzykadełko żadna nie poleci) czy że będzie jej płacił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja myślę że tak naprawdę
nie wiesz o czym mówisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może od razu mu powiedz
żeby tę druga panią sprowadził do domu na bzykanie. Po co ma po miescie latać? Mieskzajcie we trójke. Ona na bzykanko a ty do innych spraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swistak siedzi z wiewiorka
dzieki za opinie. niski brzydki beznadziejny - nie che cie urazic, zapewniam cie ze mam wieksze powodzenie w realnym swiecie niz ty we wlasnych marzeniach. jestem z tym facetem bo chce z nim byc, nie zalezy mi na kimkolwiek innym. gdybym zyla na wlasny rachunek pewnie wyszloby taniej niz mieszkajac razem z nim, bo dobrze zarabiam. dla wygody kupilam sobie nowa sofe do pokoju, ale nie wiem co to jest bycie z drugim czlowiekiem dla wygody. wyrazilam tyko swoja opinie o tym ze zdrada nie jest dla mnie jakims ogromnie znaczacym problemem w zwiazku. zapytajcie kochanek na co leca? wiekszosc leci na zonatych, bo to znaczy ze ktos juz tego faceta "przetestowal", ze jest w miare odpowiedzialny, zarabia na dom i rodzine i ma zone ktora go nie rozumie. wiekszosc kochanek to kobiety ktore przywiazuja sie do mezczyzny w nadziei na zwiazek, dostana raz na kiedys kwiaty i czuja sie lepsze od zony. ale prawda jest taka ze znikomy procent kochanek awansuje do rangi zony. moja najlepsza przyjaciolka byla az 3 razy czyjas kochanka wiec wiem co nieco. wiecie, patrzac na malzenstwo moich rodzicow, moich dziadkow, moich tesciow i znajomych mysle ze w ich przypadku zdrada pomogla by im docenic to co maja. oni wszyscy wypominaja sobie nawzajem ze byli glupi, skonczyli z takimi nieudacznikami itp bo przez to ze wzieli slub (czyli musieli byc wierni) nie mieli szans poznac innego swiata. fakt, ludzie powinni sie wyszalec przed slubem. niestety niektorzy tego nie robia i reszte zycia zaluja. mysle ze taki jeden z drugim po paru miesiacach z kochanka wrocilby do zony na kolanach i vice versa. koncze prace i do domu. milego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na razie wstrzymam sie od opinii. ale ten tekst mnie zastrzelil "Ty zakładasz, że twój facet będzie inną kobietę okłamywał ( bo mimo wszystko na tekst bzykadełko żadna nie poleci" dziewczyno, chyba nie wiesz ile kobiet leci wylacznie na seksulane uklady. ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×