Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zdezorientowana21

nie rozumiem o co mu chodzi??czego on chce?

Polecane posty

Ponad miesiac temu rozstalismy się z chlopakiem,bylismy razem 3,5 roku razem. W zasadzie to on ze mna po tym jak napisalam mu smsa , ze nie wracam na noc i , ze bede spac u znajomego. (skladalo sie na to wiele opcji ). Nie zdradzilam , go nie mialam nawet takiego zamiaru, poprostu nie wrocilam na noc. Kamil powiedzial mi ze wierzy w to , ze ja go nie zdradzilam , bo mi ufa ,ale ze nie moze byc ze mna bo ja wybralam tego kolege a nie jego, kiedy on na mnie czekał. Mowil ze zlamalam mu serce. Przepraszałam i blagalam aby wrocil , ale on mimo iz wykazywal chec nie chcial tego zrobic. Pytal "Co ja powiem znajomym????' Rozpowiedzial znajomym co zrobilam i ludzie nie wierzyli mu ze napewno nic sie nie wydarzylo wtedy co zostalam na noc. I podobno jednoglosnie mowia , ze dobrze zrobil zostawiajac mnie. Głupie , ale chyba jestem naiwna ale wydaje mi sie ze on cierpi, a nie moze wrocic bo znajomi. Po rownym miesiacu nie bycia razem(przez 1,5 tygodnia nie odzywania sie do siebie) zaproponowalam spotkanie. Przyszlam usmiechnieta(przewaznie plakalam) i nie chcialam poruszac tematu rozstania. Zaproponowalam kumpelstwo(on kiedys tez to zaproponowal, ale ja wtedy powiedzialam , ze za kazdym razem gdy bedziemy sie spotykac ja wtedy bede robic sobie nadzieje), chociaz tak nie czulam chcialam wrocic, ale nie chcialam pokazac jaka jestem slaba. Mialbyc tylko soczek , a wyszlo spotkanie 5 h. Czesto poruszal temat tej pamietaj nocy, kiedy nie wracalam , ale obracalam to w zart, bo mialam dosc tl;umaczenia sie. W ciagu 5 h powiedzial kilka zdan ktore daly mi nadzieje typu" Co mysmy zrobili???czemu nie moze byc tak , ze idziemy teraz do mnie napic sie herbarty i zeby bylo jak dawniej" i moze jeszcze dwa razy"Co mysmy zrobili?>??" albo "Chcialbym Cie objac" Gdy czekalismy w kolejce w sklepie powiedzialam ze poczekam na zewnatrz on powiedzial"nie idz , zostan ze mna" w kinie "nie wiem co sie stanie gdy zgasna swiatla" pozniej na przystanku powiedzial ze widzi ze moj usmiech jest sztuczny i ze udaje i ze ma nadzieje ze gdy wroce do domu nie bede plakac" wtedy uronilam lezke i powiedzialam ze sie przejde bo mam blisko pozatym chce sie poprostu przejsc a on znowu "nie idz" powiedzialam ze ide a on "odprowadze Cie" powiedzialam "nie" pozniej widzialam ze w tramwaju jak jechal patrzyl na mnie. W ten sam dzien dostalam smsa "dotarlas cala??" potem ze dziekuje za spokanie , za to ze wyciaglam pierwsza reke i ze widzi i docenia ze sie zmienilam. Pozniej caly tydzien smsowalismy , pisal jaki ma zly humor .Jak sie czuje , co u mnie? zrobil mi nadzieje. Mowil niby z nie cierpi, ale to cczemu pisal ze ma zly humor ze nie ma nastroju do szukania pracy??umowilismy sie w prawie po tygodniu, przyszedl do mnie i powiedzial"tak mi tu dobrze chcialbym tu zostac cala noc z Toba., nic nie robic poprostu spac z Toba w jednym lozku" wiec to mnie rozkleilo i zaczelo sie znowu blaganie o powrot, i wtedy on znowu ze nie , ze wszyscy znajommi mu mowia zeby nie wracal i cos w tym musi byc , ze jak on wyjdzie w oczach rodziny i znajomych , pozniej , ze moze wrrocic nawet dzis ale ze sie nie zmienie(chodzi o imprezowanie). I pozniej sie przytualalismy i calowalismy(glupia jestem wiem, ale tak bardzo go kocham mimo tego iz odczuwam ze sie mna bawi) . gdy zobaczyl ze znowu mi zalezy znowu byl na "nie" ciagle nie. Na nastepny dzien widzielismy sie na chwile i wiedzialam ze wyjezdza na jakis czas i poprosilam aby sobie to wszystko przemysl , a on ze nie ma co ze nie chce byc ze mna zebym sobie dala spokoj , i ze bedzie musial powiedziec cos zlego jak sobie nie dam spokoju, Pozniej powiedzial ze przemysli zebym sobie to tez przemyslala,al pozniej peklo cos we mnie i zalewalam go smsami ze go kocham itp a on ze go zniechecam do siebie , ze mnie nie kocha i ze bedzie kasowal wszystkie smsy ode mnie i ze nie ma kumplestwa ze najlepiej bedzie jak sie nie bedziemy spotykac.i skonczylo sie. Glupie , ale ja nie wierze w to ze mozna kogos przestac kochac w miesiac , ze 1,5 miesiaca temu planowal zareczyny mowil ze chce sie ze mna zestarzec. Wydaje mi sie ze jest pod czyims wplywem i ze ze wszystkim lata do kolezanek. Nie wydaje mi sie zeby nie cierpial , on poprostu unosi sie honorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmkm
Stresc to, to moze ktos odpowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okurwafa
komu to sie bedzie chcialo czytac pojebalo cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaldi
wcale facetowi się nie dziwię skoro uwielbiasz imprezować poza domem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r tbrete
ile ty masz lat 15? widac ze mu nie zalezy skoro obchodzi go to,co sadza znajomi. Olej go konkretnie, po co się ponizasz:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byla 3 nad ranem na mieszkanie juz nie moglam dojechac metrem bo nie jezdzilo zostaly mi nocne autobusy ( musialabym jechac dwoma a Londyn noca jest niebezpieczny)i bnylam pod wplywem alkoholu , ale nie pijana. kolega zaproponowal ze bezpiecxzniej bedzie jesli pojade do niego i on wezwie taxowke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byla 3 nad ranem na mieszkanie juz nie moglam dojechac metrem bo nie jezdzilo zostaly mi nocne autobusy ( musialabym jechac dwoma a Londyn noca jest niebezpieczny)i bnylam pod wplywem alkoholu , ale nie pijana. kolega zaproponowal ze bezpiecxzniej bedzie jesli pojade do niego i on wezwie taxowke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten facet to dupek
i bawi sie toba jak ty go olewsz to duma go boli jak moze laska go olewac a jak zaczynasz sie nim interesowac to cie odpycha zostaw dupka nie jestes niczyja zabawka a jak woli zdanie znajomych to jego sprawa jezeli nie potrafi zdecydowac na czym mu zalezy to znaczy ze ma słaby charakter i zawsze ktos moze nim manipulowac marny materiał na partnera !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytalam calosccc
tez jestem w podobnej sytuacji moge stwierdzic...nienawidze glupiego gadania jego kumpli...musze jechac na oboz na studiach zeby zaliczyc 2 semest...a oni mu gadaja ze pewnie bede sie tam pieprzyc;/nawet jesli tego nie bede chciala...oni tylko o jednym mysla:o wkurza mnie to...ale tez nie rozumiem jednego..dlaczego u kolegi spalas??dla mnie to nie do ogarniecia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zadne wytlumaczenie.trzeba bylo byc o czasie zeby zdazyc a tak to stracilas faceta zreszta nie dziwie mu sie zleksza.tez bym sie wkurwila jakby moj facet spal u jakiejs dupy i nie zdazyl co najlepsze na metro? pomyslalabym sobie cos zlego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgorzatka z opola
no ja przeczytałam i tez bym chciała wiedzieć dlaczego nocowałaś u tego kolegi?? bo to nie jest normalne... moj chłopak tez by sie pewnie bardzo wkurzył i nie dziwiłabym mu się wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.i.a.de.rk.O
ja tez cie nie czaje kobieto jak na 21 lat jestes tepa jak strzala czytajac to wyobrazam sobie co moj by zrobil tez by mnie zjebal pewnie i moze nawet zostawil ale kurwa jak mozna spac u kolegi majac fceta !!!! tez mieszkam w anglii i taksówka to nie zaden problem a jak wiedzialas ze w londynie jest niebezpiecznie noca to na hooj wychodzias z jakims fagsem a teraz sie zalisz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjh67
on ma nie rowno pod sufitem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten chłop to zwykłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten chłop to zwykłe
lelum polelum jeśli dla niego tak ważne jest co pomyślą inni jest jak delikatna panienka a nie facet z jajami ja bym go zabiła śmiechem tuptusia delikatnusia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie nocować u kogoś
nie znaczy spać z nim paranoja jakaś a przespać się z facetem można nawet na klatce czy w parku a ten chłop autorki to lelum polelum i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem po co zostałaś na noc u tego kolegi :O trzeba było już jechać do domu. albo mu nie pisać że U KOLEGI zostajesz tot ak jak by on tak sobie napisał 'a spie dzis u kolezanki nie uc iebie.. u niej lepiej'' :O no masakra jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×