Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no i plama 889909

Mam 18 lat i przed chwilą musiałam zmieniać spodnie bo..

Polecane posty

Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację. Podszedł do gościa z rybami i mówi: - Oj, jaka piękna, duża ryba! Sprzedawca na to: - Pięknego skurwiela złapałem, co? Ksiądz się obruszył: - Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd! Sprzedawca wyjaśnia: - Ale proszę księdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg. - Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję go na kolację z biskupem. Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej. Zakonnica: - O jaka piękna duża ryba. A ksiądz na to: - Ładnego skurwiela kupiłem, co? Zakonnica: - Ale co ksiądz - takie słownictwo? A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne, płoć czy szczupak. - Aaaa. to rozumiem. Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem. Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka. - O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka. Siostra na to: - Piękny skurwiel, prawda? - Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka. A siostra, że ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne się nazywają, karp czy lin. Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę. Ksiądz biskup: - Jaka piękna, duża ryba! Na to proboszcz: To ja tego skurwiela znalazłem i kupiłem. Odzywa się zakonnica: - A ja tego skurwiela skrobałam. Na to włącza się kucharka: - A ja tego skurwiela usmażyłam i przyrządziłam. Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi: - Kurwa, widzę, że tu sami swoi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia....
Dwóch wariatów ucieka ze szpitala.jeden mówi do drugiego:Janek rozejrzyj się czy nikt nie idzie!Janek poszedł.po chwili wraca i krzyczy:misja nieudana!brama jest otwarta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia....
Dziewczyna w sytuacji intymnej z chłopakiem. On pyta: - Mogę mówić do ciebie Ewa? - Ale ja mam na imię Danka. Dlaczego Ewa? - Bo... będziesz moją pierwszą. - Dobra. A ja mogę mówić do ciebie Peugeot? - Dlaczego??? - Bo będziesz moim 206...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację. Podszedł do gościa z rybami i mówi: - Oj, jaka piękna, duża ryba! Sprzedawca na to: - Pięknego skurwiela złapałem, co? Ksiądz się obruszył: - Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd! Sprzedawca wyjaśnia: - Ale proszę księdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg. - Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję go na kolację z biskupem. Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej. Zakonnica: - O jaka piękna duża ryba. A ksiądz na to: - Ładnego skurwiela kupiłem, co? Zakonnica: - Ale co ksiądz - takie słownictwo? A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne, płoć czy szczupak. - Aaaa. to rozumiem. Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem. Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka. - O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka. Siostra na to: - Piękny skurwiel, prawda? - Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka. A siostra, że ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne się nazywają, karp czy lin. Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę. Ksiądz biskup: - Jaka piękna, duża ryba! Na to proboszcz: To ja tego skurwiela znalazłem i kupiłem. Odzywa się zakonnica: - A ja tego skurwiela skrobałam. Na to włącza się kucharka: - A ja tego skurwiela usmażyłam i przyrządziłam. Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi: - Kurwa, widzę, że tu sami swoi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia....
Posłali faceta do czubków. Siedzi biedak i nudzi się. W końcu postanowił popatrzeć przez okno. Tam ogrodnik grzebie grządki. Psychol woła: - A co pan robi? - Nawożę truskawki. - Co? - Nawożę truskawki, mówię! - Co pan robisz?!? - Kur.., truskawki posypuję gównem!!! - O, a ja cukrem, ale jestem, pierd......y!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia....
Idzie dwóch pedałów przez las i jednemu nagle zachciało sie kupę,więc skoczył za potrzeba w krzaki.Krzyczy: -O,wszyscy święci! Przybiega drugi pedał: -Co ci sie stało? -Poroniłem!Tu widać rączki i nóżki! -Ty debilu!Przecież nasrałeś na żabę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej przewrażliwiona
tępy matematyczny kawał: Przychodzi izoformizm do lekarza, a lekarz się pyta: co ma pan takie trywialne jądro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rano żona do męża: Ż: kochanie idź do sklepu kupić bułki. M: dobrze ale powiedz mi ile. Ż: no tak, żeby starczyło na śniadanie i kolację. M: no ale powiedz konkretnie ile, żeby nie było pretensji Ż: no to kup tyle, ile razy wczoraj się kochaliśmy Facet idzie do sklepu i do ekspedientki: M: Poproszę 7 bułek.... yyyy albo nie - 5 bułek, loda i k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rano żona do męża: Ż: kochanie idź do sklepu kupić bułki. M: dobrze ale powiedz mi ile. Ż: no tak, żeby starczyło na śniadanie i kolację. M: no ale powiedz konkretnie ile, żeby nie było pretensji Ż: no to kup tyle, ile razy wczoraj się kochaliśmy Facet idzie do sklepu i do ekspedientki: M: Poproszę 7 bułek.... yyyy albo nie - 5 bułek, loda i kakao :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Impreza chłopak po pijaku idzie do łóżka z dziewczyną która ma okres. Budzi się rano idzie do lustra patrzy i woła: Boże spraw, żeby ten sznurek był od herbaty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja też coś dam ;) Rozmawiają dwaj profesorowie matematyki: - Dasz mi swój numer telefonu? - No pewnie. Trzecia cyfra jest trzykrotnością pierwszej. Czwarta i szósta są takie same. Druga jest większa o jeden od piątej. Suma sześciu cyfr to 23, a iloczyn 2160. - W porządku, zapisałem - 256 343. - Zgadza się. Nie zapomnisz? - Skądże. To kwadrat 16 i sześcian 7.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po długim seksie młody chłopak wyciąga się na brzuchu, wyciąga papierosa ze spodni i szuka zapalniczki. Nie może znaleźć, więc pyta dziewczynę, czy ma jakąś.- Może jakaś jest w górnej szufladzie ? odpowiedziała.Otworzył szufladę w szafce przy łóżku i znalazł pudełko leżące wprost na oprawionej w ramki fotografii jakiegoś mężczyzny. Oczywiście zmartwił się. - To twój mąż? – zapytał nerwowo. - Nie, głupku – odpowiedziała przytulając się do niego. - Twój chłopak? - Nie, skąd – odpowiedziała przygryzając jego ucho. - No to kto? – zapytał zdezorientowany chłopak. Dziewczyna odpowiedziała spokojnie: - To ja przed operacją. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mi cos
kurde co takie dlugie dzolki ja was zapytam : co to jest - murzyn z osmioma rekami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, a co to? inny kawał Przychodzi kobieta do księgarni -Poproszę książkę "Mężczyzna Doskonały" Ekspedientka odpowiada -Proszę Pani dział Sience Fiction jest piętro wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mi cos
ja tez nie wiem ale zajebiscie by zbieralo bawelne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to znowu kawał matematyczny "Wymyśliłem nową stałą matematyczną. Nazywa się ęć i wynosi w przybliżeniu 1,8584073464102... I za cholerę nie wiem, do czego się może przydać, ale spełnia przynajmniej równanie: pi + ęć = 5"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×