buty z ccc

zakupiłam rok temu kozaczki z lasockiego za 320zł, z gwarancją na 2 lata, jednak buty zaczely przemakać w zasadzie od razu, pomimo ciągłego pastowania. Jutro zamierzam isć i zareklamować. czy ma ktoś jakies doświadczenia z reklamacja obuwia w tej firmie? czy mogę od razu domagać sie wymiany obuwia lub zwrotu pieniędzy?

mam podobnie tyszien temu kupilam buty z deichamana i juz mi sie rozwaliły tez ide je zareklamowac

bo za pozno zglaszasz od momentu zauwazenia wady

ale mają gwarancję 2 lata...wiec nawet teraz jakby zaczeły przemakać mogłabym to zgłosić

wkurwia mnie to, 320 zl to dla mnie kupa kasy- chciałam choć raz miec coś fajnego, nie stać mnie zeby co roku kupować kozaki za 500zł

reklamacja w ccc to koszmar :-o W zeszlym roku zakupilam nich fajne sandalki-japonki (Clara Barson bodajże) Niestety ubralam je ze 2 razy i w czasie drogi do domu pourywaly mi sie nich prawi wszystkie paski. oddalam do reklamacji, po 2 tygodniach ich rzeczoznawca ocenil, ze paski urwaly sie z mojej winy, bo pewnie pociagnelam mocno i slatego poszly. zazadalam ponownej reklamacji-efekt ten sam. W koncu poprosilam o reklamacje po az trzeci i zaznaczylam aby inny rzeczoznawca ocenil stan butow, niestety ocenil je ten sam, z takim samym skutkiem. Reasumujac, w butach bylam 2 razy, na kazda reklamacja czekalam 12-14 dni, az w koncu nie naprawili mi sandalkow, ktore nadaja sie do wyrzucenia. Skandal :-O

konsumenta a ty autorko topiku nie mow ze od razu przemakaly tylko ze od niedawna, bo to w ciagu zdaje sie 2 m-cy od momentu zauwazenia wady trzeba zglosic, moze dluzej, moge sie mylic, ale nawet w wypadku gwarancji jest taki termin, ale z tego co wiem jest krotszy niz rok

sMIECH BUTY ZA TYLE KASY I ROBIA PROBLEMY! JA ROK TEMU KUPILAM KOZACZKI Z MARKTU ZA 80 ZL ROZWALILY SIE PO 2 MIESIACACH I POWIEDZELI ZE PO 2 TYGODNIACH DADZA MI NOWE ALBO KASE. ODDALI MA KASE PO 9 DNIACH BO TYCH BUTOW JUZ NIE BLY WSZYSTKO WYSPRZEDALI! I W MARKECEI NIE ROBILI A W SKLEPIE BUTY ZA TAKA KASE ROBIA PROBLEM! TO CHYBA TYLKO W POLSCE...

Orientowalam sie ale niestety skorzystanie z uslug rzecznika praw konsumenta to koszt ok. 90 zl, a sandalki kosztowaly 65... :-O

wprowadzil bo rzecznik praw konsumenta NIE BIERZE ZADNEJ KASY :O:O:O:O:O:O::O

Sam rzecznik nie bierze, ale on oddaje butydo oceny niezaleznemu rzeczoznawcy, a ten juz bierze :-o

ja sobie dzisiaj kupiłam kozaki z ccc więc nie straszcie... :)

postraszyc rzecznikiem sklep...

by gwarancja, zeby ich podkurwic ;)

Tak robilam-pisalam ze w razie kolejnej negatywnej opinii sprawe oddam do rzecznika praw konsumenta, myslisz, ze sie przestarszyli? :) Wysmarowali mi tylko kolejna odmowe na ladnym, ozdobnym papierze.

elle- to chyba był mój ostatni zakup w cc, bo jak teraz przeglądam wnecie opinie o ccc i jakie ludzie mają problemyz reklamacja to głowa boli. Ale na pewno im tego nie popuszcze, 320 to naprawdę spore pieniądze, a w tym momencie muszę chodzić w starych kozakach, bo w tamtych mam od razu mokre skarpetki

poza tym nie wiem jak to jest z naprawą-- podobno nie mają prawa naprawiać obuwia bez mojej zgody, to do konsumenta należy prawo wyboru- naprawa czy wymiana. Kiedy mogę żądać wymiany- od razu, czy dopiero po rozpatrzeniu relamacji??

Na pewno po rozpatrzeniu dopiero. oni sa beznadziejni :-o

Ja nie miałam problemów z reklamacją w CCC. Wiadomo, to tania i dość kiepska sieć, ale czasem mają fajne buty a jak coś mi się spodoba to nie mogę się oprzeć (nawet widząc "markę" :P)

najlepiej po prostu kupic w ecco-sa na tyle dobrej jakosci ze reklamowac nie trzeba-mozna w nich lata przechodzic, w innych sklepach to sie np. dowiedzialam, ze komfort uzytkowania obuwia nie podlega reklamacji!!! Buty mialy jedna wkladke zapadajaca sie przez co jedna stopa byla krotsza(dodam, ze skechers-ale wiadomo pewnie jakies trefnej jakosci).

qrcze mi też porozklejały się buty z ccc, po kilku miesiącach, ale nawet do głowy mi nie przyszło, żeby złożyć reklamację.....

W UK to jest jednak konsumencki raj jesli chodzi o reklamacje i zwroty. Jest jedna firma, w ktorej kupuje buty (jakos jak ecco). Mam prawo zwrotu do 90 dni-bez podania przyczyny, jak rowniez moge oddac buty jesli cos mi sie w nich nie podoba nawet jak juz w nich chodzilam - i to nie sciema :)

*jakosc mialo byc

buty w ccc...oddalam do reklamacji, po 2 tygodniach pani powidedziala mi ze uznali ale jeszcze nie przyszly bo maja zamieszanie, reklamacje itp...jakby mnie to obchodzilo...buty dostalam po 33 dniach...naprawione ale wtedy juz nie bylo pory na polbuty...extra:D

pamietam, ze kiedys kupilam buty w Galerii Centrum i za jakis czas (kilka miesiecy) sie popsuly. Wciaz byly na gwarancji wiec zanioslam je przypuszczajac, ze naprawia (bardzo je lubilam). ZA kilka dni dzwoni telefon i pani poinformowala mnie, ze mam gotowke do odebrania bo nie da sie ich naprawic. Przynajmniej solidna firma

Widzę że wiele negatywnych komentarzy jest jeżeli chodzi o firme CCC. Ja właśnie oddałam buty do reklamacji bo zaczęł mi sie rozklejać, zobaczymy co z tego będzie.. Lecz osobiście uważam że najlepsza firma jeśli chodzi o reklamacje to deichmann. Już kilkakrotnie reklamowałam tam buty i zawsze było tak że albo miałam sobie iśc na sklep wybrać jakieś inne albo zwracano mi pieniądze i to tego samego dnia, nie musiałam nic czekać.

witajcie! Też mam problem z ccc. Ponad rok temu kupiłam kozaki "skórzane" Lasockiego. Noszone sporadycznie, na jakieś okazje do sukinki i tyle. Dbałam o nie, czyszczone były środkami zakupionymi i poleconymi w ccc. Praktycznie od razu przemiękały, ale wyczytałam że to nie podlega reklamacji...odpuściłam, ale w tym roku(również noszone sporadycznie) zauważyłam, że rozkleja mi się podeszwa na czubkach (rozwarstwia poziono...) no i nie wiem co robic. Czy ktos miał taki problem??? Buty zakupiłam 14 miesięcy temu. Kosztowały 300 zł i szkoda mi je wywalic. Oprócz tego zauważyłam, że okleina z obcasa się odkleja, ale to mogę sobie darowac.

Co do reklamacji w CCC to obowiazuje ustawa z dnia 27lipca 2002R.Wprowadzona w zycie od stycznia 2003 .Wygląda to tak że klijent ma 2 lata na zgłaszanie niezgodności towaru z umową.W pierwszej kolejnośći jeżeli obuwie da się naprawić jest naprawa .Jezeli uznają wadę szkode za ZASADNĄ czyli taką że odpowiedzialność leży po stronie sprzedawcy a obuwie nie da sie naprawić to przysługuje wymiana a na końcu zwrot gotówki .Firma ma 14 dni na ustosunkowanie się do zgłoszenia czyli wydanie opini i decyzje jaka bedzie forma naprawienia wady szkody .Jeżeli nie ma decyzji w ciągu 14 dni zgłoszenie reklamacyjne z automatu musi byc uznane za zasadne i tego trzeba pilnować zeby nie zwodzili bo cos tam im nie wyszło .Nie znajomość prawa działa na niekorzyść klijenta .Nie wszyscy to wiedzą i daja się zwodzić.Do zgłoszenia reklamacji jest potrzebny orginał paragonu lub ewent faktura.Obuwie powinno byc czyste i suche .Co do jakośći obuwia w CCC to czy sa to kozaki Lasockiego za 300 czy Clara B za 129,99 to w obu moga wystąpic wady .PRZEMAKANIE nie podlega reklamacji ,przyjąć zgłoszenie muszą ale opinia będzie ze reklamacja jest nie ZASADNA.Jak ktoś ma jeszcze jakieś pytania chętnie podpowiem jak walczyć o swoje i ogólnie deichman góra bo odrazu rozpatrują reklamacje na poczekaniu .Pozdrawiam

Ja nie miałam problemów z reklamacją obuwia, naprawili je

Witam, kupiłam płaskie buty zamszowe w jednym ze sklepów CCC po niecałych dwóch miesiącach (miałam je zaledwie kilka razy na nogach) zamsz na pięcie przy podeszwie popękał i jedna podeszwa zaczęła odchodzić od buta. Mój mąż pojechał do tego sklepu aby je zareklamować. Po 14 dniach dostałam e-maila że reklamacja "została rozpatrzona i otrzymała status niezasadnej, zapraszamy do salonu po odbiór obuwia i zapoznanie się z opinią". Więc pojechaliśmy do sklepu. Pani poszła po buty i dała man karteczkę z opinią na której było napisane " uszkodzenia w takiej ilości i takich rozmiarów powstały w wyniku dalszego świadomego użytkowania obuwia przez użytkownika, pomimo powstania pierwszych ich oznak itp." Zauważyłam zniszczenie butów jak byłam na mieście, chyba powinnam je zdjąć i wracać bez butów do domu. Oprócz tego napisali jeszcze że je zdewastowałam, co jest śmieszne. W związku z ich opinią napisałam odwołanie. Wczoraj pojechałam do tego sklepu aby porozmawiać w Panią kierownik i usłyszałam, że odpowiedz będzie pewnie taka sama no i oczywiście że sama je zniszczyłam - co jest bzdurą. I jeszcze dodała że na buty nie ma w ogóle gwarancji w żadnych sklepach.