Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Eve05

Mamy 4 latków

Polecane posty

kurcze, z tego co wiem to nie jest patologiczne w tym wieku ze nie wymawia S i K. I jak sie domyslam pewnie zamienia K na T, np.tocham zamiast kocham. Moja siostra uczy w przedszkolu i zna sie na logopedii. Poza tym ja sporo czytam dobrych ksiazek na temat rozwoju, szczegolnie psychicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eve, ja nie jestem az tak rygorystyczna. Patalach to smieszne slowo, mi by nie przeszkadzalo. Czytamy np tez bajki Brzechwy i tam jest "glupis, szukasz guza" albo "zamknij buzie arbuzie" i to sa smieszne gry jezykowe, ktore wzbogacaja jezyk. Zreszta, dziecko ma czas zeby sie uczyc i ma czas zeby sie bezmyslnie bawic. Nie kazda zabawa ma byc edukacyjna, bo staje sie to meczace. Zlote jajo, nie wiem, mam nadzieje, ze to nic powaznego. To jest prawda ze kazde dzieckoma swo rytm. Sa takie ktore mowia juz calkiem niezle majac troche ponad rok, a sa takie, ktore sie rozkrecaja majac trzy lata. Mi sie wydaje, ze spokojny lekarz to podstawa. Latwo panikowac i stresowac i siebie i dziecko. Podobnie jest np z chodzeniem. Sa dzieci ktore staja majac 7-8 m-cy, a inne chodza majac 1,5 roku i nic to nie zmienia. Moze Twoj maluch teraz jest bardziej skoncentrowany na rozwoju fizycznym i na ladne mowienie ma jeszcze czas. Ale oczywiscie ekspertem nie jestem. Po prostu zawsze staram sie na wszystko patrzec spokojnie i bez paniki. Zwykle problemy sie rozwiazuja same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas ze zdrowkiem ODPUKAC! super. Moj Niuniek jest bardzo odpornym dzieckiem. Np. pierwszy katarek mial w wieku 11 miesiecy. Bardzo rzadko mi choruje. Jak bylismy na bilansie czterolatka to wlasnie dawno nie widzielismy sie z nasza pediatra, jak cos dolega to tylko do niej chodzimy a raczej wzywam ja na wizyte do domu, no i nasz pani doktor jak zwykle byla zachwycona swoim pacjentem, ze taki duzy i zdrowiutki. Mnie ludzie pytaja czy moj synek chodzi juz do szkoly-do zerowki, bo faktycznie wyglada na 6 lat. Zawsze wygladal na +2 lata, bo utrzymuje wage i wzrost na koncu siatki centylowej a ostatnio juz poza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalona jadowita pomarańcza
buuuuu przyszłam poobrażać i popouczać was swoimi mądrościami (a wcale nie mam dziecka a zwłaszcza czteroletniego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malagosia absolutnie nie jestem rygorystyczna mama. Jest kilka typow rodzicielskich, ja jestem rodzicem autorytarnym. Akurat wiersze Brzechwy i Tuwima bardzo sobie cenie, to sa wiersze z mojego dziecinstwa, moje ulubione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eve, zazdroszczę Ci takiego "okazu zdrowia" w postaci Twojego malucha, bo moja kruszynka na siatkach mieści się ciągle między 3 a 10 centylem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malagosia a dlaczego uwazasz mnie za rygorystyczna mame??? Bo nie pozwalam dziecku ogladac bajek ciurkiem, tylko te wybrane ktore uwazam za madre i ktore lubi moj synek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisko zle jest gdy sa skoki np. z 90 centyla na 10, lub odwrotnie. I najlepiej jest jezeli wzrost np. jest na 90 to i waga powinna byc w granicach 90.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eve, nie każdy potrafi być aż tak konsekwentny, choć każdy mądry rodzic się stara jak umie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko, znow sie zaczyna. Nie powiedzialam ze jestes rygorystyczna mama, bo nie wiem zupelnie jaka jestes mama. Znamy sie z pieciu postow, o jakich ocenach tu mowa. Uzylam slowa rygorystyczna (bo inne mi nie przyszlo do glowy mimo ze szukalam) w odniesieniu do wyboru bajek. Nie ocenia to calej postawy. Moze bardziej by pasowalo slowo dokladna. Ja ogolnie oceniam ze mini mini jest dosc fajnie zrobione, nie ma bajek z przemoca itd, wiec niz zaglebiam sie juz w szczegoly kazdej bajki i we wszystkie slowa. I o to mi chodzilo. Mam nadzieje, ze teraz lepiej sie wyrazilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech - baby wstrętne przez Was musiałam się zarejestrować :) Ja mam córeczkę 4 latka skończyła we wrześniu. Od roku chodzi do przedszkola i bardzo jej się tam podoba :) aktualnie choruje niestety :( Co do wagii to się nie przejmujcie moja ciągle na 10 centylu, chuda i mała za to długie nogi ma i ciężko jej kupić spodnie czy rajstopy... :) miło że powstał taki temat. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ja jestem od poczatku konsekwentnym rodzicem i nie boje sie sprzeciwu w postaci krzykow i lamentow ktore pojawily sie ksiazkowo u mojego synka w zbuntowanym drugim roku zycia, choc i teraz czasami tez sie zdarzy ale nie z takim natezeniem;) Moim autorytetem w kwestii wychowywania jest pani Dorota Zawadzka z ktora mam kontakt, i ktorej czytam ksiazki, udzielalam sie tez na jej blogu:) I moge stwierdzic, ze mam Superdziecko:) A to wymaga ciaglej nieustannej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja tez nie jest wysoka, ale trzyma sie swojej krzywej wzrostu i wagi i to najwazniejsze. Zreszta czego oczekiwac jesli ja zawsze bylam w przedszkolu najmniejsza :) Ola78, witaj, mam nadzieje, ze zostaniesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mała też uwielbia bajki, ma ich zresztą całą kolekcję na dvd i też oczywiście staram się dobrze je selekcjonować i nie pozwalać na oglądanie takich, które uważam za "nieodpowiednie". Ostatnio zauważyłam, że chyba moje starania przyniosły jakiś efekt, bo moje dziecko nawet dobranockę któregoś dnia kazało sobie wyłączyć, bo stwierdziła, że jest w niej "coś brzydkiego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malagosia spokojnie...:) To tylko dyskusja:) Ja nie jestem jakims nerwusem, po prostu zapytalam bo tak zrozumialam Twoj post:) Nic wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do wzrostu i wagi - rzeczywiście utrzymuje się mniej więcej stale na tym samym poziomie. Zresztą zarówno ja jak i mój mąż też byliśmy małymi dzieciakami, Ja też w szkole ciągle byłam najmniejsza (teraz niestety jakoś trudno w to uwierzyć:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malagosia79, ale po co Ty się tłumaczysz? to jest forum i masz prawo pisać co chcesz, zwłaszcza, że nie piszesz nic złego Eve05, chce się koniecznie popisać, jaką to niby ma wiedzę i jaką jest doskonałą matką kobieto? czy ty uważasz, że autorytarny rodzic, to dobry rodzic? są różne postawy rodzicielskie owszem, ale czy wiesz, jaka jest najlepsza dla dziecka? czytałam w ostatnich dniach kilka Twoich postów i momentami nóż się w kieszeni otwiera ... raz, że Twoje podejście, w dość nieudolny sposób na niby grzecznie chcesz swoje racje pokazać, a dwa, na Twoja wiedzę jak tak dużo czytasz, to może doczytałaś już, że trzymanie dziecka w domu, nie posyłanie do przedszkola, to nie jest wyjście? choćbyś nie wiem co i ile robiła z dzieckiem w domu, nigdy nie nauczysz go tego, czego nauczy się wśród większej grupy dzieci i nie chodzi tu o literki czy cyferki krytykujesz każdą mamę, a spójrz na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ostatnio zauważyłam, że chyba moje starania przyniosły jakiś efekt, bo moje dziecko nawet dobranockę któregoś dnia kazało sobie wyłączyć, bo stwierdziła, że jest w niej "coś brzydkiego". " wisko, moja tez nieraz mowi ze "ta bajka jest nieladna" :) Ale jak pisalam moje dziecko oglada dosc malo tv. Konsekwencja jest wazna, na mnie tez nie dzialaja rozne sceny i bunty, ale jeszcze wazniejszy spokoj, milosc i nasza matczyna intuicja, bo ksiazki ksiazkami a zycie zyciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apetyt u dziecka? A co to jest??? No chyba, że na śniadanie, obiad i kolacje będą podawać słodycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisko ja mysle, ze mam okaz zdrowia m.in. dlatego, ze nigdy nie przegrzewalam mojego synka. No i dieta odpowiednia. Szczepienia tez zrobilam nieobowiazkowe. Polecam szczegolnie ospe, i szczegolnie mamom maluchow ktore chodza do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, że zostanę chociaż nie wiem jak często będę mogła tu zaglądać. Ja w wychowaniu córki staram się zachować jakiś złoty środek i racjonalizm. Czytałam pare książek w tym Tracy Hogg i Zawadzką też, kilka dobrych rad wziełam sobie do serca, Supernianię też oglądam i czasem jak patrzę na różnych innych rodziców to myślę że też powinni oglądać i wziąć sobie do serca co nieco. Ja na swoją córcię narzekać nie mogę, jest grzeczna i bardzo samodzielna. Z resztą w przedszkolu też nikt na nią nie narzeka a wręcz przeciwnie. Pewnie że potrafi pokazać rogi ale jakoś to przecierpiamy. W domu często ogląda telewizję i to częściej w dzień powszedni w weekendy mniej. Pracujemy obydwoje z mężem a w tygodniu to zawsze masakra, pranie sprzątanie prasowanie itp no i niestety jak coś musimy zrobić razem to mała ląduje przed TV. No ale weekendy są za to dla nas, i gro czasu poświęcamy wtedy tylko na małą. No i tyle na temat mojego systemu wychowawczego :) Jeśli chodzi o jedzenie to moja jest totalnym niejadkiem, ale słodyczy też nie lubi. Z jedzenia najbardziej lubi ogórki kiszone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, Eve, ja też starałam się nie przegrzewać, dość długo (1,5 roku) karmiłam piersią itd itp... a jednak z tą odpornością też nie jest za dobrze, więc sama już nie wiem, czy mamy na to jakiś większy wpływ, czy to może są jakieś genetyczne uwarunkowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola no to bardzo oryginalnie-ogorki kiszone:) He he:) Ja jeszcze nie spotkalam malucha ktory lubi ogorki kiszone, choc moj synek lubil lizac cytryne jak mial prawie 3 lata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
System odpornościowy u dziecka rozwija się do 12 roku życia. Jak dziecko choruje do 8 razy do roku to to jest norma i nie ma się czym przejmować, zwłaszcza jak chodzi do przedszkola. Jeśli chodzi o przedszkole to mi kiedyś lekarka mówiła że po przedszkolu warto dziecko przebrać porządnie napoić i przepłukać nos solą fizjologiczną. Najgorszy jest pierwszy rok - potem przeważnie się poprawia i z roku na rok jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×