Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość orchidea23

niepewność czyli czy to jest przyjaźń czy to jest kochanie

Polecane posty

Gość orchidea23

On nie jest gotowy na zwiazek...ale spotykamy sie i to chetnie, rozmowy, spacery, jestem dla niego cudowna kobieta, takiej jeszcze nie spotkał - tak mowi...ale on nie chce mnie ranic...nie ma miedzy nami seksu, ale pociag fizyczny jest niesamowity, do tego dogadujemy sie swietnie... czego on sie boi? interesuje sie mna, jest opiekunczy,pomocny. co jest nie tak? ile mozna czekac az dowie sie czego chce..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala909
pewnie chce sie jeszcze wyszalec, a z drugiej strony ciebie tez chce.. mialam cos podobnego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orchidea23
i jak to sie u Ciebie zakonczylo? co moge zrobic, czy jak sie zachowywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala909
u mnie to praktycznie trwało caly czas.. bo moj to akurat wogole nigdy wczesniej nie mial dziewczyny.. i poprostu z jednej strony chcial byc dalej sam zeby moc imprezowac itp a z drugiej bardzo mu sie podobaalam.. u mnie w sumie to trwalo prawie 4 lata.. a z początku jak on zauwazyl ze chce związku to sie wystraszyl i sie nie odzywal.. ale potem jak sie gdzies spotkalismy to znow sie zaczelo to samo.. obecnie znow nie mamy kontaktu..:( a ja przez te lata sie w nim strasznie zabujałam.. bo zawsze ciagnie do tego czego nie mozemy miec, więc uwazaj troche , jesli on nie jest pewny to sie nie angazuj az tak bardzo.. najczęsciej to gdy sie ich oleje to wtedy zauwazają sie ze zakochali i ze trudno im jednak bez nas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala909
moze powiem tak.. jesli bardzo ci na nim zalezy to walcz o to, tylko nie staraj się az tak bardzo wtedy moze to doceni, ze móglby cie stracic.. ja nie wiem ten Twoj napewno jest inny od mojego więc moze sie czegos innego boi, bo moj akurat bal się calkowitej utraty wolności, chcial byc nieza;ezy i chyba to nas zawsze porózniało..mimo to chcialabym aby wrocil bo bardzo go kocham :( jesli z twoim jest tak samo to nie radze ci sie w to bawic bo potem mozesz cierpiec.. ale moze tez byc tak ze wkoncu sie przekona ze jednak chce byc z Tobą.. no nie wiem są rózne opcje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orchidea23
no tak tyle ze to jest na zasadzie przyciagnij - odepchnij... bo jak jest bardzo dobrze to on cos sie odsunie i wtedy ja daje spokoj, to on znow zaczyna. moze wlasnie chodzi o to szalenstwo, o to ze nie ma zobowiazan. ale ile mozna? jeli komus na kims zalezy to stara sie. a tutaj jak widzi ze sie odsuwam to on zaczyna.. czyli jakos mu zalezy. myslalam juz zeby zerwac kontakt, ale to niemozliwe bo nic takiego mi nie zrobil, nie mam powodow, pokazac sie z innym? tez nie wchodzi w gre bo przewaznie wszedzie pokazujemy sie razem.ale ten uklad mnie juz meczy, zachowuje sie jak partner ale ma wolna reke w razie czego - bo w koncu nim nie jest. masz racje chyba jedynie chlod wobec niego moze mi pomoc, ale czy nie zaszkodzi bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala909
no powiem ci ze moj to robił identyko.. jak bylo ok to on sie odsuwał a jak ja się odsunelam to on zaczynal.. i taka zabawa przez tyle lat... więc chyba mamy do czynienia z podobnym przypadkiem.. poprostu taka prawda ze z jednej strony chce miec wolną reke a z drugiej nie chce Cie stracic.. ja jak wkoncu to zakonczylam , nawet go zapytalam czy chce zebysmy wkoncu byli razem , czy jak bo chce sobie wkoncu ulozyc zycie na nowo.. to on mi powiedzial ze mam robic jak uwazam , ze na sile mnie nie trzyma.. to zostawilam go .. po około 2 miesiącach on nie wytrzymal i sie odezwal.. ze zrozumial ze to ja bylam tą jedyną,i ze strasznie mu zle teraz.. to spowrotem zaczelismy utrzymywac kontakt.. bylo juz lepiej.. mozna juz bylo to nazwac byciem razem.. nawet mnie pytal czy nie bede zla jak wyjdzie z kumplami do jakiegos klubu.. ale bylo tak super ze nie moglo to potrwac za długo..i on znow zaczal mnie traktowac jak wczesniej.. chodzil sobie na imprezy a ze mną spotykal sie od czasu do czasu.. ja się wkurzylam i na jeden z imprez na jego oczach zaczelam sie bawić z innym.. a to akurat jego najczulszy punkt, bo byl strasznie zazdrosny.. po tem imprezie zostawil mnie.. powiedzial ze ma tego dośc, ze skoro lecie odrazu do innego.. no i juz od 2 miesięcu zero kontaktu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orchidea23
tyle ze on sam na imprezy nie chodzi... przewaznie razem... wiec sama nie wiem jak go sprowokowac do "okreslenia sie":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala909
hmm nie wiem, moze poprostu wprost powiedz, ze nie chcesz aby tak dłuzej bylo, ze niech podejmnie jakąs decyzje, bo masz tego dośc.. to moze wtedy cos zdecyduje albo zrobi tak jak moj, ze powie ze nie jest gotowy albo cos a po jakims czasie wroci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orchidea23
a moze lepiej czekac na jego ruch? jezeli mu powiem wprost moge go wystraszyc a wydaje mi sie ze dostatecznie mu okazuje ze mi zalezy.. wole milczec teraz by w razie zcego wyjsc z podniesona głowa... ;/ Ci meżczyni.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 76868776
on sie Toba bawi a Tys ie boisz zbey go nie wystraszyc:| to jasne ze chce szalec i mu nie zalezy bo jesli by mu na Tobie zalezalo to chcialby byc z Toba zeby wszyscy wokol wiedzieli ze jestes tylko jego i ze ma takie szczescie... widac jednak tak nie uwaza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orchidea23
no niby racja ale jezeli to wyglada tak jakby bylam jego? bo przy znajomych i kumplach nie unka mnie, jezli kogos nie znam to przedstawia mnie, jego przyjaciele wiedza ze sie spotykamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orchidea23
nie moge przestac o nim myslec;/ czy on mnie zwodzi tylko czy moze sie zastanowi i cos z tego bedzie.. mam go olac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×