Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chrystyna

Mam dziwna fobie. To chore

Polecane posty

Gość chrystyna

Witam. Moze sie wam to wydac blahe i banalne ale to jest dla mnie uciazliwe bo uroslo do niesmaowitego stopnia na tyle zeby utrudnic mi zycie.Mam straszna fobie a mianowicie chodzi o to, ze boje sie byc zdradzona. Fobie dochodzi do tego stopnia ze czasami patrzac na swojego partnera wiem ze on i tak kiedys mnie zdradzi. Mysle, ze istanieja pary sobie wierne calkowicie, dlugoletnie malzenstwa nawet, nieliczne ale istnieja, ale ja juz jestem chora. Zaczelam strasznie dbac o siebie o zachwanie o wyglad zwracam uwage na wiele rzeczy staram sie byc dla mojego chlopaka idealna, nie mowie mu o swoich porazkach, staram sie byc swietna w lozku ...a wszystko po to zeby mnie nie zdradzil. Jak juz pisalam czasami trace chec na zwiazek z nim bo caly czas wydaje mi sie, ze tera zmnie przytula ale i tak zdradzi pozniej. To jakas paranoja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli jestes tego pewna - to tak sie stanie :( ZAWSZE dostajemy to czego sobie zyczymy - twoje zyczenie jest az nadto wyrazne , a teraz pomysl przez chwilke .... stalo sie , zdradzil cie ....... no i co z tego? koniec swiata? nic sie nie zmieni , zupelnie nic..dalej bedzie swiecic slonko, mysle ze juz chyba lepiej zeby on to naprawde zrobil - niz twoje pelne napiecia oczekiwanie na .....to zdarzenie , najlepiej skoncz z tym , teraz ! natychmiast ! odzyskaj radosc zycia , a co bedzie? to bedzie - nie mozna kontrolowac wszystkiego .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemsoba_z_osb
ja tez tak mam, siedzi mi w glowie cos takiego i przez to dlugo sie z nikim nie wiazalam. byly to chwilowe zwiazki a potem je konczylam, nie chcialam sie bardzo zaangazowac bo im dluzej ze soba bylismy tym bardziej mnie to dopadalo i skreslalam taki zwiazek bo nie widzialam sensu byc dalej razem. zmienilam nastawienie po tym gdy bylam w zwiazku z wydawalo mi sie idealnym facetem az pewnego dnia na urodzinach kolezanki poczulam motyle w brzuchu przy innym. nie zdradzilam, potrafie sie kontrolowac ale bylo ciezko, nie wiem dlaczego ale tak mocno na mnie podzialal ze gdybym wypila wtedy wiecej to nie wiem co by bylo. i wtedy uswiadomilam sobie jak cienka jest granica, ze nawet siebie nie mozna byc w 100% pewnym, ze cos nam nie strzeli do glowy, ze sie nie zakochamy w kims innym, to sa tylko uczucia. teraz mam inne nastawienie. jestem z kims i mysle o tym co jest tu i teraz, ciesze sie tym co mam. boje sie jedynie sytuacji ze bede z osoba ktora zwyczajnie bedzie dzialala na dwa fronty: zona, kochanka (chociaz poki co nie zamierzam wychodzc za maz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrystyna
jestemsoba_z_osb Wiesz co? czytajac Twoja wypowiedz poczulam jakbym psiala o sobie czasami tez czuje motyle przy kims:) A powiedz mi bo wpsominasz o sytuacji zona-kochanka ale jakby zdradizl jednorazowo wybaczylabys? :) Zielona{ Masz bardzo ale to bardzo zdrowe podejscie do tematu widze :) Jesli o czyms mysle to to sie przydarza, tak jakby ja sprowadzma wszytsko na siebie, moja intuicja mnie nie zawodzi budowane scenariusze w mojej glowie potem sie sprawdzaja. Wiesz jest sytuacja taka: mam super chlopaka on mnie kocha, mamy dobry seks ale jest na imprezie dgzie wiaodmo alkohol ktos by go omotal i by zdardzil, to myslsizz eby wybaczyc ze sie nic nie zawali, dobrze zrozumialam? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×