Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kubba29

kiedy brakuje zaufania...

Polecane posty

do monisiaczek.. moja droga.. jak widzę, to ty masz problem sama ze soba.. miotasz się jak wieloryb na agrafce.. masz chłopaka to go pilnuj, a ex to ex.. daj sobie spokój.. i jakos nie widze związku z historia Kuby i twoja opowiescia- widzisz roznica polega na tym,iż on pisze o zonie o 6 -letnim związku, a ty tylko o chłopaku, który dziś jest, a jutro moze byc już inny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj drogi Kubo... Jesli 2 lata temu dogadałeś się z zona, znakiem tego temat został zamkniety. Nie możesz teraz popaść w histerrie, bo ma z nim kontakt. Uważam,ze oo swoich obawach powinieneś jej powiedzieć. Uwierz najgorsze są niedopowiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kuby- widzisz kobieta to zagadka ciagle nieodgadniona wiec zawsze trzeba znalezc jakis sposob aby do niej dotrzec.skoro jestes pewien ze poszla z kims do lozka to moze bylo to tylko dla rozladowania emocji a moze chciala miec poglad jak to jest z innym facetem? moze w waszym zwiazku potrzebne sa zmiany moze jakis seks zaproponuj jej cos moze powinienes szukac rozwiazan w wiekszej dawce seksu moze trojkat moze jakies zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no szuu prosze cię czyżbyś chciał przez to powiedzieć,że dopuszczasz zdradę jako eksperyment? Moj drogi- zdrada to skurwysyństwo do kwadratu.. ale .. w przypdku Kuby- skoro się dogadał, wybaczył... ( pomimo,że ona się nie przyznała- więc może Kuba sie jednak mylił), nie powienien już do tego wracać... wracanie do przeszłości- wypominanie tego co było jest koszmarne... Albo potrafimy byc ponad to i zaufac albo nie i wtedy taki związek to tylko fikcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiesz kubo jak ja bym zrobil? powiem ci najpierw z nia rozmawiam ,jesli to nie daje efektu,hm masz kolezanki znajome zapewne umow sie na jakas kawe z laska raz czy dwa i to tak niech sie o tym dowie twa zona uwierz mi niech to bedzie ladna sympatyczna laseczka efekt murowany twoja zona zacznie sie interesowac toba bardziej twymi uczuciami poprostu toba wzbudz w ij zazdrosc. gwarantuje ci ze bedzie szalec abys ja nie zostawial dla tamtej kobiety tak maja boja sie porazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj drogi Kubo... Jesli 2 lata temu dogadałeś się z zona, znakiem tego temat został zamkniety. Nie możesz teraz popaść w histerrie, bo ma z nim kontakt. Uważam,ze oo swoich obawach powinieneś jej powiedzieć. Uwierz najgorsze są niedopowiedzenia. ditto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do predatorki- zdrada to dla mnie koszmar ale hm znasz moje zdanie prywatne na ten temat wiec skupmy sie nad kuba i jego problemem albo nie problemem tylko jego dreczeniem sie nad soba tak naprawde on nie wie tylko sie domysla czyli histeryzuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że mnie zdradziła, choć ona oczywiście się wyparła wszystkiego a ja postanowiłem dać nam druga szansę i nie drażylem tematu... A teraz, jakieś 2 lata później ona znowu zaczęła kontaktować się z tamtym gościem, kontakty co prawda natury zawodowej, ale jednak ukrywane przede mną , dowiedziałem się przypadkiem... I zaczynam świrować... 1. zasada - nie mozna zasypywac problemow pod dywan, w konca zawsze kiedys zaczna smierdziec 2. zasada - kazdy sam musi okreslic limit swojej wyrozumialosci i zaufania, a pozniej konsekwentnie sie tego limitu trzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kubba29
Nie zgadzam się z interpretacja zdrady jako eksperymentu. Nawet jeśli w związku jest fatalnie, nudno, za mało seksu czy czegokolwiek innego. Co do mojej sytuacji - nie wracałem, nie rozpamiętywałem. Wydawało mi się że wszystko jest w porządku. Aż do niedawna, kiedy zupełnie przez przypadek odkryłem, że moja żona dostała od niego prezent. Tak, wiem że to od niego. Ale historyjka pochodzenia owego prezentu którą usłyszałem jest nieco inna. I to mnie niepokoi. I dwa inne drobne "przemilczenia" odnoście tego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez definitywnie
ja ciagnie inny naganiacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do mojej sytuacji - nie wracałem, nie rozpamiętywałem. Wydawało mi się że wszystko jest w porządku. Aż do niedawna, kiedy zupełnie przez przypadek odkryłem, że moja żona dostała od niego prezent. Tak, wiem że to od niego. Ale historyjka pochodzenia owego prezentu którą usłyszałem jest nieco inna. I to mnie niepokoi. I dwa inne drobne "przemilczenia" odnoście tego faceta... kuba, to bez znaczenia co jest klamstwem (klamstwo to tez zatajenie), wazne, ze wystepuje, a przyczyna dlaszych klamstw jest to, ze za pierwszym razem nie zalatwiles sprawy tak jak trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kubba29
zawsze szczery: tak, z perspektywy czasu myślę że trzeba było doprowadzić sprawę do końca 2 lata temu. Ale tego nie zrobiłem, więc mam teraz problem :-) 2 zasady jak najbardziej słuszne i prawdziwe... ech... muszę sobie chyba zrobić wolne od myślenia o tym na trochę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuba, tak naprawde masz tylko dwie opcje: 1. nie robic nic 2. zalatwic sprawe tak jak trzeba - poczawszy od powrotu do tej sprawy sprzed 2 lat - szczera rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieje jeszcze 3
rzucić ta koorwe w pi zdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za wszę szczeryy
Taki filozof z ciebie , taki psycholog ( notabene samozwańczy ) a nie wiesz , ze jak sie straci w zwiazku zaufanie ( w tym momencie wychodzi na jaw że zonka kopsnęłą innemu szpary) to nie wiem jak bys kleił taki zwiazek , nie wiem jak bys rozmawiał ? to i tak z tego nic nie bedzie, bo wzajemne pretensje i żale wczesniej czy pozniej i tak ujrzą światło dzienne , co na nowo stworzy zagrożenie zwiazku POMYSL LOGICZNIE I ODPOWIEDZ SOBIE czy jest sens tkwienia w takim układzie a co dalej za tym idzie moja teza by ja zostawił jest tu chyba najlepszym rozwiazaniem ,no chyba ze koleś lubi byc walony w rogi raz na jakis czas ? to juz zmienia postać rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chlopie, ochlon na chwile i zamiast wyskakiwac mi tu z atakami osobistymi to zwyczajnie przeczytaj co kuba pisze, nastepnie przerob swoja wypowiedz i dodaj - to moje zdanie, to ja bym tak zrobil, comprende?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie on tak nie zrobił
i teraz ma dylematy Zostawił by ja , nie miał by problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie on tak nie zrobił i teraz ma dylematy Zostawił by ja , nie miał by problemu zgadza sie, mogl zostawic - ale znow przeczytaj uwaznie - kocha, wiec jesli chcial wybaczyc, to powinien ustalic najpierw co tak naprawde ma wybaczac, dodatkowo, gdyby wywlokl zdrade na swiatlo dzienne to jest spora szansa, ze nie byloby teraz problemow z kontynuacja znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale za wszę szczery
naprawde wierzysz że ja kocha ? bo mnie sie zdaje ze jest to raczej przyzwyczajenie a co lepsze ona dalej mu robi koło pióra , romansujac na nowo z kolesiem Autorze jestes cipą bez jaj , bedac z nia dalej i tolerujac dalej takei układy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale za wszę szczery naprawde wierzysz że ja kocha ? bo mnie sie zdaje ze jest to raczej przyzwyczajenie to wie tylko i wylacznie autor, nie mam na razie powodow uwazac, ze klamie, ty masz? jesli tak to wskaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kubba29
Nie uważam że jeśli ktoś raz zdradzi to będzie zdradzał nadal. Czy powinienem ją zostawić? Jakoś w tej chwili nie potrafię podjąć decyzji o przekreśleniu 6 lat i tyle... Nie wiem też czy mam ochotę wracać 2 lata wstecz i rozdrapywać tamtą sytuację - tym bardziej że część moich dowodów wyrzuciłem uznając sytuację za zakończoną - a tym samym trudniej będzie mi dowieść że to nie tylko moje chore urojenia. Nie mam też ochoty tkwić w takim dziwnym układzie nadal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a prosze bardzooo
Wiem że wybaczyłem jej tamtą sytuację. Ale oczywiście nie zapomniałem. Bo nie potrafię teza na przyzwyczajenie , bo o miłosci to nie świadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahahahahaaaaaaaa
Nie uważam że jeśli ktoś raz zdradzi to będzie zdradzał nadal. to czekaj Tadku latku a nienbawem sie przekonasz frajerze ze ci drugi raz rogi przyprawi nie masz jaj , taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a prosze bardzooo Wiem że wybaczyłem jej tamtą sytuację. Ale oczywiście nie zapomniałem. Bo nie potrafię teza na przyzwyczajenie , bo o miłosci to nie świadczy naprawde tak uwazasz? w takim razie wytlumacz mi na czym polega twoim zdaniem milosc? i co o niej swiadczy? ze zapomni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz jaj , taka jest prawda tak, to jest faktycznie prawda, ale tylko dlatego, ze boisz sie wywlekac jak to nazywasz to co bylo - jesli w ogole myslisz o jakiejkolwiek perspektywie bycia razem to musisz to zrobic, inaczej sie zwyczajnie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zsssss
miłosć to nie mieć w pamieci chwil zdrad partnerki a on je ma ! miłosc to brak zdrad , on je przezywał To jest miłosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłosć to nie mieć w pamieci chwil zdrad partnerki a on je ma ! no hola hola, wyobraz sobie taka sytuacje - twoj rodzic nie wytrzymal i cie uderzyl, naturalnie zrobil zle, przeprosil cie, wybaczyles, ale oczywiscie, ze bedziesz to pamietac - czy to znaczy, ze nie kochasz? miłosc to brak zdrad , on je przezywał To jest miłosc teraz mowisz o jej milosci a nie jego, mow na temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zs sss
jak zwykle :O zmieniasz temat i odbiegasz od tematu nieporównij rodziców do szmaty która go zdradziłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zwykle zmieniasz temat i odbiegasz od tematu nieporównij rodziców do szmaty która go zdradziłą koles, nie zmieniam tematu, nie moja wina, ze nie potrafisz dyskutowac i zrozumiec prostych analogii rozumiem co chcesz powiedziec - ona jest szmata - ok, to twoje zdanie, na tym powinienes dyskusje w zasadzie skonczyc, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×