dwóch facetów, dwa światy

Oto co usłyszałam od jednego faceta: "Ładnie ci w tej fryzurze, fajnie wygladasz." I od drugiego: "Wiesz, XYZ to ma te włosięta jeszcze gorsze pd ciebie." Facet nr 1, to taki jeden facet :) a facet nr 2 to mój mąż. Teksty tego typu od faceta nr 2 słyszę dośc często. Mam się nimi jeszcze przejmowac czy olac dziada?

zdradz go z facetem nr 1, potem sie rozwiedz, ale w trakcie zaloz temat na kafeterii, zeby sie pozalic, ze cie facet juz w ogole nie kocha, a jak ktos obcy ci prawi komplementy, to ci odbija:) choc w sumie juz to robisz... nikt ci meza nie wybieral.

Lepiej żebyś nie wiedział/a co mi w główce siedzi bo byś tego nie przełknał/przełknęła :P Na temat zdrad się tutaj nie wypowiadam, bo nie o tym topik. Jedyne co chciałam zasygnalizowac to fakt, ze jak cie ktos ciagle dołuje takimi uwagami to zaczynasz o sobie myślec, ze jestes najgorsza. Bo ze efektem ubocznym może by zanik miłosci i faktycznie zdrada to juz insza inszosc. :P

no to o co ci chodzi w koncu??? nikt ci meza nie wybieral, tak jak wyzej ktos powiedzial.

Może o to, że jak jakiś mąż to przeczyta to cos zrozumie. Ale jak widzę marne szanse.

Jeszcze dodam ze wzgledu na wiek zagladających na kafe, że może jakis przyszły mąż tez jak przeczyta to coś zrozumie.

a co my mamy zrobić? zaprzeczać Twojej naiwności infantylnej dziuni?

Poka fote

Wiesz, zołza, wybitnie infantylna to jest twoja stopka. :P P.S. Fotki nie będzie.

To opisz dokładnie swoją fryzurę, podając przy tym wiek i staż małżeński :)

Męża już nie zaskoczysz,popadł w małżeńską rutyne

nie ja jestem jej twórcą, dlatego nie jest wybitna ;) czego oczekujesz? że zapłaczemy głośno na wieść o reakcji męża i posikamy się z radości na wieść o reakcji jakiegoś X?

Mniej więcej to, tylko rudawe i ciemniejsze :D http://fryzury.info/fryzura/186/ a wieku i stażu nie będzie.

to stań się głucha na jego teksty, robi Ci na złość a jeśli masz dość to odejdź do faceta nr1:)

I jeszcze do cholery jasnej, wiem, że mam cienkie włosy!! Zawsze miałam!! Wiec zasada widziały gały co brały w drugą stronę też chyba obowiązuje? :P

To jeśli masz do 35 lat, to jest git. Facet, ktoremu podoba się ten fryz jest z pewnością młodszy od Twojego męża :)

Wiem, że mi trobi na złosc, zawsze tak robił, zawsze był "boleśnie szczery" jesli to miało podstawy i mogło mnie wkurzyc albo mi pojechac po ambicji. I niestety, mam sporo wiecej niż 35, i tak, ten drugi faktycznie młodszy.

Więc masz fryzurę nieadekwatną do wieku- równie dobrze mogłabyś założyć różową bluzeczkę z cekinami... Facet, któremu się to podoba, dostrzega dzięki tej fryzurze że czujesz się młodo- dlatego podoba mu się ona. Wiem co piszę bo kiedyś byłem takim młodszym... dla czterdziestokilkuletniej kobiety ;)

aż mi się fragment klasyki przypomniał, jak uwieść mężatkę: "(...)niechaj jej się zdaje, Że nie istnieje na świecie mężczyzna, Który tak na niej dokładnie się wyzna Jak ty, że wspólne macie wszystkie gusta, Że ją oceniasz (kobieta jest pusta Każda), że rację przyznasz jej co rzadko U mężczyzn bywa i w każdym wypadku Wierz jej, że mąż jej nie rozumie wcale, Kochaj jej koty, kapelusze, szale, Kobiety tego słuchać bardzo rade, Potrój w jej mężu każdą małą wadę, Którą u niego spostrzegła i tobie Opowiedziała, wzdychaj przy tem sobie, Aby myślała, żeś ty inny zgoła... Mów, że pracować chciałbyś w pocie czoła Jak chłop u pługa, jak byk, czy też wałach, By ona wszystko u stóp swoich miała! O przyjaciółkach jej, tak chytrość każe, Mów, że we wszystkim nie jest im do twarzy I mów, (choć nieraz bierze cię cholera) Że tylko ona z gustem się ubiera. (...)" ;)

Inteligentny bardzo :D :D :D :D :D Sęk w tym, że wyglądam naprawdę normalnie w tych włosach, to nie jest młodzieżowa fryzura, a idealnie pasuje do moich cieniastw. Na poczatku jak mi fryzjerka tak scięła to się wstydzilam z domu wyjśc, ale potem się przyzwyczaiłam i uważam że jest ok. Zreszta moja rodzina i przyjaciółki tez mówią, ze jest ok. A na piękne słówka nie dam sie nabrac, jednak z wiekiem czlowiek mądrzeje. jedyne co chcialam zasygnalizowac to to, jak facet może zdołowac kobietę. Facet, który teoretycznie powinien ją ciagnąc do góry.

dobre :D

żeby nie było nieporozumień to cytat z tekstu Tadeusza Boy-Żeleńskiego ;)

skromniejszy ;) a zastanawiałam się, skąd ja to znam

autorka jest niespełna rozumu. ogólnie to ma szambo we łbie. współczuję mężowi bo takiej idiotki już dawno nie czytałem. :)

Taki samozamykacz na mężowską gębę dobra rzecz..... i tego tematu by wtedy tu nie było nawet :D

sadadda czy jakoś tak... takie słowa z twoich ust to dla mnie komplement. Nie chciałabym aby osoby twojego pokroju miały o mnie dobre zdanie, bo to dopiero o mnie źle by świadczyło. :P