Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyjątkowo pod pomarańczką

problem stary jak świat - wątpliwości

Polecane posty

Gość wyjątkowo pod pomarańczką

Jestem z facetem jakieś pół roku. Początki - wiadomo - cud miód i orzeszki. Wakacje też spędziliśmy razem, ale oczywiście nie 24/dobę, każdy z nas miał pracę czy praktyki. Teraz po rozpoczęciu roku akademickiego zauważyłam zmianę. Nie pisze tak często (w sumie to wcale), dzwoni może z raz dziennie, zaś jak ja się odezwę, to jest 'zajęty', że nawet dobrze nie porozmawiamy co u siebie słychać. Widzimy się rzadko - 2 razy w tyg? Z czego on przyjeżdża wieczorem, tylko na 2 godzinki czasem... czasem nocuje... Nie jestem kobietą bluszczem, mam swoje życie, znajomych, on może sobie wychodzić kiedy tylko chce i ostatnio mam wrażenie, że w hierarchii ważności jestem na miejscu ostatnim, że kumple i ogólnie pojęci znajomi są dla niego najbardziej istotni, a ja... no czuje się odrzucona. Nie wiem, może przesadzam z tym, że brakuje mi kontaktu z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GIENTY ROMAN
Wyruchal i porzucil. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątkowo pod pomarańczką
właśnie do tego samego wniosku doszłam. i sama nie wiem czy chcę to w takiej 'postaci' dalej ciągnąć. jakiś czas temu swoim zachowaniem doprowadził mnie do ostateczności, chciałam to zakończyć, m.in. z racji tego, że nie czuję że mam faceta i nie potrzebuję kogoś dla samego 'bycia'. nie dał mi odejść - co więcej, przestraszył się, że ja mogę w ogóle o czymś takim myśleć jak rozstanie. no i dałam mu szansę. ale znowu stwierdzam ostatnio, że chyba nie było warto :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzilas mu sie
bo przestarszyl sie ze straci z Toba seks .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątkowo pod pomarańczką
więc co mam zrobić? Szanować siebie i to zakończyć? Olać? (chociaż tego rozwiązania nie lubię, a doskonale wiem że go zaboli) Udawać, że nic nie jest na rzeczy i postarać się przeczekać? nie wiem sama... Zaznaczę - tylko ta kwestia mi siedzi na wątrobie, dogadujemy się świetnie, ta sama muzyka, podejście, znajomi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątkowo pod pomarańczką
jeszcze może jakieś opinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze najpierw z nim porozmawiac i zapytac sie dlaczego nastapila taka zmiana? powiedziec ze sie zle z tym czujesz? ze jesli sie to nie poprawi to Ty zaczniesz sie dusic?? tak nie bedzie latwiej? aha i pamietaj - po kilku miesiącach bycia ze soba kazdemu klapki spadną z oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątkowo pod pomarańczką
verdine20 -> wiesz, myślę, że jeżeli w przeciągu kilku dni nic się nie zmieni to z nim pogadam. Bo to nie jest tak, że oczekuję ciągłego zainteresowania, sama mam naprawdę dużo na głowie i nie zawsze mam czas. I właśnie z tego powodu wiem, że on mógłby się bardziej postarać, bo ja sama potrafię 'wydłużyć dobę' jak trzeba, z tym że to mi chyba bardziej zależy i on się czuje zbyt pewnie. W końcu już nie musi gonić króliczka. Chociaż ostatnio, dałam mu celowo powody do zazdrości (w czasie jak chciałam z nim to zakończyć, oczywiście żadna zdrada!) to się obudził w nim zmysł myśliwego ;-) U nas spadły klapki z oczu już jakiś czas temu, ale cały czas potrafimy się wygłupiać jak na początku, jakbyśmy mieli 15 lat :) mnie tylko boli ten ograniczony kontakt... i boje się, że im bardziej będę mu o tym truła, tym on mniej chętnie będzie go szukał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątkowo pod pomarańczką
up!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysleeee
ze najleppiej zachowywac sie jak on - czyli tez sie nie odzywac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×