kiedy pierwszy raz uslyszalyscie kocham ?

ja jestem z moim partnerem od 10 miesiecy i nic, sadzilam ze to ostroznosc, cieszylam sie ze nie powiedzial tego za wczesnie bo jestem po przejsciach i nie uwierzylabym, raczej bym go skresila. zaczelam sie martwic dopiero jak kolezanka zwierzyla mi sie, ze facet jej powiedzial, ze jej nie kocha (jednak po wczesniejszym wyznaniu milosci) z ta roznica, ze jej to taki typowy playboy, jak ja widzi to najpierw wita sie z jej cyckami a pozniej z nia, dobitnie mowiac. i tu pojawia sie problem, moj tego nie mowi, bo nie czuje (nie jest typem romantyka, nie mowi o uczuciach, ale je subtelnie okazuje) czy po prostu jest ostrozny? zalezy mi na nim ogromnie, ale teraz nie wiem juz co mam myslec... moze za wczesnie zadam zapewnien, ze mnie kocha?

skreśliłabyś faceta jakby Ci za wcześnie (według Twojego mniemania) powiedział że Cię kocha? :D Farciarz z niego że taki powściągliwy w tym względzie :D:D

po prostu gdyby powiedzial mi to miesiacu, nie uwierzylabym mu i RACZEJ skreslila, nie mowie ze na pewno. za wczesnie moim zdaniem tez niedobrze mowic o uczuciach, po co zapewniac o milosci, skoro nie jest sie jej pewnym? juz przerabialam taka historie, dlatego teraz jestem ostrozniejsza

:D gdyby powiedział za wcześnie... jesteście 10 m-cy sorry, dla mnie to za wcześnie chyba że macie wypaczone pojęcie miłości

troche mnie uspokoilas, pierwszy raz udalo mi sie byc z kims tak dlugo i tak przywiazac, nie znam "milosnego savoir vivre" i nie wiem kiedy jest czas na zadeklarowanie swoich uczuc, po prostu w moim otoczeniu widze, ze bardzo szybko ludzie o niej mowia i rownie szybko ta ich milosc sie konczy...

jedni poczują, że kochają po 5 miechach a inni po roku itd... nie musi to oznaczać, że będzie się już z kimś do grobowej deski bo różne sytuacje w życiu przychodzą... jednak jak ktoś kocha prawdziwie i szczerze to oddaje się temu uczuciu całkowicie

'kiedy pierwszy raz uslyszalyscie kocham ?' I znowu to samo. Będziesz sobie wyliczać średnią z odpowiedzi i wg. niej oceniać czy słusznie się niepokoisz?

dla mnie ludzie, którzy ględzą szybko i często o uczuciach, nie mają o nich zielonego pojęcia

chyba szukam problemu na sile... to chyba to przesilenie

zołza widzę że z Tobą trzeba przejść niejedną próbę żebyś uwierzyła w miłość :P Sukienka dobrze pisze, dopóki nie ma specjalnych wytycznych UE w tym względzie to to czy ktoś kocha czy nie zależy tylko od niego :P jednemu może wystarczyć 2 miesiące innemu potrzeba 2 lat.

*zolza dla mnie tez, pamietam dokladnie jak przyjaciolka przybiegla do mnie z nowina, ze uslyszala magiczne "kocham" po miesiacu (!). mnie to wydalo sie podejrzane, dziwne. i po kolejnych 2 uslyszala od niego "ze myslal ze to juz to, ale jednak nie"

na niego moglabym czekac 2 lata albo i dluzej, choc nie ukrywam ze chcialabym to szczerze uslyszec pierwszy raz w zyciu:P ale jak trzeba, to poczekam.

Owszem, szukasz problemu na siłę. Jak przyjdzie odpowiednia pora to to usłyszysz. A teraz ciesz się tym co masz i nie wkręcaj się w takie tematy :)

.she- dokładnie inteligentny - pewnie tak, ale przynajmniej nie szafuję określeniami, których znaczenie naprawdę nie znam i nie ośmieszam się, łudząc przy tym drugą stronę takie bajeczki o miłości po paru miesiącach są dla nastolatków, upośledzonych umysłowo lub skrajnie naiwnych wg mnie

oj jeden powie ze kocha po miesiacu inny po 2 latach... nie sugeruj sie tym kiedy ktos komus powiedział bo zwariujesz. Mi facet powiedział po ponad roku, mojej kuzynce po 2 latach, teraz maja 2 dzieci i sa szczesliwi. Inny przez 3 lata mowił ze kocha a mimo to zdradzał tak wiec nigdy nie wiesz co tak naprawde kryje sie pod tymi słowami. Daj mu czas, niech powie kiedu bedzie gotowy, kiedy napewno to usłyszysz :)

dam mu czas, do niczego nie zmuszam:) dzieki Wam za spostrzezenia:)

a nie ma za co wszystkiego dobrego i szczęścia samego :)

a ja nie wierzę że można się w kimś zakochać dopiero po 2 latach bycia ze sobą w związku :O my powiedzieliśmy sobie po 2 miesiącach bycia razem z tym że znamy się ogólnie od podstawówki ... i co? planujemy ślub, pewnie zaraz pojadą po mnie ale nie interesuje mnie to, oboje jesteśmy szczęśliwi

od związku i od faceta. Ja usłyszałam magiczne "Kocham Cie" pierwszego dnia (od tego słowa się wszystko zaczęło) z tym tylko że wcześniej łączyła nas przyjaźń a później zaczęło coś iskrzyć :) Od tamtego dnia minęło ponad 4,5 roku a ja jestem szczęśliwą mężatką i spodziewamy się dziecka... Dalej tak samo się kochamy i mówimy sobie to często - ogólnie często okazujemy sobie uczucia :) Dlatego nie ma reguły :)

mnie niedaleki czs temu jeden facet powiedział, że się zakochuje we mnie, a po tygodniu stwierdził, że mnie nie kocha:) i jednego i drugiego był bardzo pewny! a ja myslę, że on jest po prostu niedojrzały. nie można być kochania czy niekochania pewnym po 2 tygodniach

Ja usłyszałam pierwszy raz słowo "kocham" po miesącu znajomości od niego. A byłam z nim 2.5 roku...Ale niestety nasze drogi sie rozeszły.

zgadzam się :)

17:23 [zgłoś do usunięcia] moim zdaniem to zależy.... z tym się zgadzam ;P

bzdury, można powiedzieć kocham po 2 tygodniach, tylko trzeba być naprawdę mocno zakochanym :)

ja uslyszlam kocham po 2 dniach:) to byla milosc od pierwszego wejrzenia, od pierwszych slow..

po 2 tygodniach ze mnie kocha